GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Wolny » 29 lip 2015, o 15:43

marek.jarocki.tychy@gmail.com pisze:jest rażącym naruszeniem zasad współżycia społecznego. I żadne umowa tego nie zmieni.
Co za bzdura. Wszystko co napisałeś jest śmieszne.

Poza tym od kiedy zdjęcie z fotoradaru przychodzi na podstawie Kodeksu Postępowania Karnego.
marek.jarocki.tychy@gmail.com pisze:Ja osobiście zapłaciłem opłatę " z zastrzeżeniem zwrotu" a potem pozwałem leasing o zwrot i wygrałem.
Jasne. Ściemniaj dalej.

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: marek.jarocki.tychy@gmail.com » 29 lip 2015, o 15:42

Wszyscy się pieklicie, a sprawa jest banalnie prosta.

Kodeks Postępowania Karnego wprost reguluje iż w przypadku postępowania o wykroczenie osoba trzecia udzielająca pomocy organom ścigania zobowiązana jest do przedłożenia spisu kosztów jakie poniosła w związku z wypełnieniem nałożonego na nią zobowiązania ( np. udzielenia odpowiedzi na zapytanie o właściciela pojazdu ). Koszt ten jest jej zwracany po zakończeniu postępowania i podlega zatwierdzeniu przez organ prowadzący postępowanie. Od orzeczenia w przedmiocie kosztów przysługuje prawo do złożenia zażalenia do Sadu.

Firmy leasingowe czy banki obciążając użytkownika kosztami zapytania łamią prawo, a wszelkie "cenniki" w tym zakresie są nieważne z mocy prawa - gdyż służą obejściu ustawy. Leasingowi przysługuje wyłącznie zwrot faktycznie poniesionych kosztów a czynienie sobie źródła dochodu z wykonywania obowiązku nałożonego mocą ustawy jest rażącym naruszeniem zasad współżycia społecznego. I żadne umowa tego nie zmieni.

Ja osobiście zapłaciłem opłatę " z zastrzeżeniem zwrotu" a potem pozwałem leasing o zwrot i wygrałem.

Marek
marek.jarocki.tychy@gmail.com

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Michał Krupiński » 15 lut 2011, o 15:12

kluska pisze:Skoro tak, to może wszystkie firmy powinny wystawiać faktury w wysokości 50 zł netto za każdą odpowiedź na każdy list w każdej sprawie, bo przecież potrzeba na to minimum 30 minut. Urząd Skarbowy prosi o wyjaśnienie wystawmy mu fakturę, klient złożył reklamację wystawmy fakturę, ktoś chce dostać fakturę sprzedaży wystawmy mu fakturę za wystawienie faktury. Podobnie proponuję obciążać Pocztę Polską i inne firmy kurierskie, za czas pracy sekretaki, która odbiera korespondencję, klienta, który marnuje czas sprzedawcy oglądając towar obciążmy fakturą za zmarnowany czas spędzony w sklepie (koszty czynszu, ogrzewania, oświetlenia, pracy personelu) itd... Wszystkie te opłaty można je logicznie uzasadnić i obliczyć koszt rzeczywisty a jednak wypadają dość absurdalne. Przypomnijmy sobie, że każda firma ma marżę sprzedaży i w cenę towaru czy usługi klient ma już wliczone wszyskie koszty działalności. Z tego punktu widzenia, nie mniej logicznego klient miał już raz w cenie kupionego towaru czy usługi wliczone koszty obsługi klienta (załatwienia reklamacji, korespondencji z klientam itd wg uznania). Dlaczego więc ma płacić za nie jeszcze raz?
Akurat jeśli chodzi o leasing to właśnie jest trochę inaczej z wliczaniem tych kosztów działalności. ;)

Specyfika tej branży jest taka, że większość klientów patrzy na tzw. koszt całkowity zanim wybierze ofertę danego leasingodawcy - najczęściej tego, który ten koszt ma po prostu jak najniższy.
Robi się zatem wszystko, żeby ten koszt maksymalnie zmniejszyć. W jakich sposób? Chociażby poprzez "wyrzucanie" wszelkich "ponadstandardowych" czynności do Tabeli Opłat. W ten sposób znika z kosztu całkowitego leasingu ryczałtowy koszt uwzględniający obsługę wezwań z policji, itd.
Wystarczy, że jedna, dwie czy trzy firmy zrobią coś takiego i już są o ten ułamek bardziej konkurencyjne. Za nimi muszą iść kolejne. I tak zresztą było z tą opłatą w tym przypadku. Wprowadziła ją jedna firma leasingowa, a za nią poszły praktycznie wszystkie pozostałe (z wyjątkiem tych, które nie zajmują się leasingiem pojazdów).
Inna sprawa, że część z nich zrobiła sobie z tego niezłe źródło dodatkowego zarobku windując opłaty do np. 150 czy 200 złotych - ale to na szczęście margines.


