Na gazetafinansowa.pl zamieszczony został „stenogram” z panelu dyskusyjnego na temat barier i szans rozwoju branży motoryzacyjnej. Głównym zagadnieniem jest sytuacja powstała po wyroku ETS, w konsekwencji którego do łask wróciły samochody z tak zwaną kratką. W dyskusji udział biorą doradcy podatkowi, radcy prawni, a także przedstawiciele firm motoryzacyjnych, leasingowych i CFM.
W zasadzie wszystkie zagadnienia, o których rozmawiają specjaliści poruszaliśmy na fmLeasing.pl, a także przewijały się one wielokrotnie w dyskusjach na ForumLeasing.pl. Niemniej warto jeszcze raz wrócić do tematu i potraktować go jako swojego rodzaju podsumowanie.
Konkluzja jest bardzo smutna – wszyscy są zgodni co do tego, że stanowisko rządu i Ministra Finansów świadczy o krótkowzroczności fiskalnej i gospodarczej, a nawet o wrogim traktowaniu przedsiębiorców, którym nie powinno się pomagać w nabywaniu tak „luksusowych” dóbr jakim jest samochód niezbędny do prowadzenia działalności gospodarczej…
Polecamy lekturę całej dyskusji – Bariery i szanse rozwoju branży motoryzacyjnej na gazetafinansowa.pl
Poniżej umieszczamy ciekawsze jej fragmenty.
Istota problemu, czyli jak to jest z tą kratką w odbiorze klientów firm sprzedających samochody...
Andrzej Nosiński – doradca prezesa Peugeot Polska
Od paru miesięcy rzeczywiście obserwujemy, że pan minister Grabowski bardzo uaktywnił się w komunikowaniu, że obecna sytuacja jest nietrwała i niestabilna i będzie ją bardzo szybko zmieniać. Minister nie ukrywa jednak, że porozumienie z Komisją Europejską w kwestii opóźnienia dostosowania naszych przepisów do unijnych wymogów, nie będzie łatwe ani pewne. Warto też dodać, że minister przedstawia to rozwiązanie jako prowizorium, pewnego rodzaju zawieszenie stanu prawnego na okres przejściowy trzech lat. Tylko pod takim warunkiem Bruksela może rozpatrywać ten projekt. Na ile wejście w życie takiego prowizorium zrywałoby nabyte prawa użytkowników? Chciałbym odnieść się do sprawy bardziej praktycznie. Panie mecenasie (do Marcina Eckerta), załóżmy, że kupuje Pan peugeota z kratką, np. 407 SW kombi z homologacją ciężarową. Czy prowadząc działalność gospodarczą, ma Pan możliwość odliczenia całości VAT tylko od samochodu czy również od paliwa? Dochodzą do mnie bowiem sygnały, że można odliczyć VAT od auta, natomiast jeśli chodzi o paliwo, to urząd skarbowy oczekuje, że pójdzie Pan do uprawnionego diagnosty, który ma stwierdzić, że przestrzeń ładunkowa jest większa od osobowej. Jak to wygląda praktycznie?
Marcin Eckert – radca prawny, ekspert Business Center Club do spraw podatków
Trzeba tu poruszyć dwie kwestie: praktyczną, która rozwiązywana jest od indywidualnego podejścia, co oznacza, że osoba obeznana ze sprawą odliczy jedno i drugie. W sensie generalnym, wyraźną niezgodę BCC wywołuje taka sytuacja, w której tak istotne dla prowadzenia biznesu kwestie, jak rozliczenie samochodów służbowych jest regulowane poprzez prasowe wypowiedzi jednego lub drugiego ministra tudzież interpretacje wyroków. Przedsiębiorstwa w Polsce zasługują na jasne uregulowanie tych kwestii, a co więcej zasługują na to, by odliczenie VAT było pełne. Nie ukrywajmy, że samochody służbowe to narzędzie pracy, zatem należałoby odliczać 100 proc. tego podatku. Kolejny argument potwierdzający moją tezę, to konkurencyjność przedsiębiorstwa w państwach, gdzie istnieje instrument umożliwiający pełne odliczenie. Firmy w tych krajach są w lepszej sytuacji od naszych firm. Ta sprawa powinna być uregulowana drogą ustawową w sposób, który raz na zawsze powinien rozstrzygać, czy należy odliczać VAT, z kratką czy bez. Wydaje mi się też, że należałoby zrezygnować z „fikcyjnych” kratek montowanych w autach osobowych.
