Kilka dni temu pisaliśmy jak ważną rolę dla poprawiania oferty leasingu może spełniać społeczność internetowa. Warto przy tej okazji przestrzec przed marketingiem szeptanym, po który sięgają niektóre firmy leasingowe.
Czym jest marketing szeptany?
Z angielskiego whisper marketing, to działania marketingowe mające za zadanie dotarcie z informacją marketingową do odbiorcy za pośrednictwem bezpośredniego "spontanicznego" przekazu ustnego - tyle „mówi” Wikipedia.
Warto jednak nazwać rzeczy po imieniu – jest to po prostu podszywanie się/udawanie, np.: zadowolonego klienta i pisanie pozytywnych opinii na forach i w komentarzach pod artykułami o produktach i firmie, która za to zwyczajnie… zapłaciła. Mogą to być także inspirowane dyskusje, w którym kilka podstawionych osób dyskutuje o ofercie.
Działania takie mogą mieć też różny poziom „nasilenia”. Od delikatnych wpisów, które mają na celu po prostu zwrócić uwagę na daną ofertę, po najbardziej ordynarne, a nawet kłamliwe zachwalanie. Niezależnie jednak od charakteru, trzeba sobie zdawać sprawę, że zawsze jest to manipulacja.
Szepty o leasingu wyjątkowo niewiarygodne
W przypadku leasingu marketing szeptany jest wyjątkowo niewiarygodny i szkodliwy. O ile w przypadku kosmetyków, produktów spożywczych, czy nawet leków jest szansa, że osoby piszące opinie na zamówienie, choć raz w życiu przetestowały te produkty na sobie i wiedzą o czym piszą, o tyle w przypadku leasingu występuje praktycznie pewność, że szepczący nigdy nie korzystali z tej usługi.
Nie mają też większego pojęcia o samym leasingu, o niuansach umów, o tym co może dziać się w trakcie jej trwania, itd.
Niestety niektórzy leasingodawcy sięgają po ten sposób reklamy. Kilka miesięcy temu robił to lider branży, próbowały również pomniejsze firmy, a od kilku tygodni aktywnością wykazują się „marketingowcy” pracujący na zlecenie spółki leasingowej największego polskiego banku.
Jak nie dać się nabrać?
Niestety dla większości osób marketing szeptany może nie być łatwy do wychwycenia. Jedynym wyjściem jest korzystanie z wiarygodnych miejsc wymiany opinii, gdzie moderatorzy, znający temat, bez trudu wychwytują tego typu próby.
Przykładem może być oczywiście nasze forum, gdzie nie tylko moderatorzy, ale sami użytkownicy pośród, których są osoby związane z branżą z łatwością lokalizują tego rodzaju wpisy.
Dlatego na naszym forum wpisy mające charakter manipulacji są albo kasowane, albo – co gorsza dla zleceniodawców - wyraźnie „piętnowane”, żeby każdy użytkownik mógł dowiedzieć się, która z firm posuwa się do tego rodzaju manipulacji.