Andrzej Nosiński
Sprzedajemy samochody nie tylko specjalistom w zakresie podatków, którzy nie mają problemów ze zrozumieniem aktualnie obowiązujących przepisów. Czasem są to prości ludzie, którym sprzedawca nie ma odwagi zagwarantować, że można odliczyć sobie cały VAT od samochodu i paliwa.
Tomasz Latała-Golisz – dyrektor finansowy Renault Polska
Ministerstwo Finansów stwarza wrażenie jakby chciało jak najwięcej „wycisnąć” z podatnika, tymczasem powinno pamiętać, że urzędnicy utrzymywani są pośrednio z pieniędzy tego podatnika. Należy stworzyć przedsiębiorcom sprzyjające warunki prowadzenia działalności gospodarczej, w tym prawo, które musi być stabilne i jasne. Nie może być tak, że w kwestii uregulowania problemu samochodów z kratką pojawiają się różne daty. Najpierw była mowa o styczniu 2010 r., teraz lipiec 2010 r., a być może zmiany wejdą w życie dopiero w styczniu 2011 r. Prowadzenie biznesu opiera się o planowaniu, a jak w takich warunkach można cokolwiek zaplanować? Od zamówienia samochodu do odebrania go przez klienta upływają cztery miesiące, dlatego zmiany w prawie nie mogą następować gwałtownie. Musi być pewien okres przejściowy pozwalający przedsiębiorcom dostosować podaż do popytu, a zawieszenie prawa do odliczenia VAT na pewno spowoduje obniżenie popytu.
O polskim systemie podatkowym, dowolności interpretowania przepisów przez poszczególne organy administracji skarbowej, a także o „skrzywieniu” i oportunizmie wymiaru sprawiedliwości...
Marcin Eckert – radca prawny, ekspert Business Center Club do spraw podatków
W Polsce mamy swoisty podział dzielnicowy. Inaczej podatki są liczone w Krakowie, inaczej w Warszawie. Interpretacje przepisów są rozbieżne.
Ewa Opalińska – doradca podatkowy Gide Loyrette Nouel
Mamy tutaj do czynienia z jeszcze większą skalą absurdu. Zwykle problemy z interpretowaniem przepisów prawa podatkowego są rozwiązywane na etapie postępowania sądowo-administracyjnego. Sąd stosując wykładnię racjonalną i zdroworozsądkowe podejście, powinien stosować prawo wspólnotowe wprost i posiłkować się orzecznictwem ETS. Problem z samochodami z kratką i odliczeniem VAT polega na tym, że sądy administracyjne wydają różne wyroki, zajmując często bardzo zachowawcze stanowisko. Być może dzieje się tak dlatego, że sądy nie mając pewności co do skutków wyroku w sprawie Magoora, interpretują go w sposób profiskalny, nie kierując się interesem podatnika. Sądy niechętnie zajmują stanowisko radykalne, przyznając pełne prawo do odliczenia VAT. Boją się orzekać w tych sprawach jednoznacznie przy takiej niepewności co do zastosowania właściwych przepisów prawa podatkowego.
O tym, że lepiej raczej nie będzie, bo „rzecz” zakorzeniona jest w urzędniczej mentalności, która postrzega przedsiębiorcę i podatnika jako potencjalnego cwaniaka, który tylko czeka jak naciągnąć budżet państwa…
Maciej Grela – doradca podatkowy Gide Loyrette Nouel
Samochód to jest takie dobro, które jest często nabywane na firmy osób samozatrudnionych, ale w praktyce wykorzystanie go do celów zawodowych jest często marginalne w stosunku do wykorzystywania takiego pojazdu do celów prywatnych. Na tym polu rodzi się szereg kontrowersji. W tym kontekście obawiam się, że nawet jeśli Ministerstwo Finansów zliberalizuje przepisy dotyczące odliczania VAT-u i dopuści tu prawo do odliczenia dla wszystkich samochodów firmowych, w miejsce dotychczasowych ograniczeń pojawią się innego rodzaju restrykcje, np. regulacje narzucające na przedsiębiorców obowiązek ewidencjonowania wykorzystywania auta dla celów służbowych i dla celów prywatnych, co może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację, nawet w stosunku do aktualnej.
Jarosław Oworuszko – dyrektor finansowy w LeasePlan Fleet Management
Tu pokutuje chyba jeszcze pogląd, że samochód jest niewiadomo jakim luksusem i ten luksus trzeba opodatkować.
Maciej Grela
Skoro Państwa „starej” Unii (jak np. Niemcy) wspierają sektor motoryzacyjny, dopłacając do złomowania starych aut i w ten sposób pobudzając koniunkturę w trudnym dla branży okresie, dlaczego w tym samym czasie państwo polskie nie może się zdecydować na znacznie drobniejszy krok i po prostu ograniczyć swój apetyt fiskalny, rezygnując z wszelkich ograniczeń przy odliczeniu VAT związanych z zakupem i eksploatacją firmowych samochodów osobowych?
A może to po prostu cynizm…
Marcin Eckert – radca prawny, ekspert Business Center Club do spraw podatków
Może zainteresuje Państwa anegdota. Brałem kiedyś udział w pracach ministerialnego zespołu, powołanego do reformy podatkowej. Byłem w grupie zajmującej się PIT. Pojawił się wówczas ten temat (jasnego rozliczenia samochodów służbowych wykorzystywanych do celów prywatnych – przyp. fmL). Padła wówczas teza wygłoszona przez wieloletnich pracowników resortu finansów, że ta sprawa nigdy nie zostanie uregulowana, bo nasi politycy jeżdżą bardzo drogimi samochodami. Gdyby im policzyć pół procenta od bmw, a dodatkowo koszty samochodów asysty, to ich pensje nie wystarczyłyby na podatek. Należałoby zatem zastosować kolejne wyłączenie, co oznacza kolejne przywileje. Możliwym powodem braku rozwiązania tego problemu jest fakt, że dotyczy on m.in. urzędników państwowych.
Kiedy wreszcie będziemy mieli jasność i pewność co dalej z VAT od osobówek z kratką i w ogóle co dalej z samochodami służbowymi i firmowymi?
Artur Kseniak – szef warszawskiego zespołu sprzedaży produktów full leasingu Masterlease
Najważniejsze jest, żeby zatrzymać tę huśtawkę. Nie ma bowiem nic gorszego niż zmiana prawa co kilka miesięcy. Dla sektora MSP, jak i dla dużych organizacji najważniejsza jest stabilizacja.
Marcin Eckert – radca prawny, ekspert Business Center Club do spraw podatków
Prawdopodobnie w marcu duża nowela VAT-owska powinna wyjść z rządu do parlamentu. Jest szansa, że przed wakacjami będą zmiany do VAT-u, które wejdą albo od razu albo z vacatio legis. Mamy jakąś perspektywę czasu, gdzie to się będzie rozstrzygało i miejmy nadzieję, że pójdzie to w dobrą stronę.
Ewa Opalińska – doradca podatkowy Gide Loyrette Nouel
To jest bardzo optymistyczny wariant. Myślę, że to się stanie bliżej lipca, a nawet po wakacjach. Jeżeli ten projekt jest kompleksowy, to na pewno będzie wracał wielokrotnie do praw w komisjach i ten proces nie będzie na pewno krótki.
Marcin Eckert
Mamy rok wyborczy i wszystko się może zdarzyć.
Data publikacji: 09.03.2010