Poza tym uparcie będę powtarzał, że jednak chodzi o mandaty/wezwania - to lepiej, że koszty ich obsługi ponoszą faktycznie tylko ci, którzy je dostają, a nie solidarnie wszyscy klienci firm leasingowych.
Tym bardziej, że część klientów firm leasingowych przez wiele lat np. wezwania zza wycieraczek po prostu wywalała do kosza wiedząc, że np. taka straż miejska czy policja sobie odpuści fatygi zanim dojdzie po nitce do kłębka, a w ostateczności uda się odwlec w czasie konieczność zapłaty mandatu - a ktoś z tym przecież musiał się szarpać po stronie firmy leasingowej.

Nie chcę jakoś szczególnie bronić tych opłat, ale to nie do końca jest tak, że nie mają one sensu. :)

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: kluska » 15 lut 2011, o 14:20

Skoro tak, to może wszystkie firmy powinny wystawiać faktury w wysokości 50 zł netto za każdą odpowiedź na każdy list w każdej sprawie, bo przecież potrzeba na to minimum 30 minut. Urząd Skarbowy prosi o wyjaśnienie wystawmy mu fakturę, klient złożył reklamację wystawmy fakturę, ktoś chce dostać fakturę sprzedaży wystawmy mu fakturę za wystawienie faktury. Podobnie proponuję obciążać Pocztę Polską i inne firmy kurierskie, za czas pracy sekretaki, która odbiera korespondencję, klienta, który marnuje czas sprzedawcy oglądając towar obciążmy fakturą za zmarnowany czas spędzony w sklepie (koszty czynszu, ogrzewania, oświetlenia, pracy personelu) itd... Wszystkie te opłaty można je logicznie uzasadnić i obliczyć koszt rzeczywisty a jednak wypadają dość absurdalne. Przypomnijmy sobie, że każda firma ma marżę sprzedaży i w cenę towaru czy usługi klient ma już wliczone wszyskie koszty działalności. Z tego punktu widzenia, nie mniej logicznego klient miał już raz w cenie kupionego towaru czy usługi wliczone koszty obsługi klienta (załatwienia reklamacji, korespondencji z klientam itd wg uznania). Dlaczego więc ma płacić za nie jeszcze raz?

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Jarosław Król » 17 wrz 2010, o 15:04

Podsumowanie tego co tu wszyscy piszemy w artykule na FM Leasing:

Kontrowersyjne opłaty w leasingu za wezwanie od policji

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Spayker » 1 wrz 2010, o 21:06

GBoy pisze:
Mi tyle w ciągu roku się jeszcze nie przydarzyło odpukać
Dla dobrego handlowca w Pandzie VAN to nie problem! :mrgreen: :lol: :lol:
Tyż prawda. :P

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: GBoy » 1 wrz 2010, o 17:47

Mi tyle w ciągu roku się jeszcze nie przydarzyło odpukać
Dla dobrego handlowca w Pandzie VAN to nie problem! :mrgreen: :lol: :lol:

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Michał Krupiński » 1 wrz 2010, o 15:28

Spayker pisze:
Do Waszej oceny pozostawiam czy średnia roczna liczba wykroczeń związanych z parkowaniem, przekroczeniem prędkości itp w wysokości 4-5 jest odpowiednia czy nie.
Mi tyle w ciągu roku się jeszcze nie przydarzyło odpukać :)
Tyle mandatów na jeden samochód to za dużo, średnio 2 bym dał max/
to i tak daje dużo kosztów 5 dych jest o'k - zgadzam sie
Z ciekawości pogooglałem i znalazłem dane z 2007 roku, z których wynika, że nałożono wtedy w ciągu roku trochę ponad 4 mln mandatów (wszystkie służby).
Samochodów wtedy było zarejestrowanych około 13 mln.

Czyli wychodzi powiedzmy około 0,3 mandatu na pojazd. :)

Oczywiście w przypadku samochodów leasingowanych ta średnia będzie też znacznie wyższa - z powodów o których napisał thewas.
Od 2007 zwiększyła się też liczba fotoradarów i ogólna pazerność różnej maści służb. :)

Tak czy inaczej średnio 5 wezwań na samochód raczej nie będzie, ale te 1-2 myślę, że może być - czyli tak czy inaczej koszty w przypadku całej floty są odczuwalne dla każdej firmy leasingowej.

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Spayker » 1 wrz 2010, o 13:24

Do Waszej oceny pozostawiam czy średnia roczna liczba wykroczeń związanych z parkowaniem, przekroczeniem prędkości itp w wysokości 4-5 jest odpowiednia czy nie.
Mi tyle w ciągu roku się jeszcze nie przydarzyło odpukać :)
Tyle mandatów na jeden samochód to za dużo, średnio 2 bym dał max/
to i tak daje dużo kosztów 5 dych jest o'k - zgadzam sie

Re: GW: Poczet dziwnych prowizji bankowych - tym razem leasing

autor: Michał Krupiński » 31 sie 2010, o 20:03

Ja również uważam, że 50 złotych jest akurat i tak jak Lui zauważył dokładnie taką stawkę stosuje większość firm leasingowych.

"Wyborcza" zaczęła ten cykl w zapewne szczytnym celu, bo wiadomo, że część banków leci sobie z niektórymi prowizjami w trąbę, ale jak to zwykle w takich sytuacjach bywa - odbywa się klasyczne wylewanie dziecka z kąpielą. :(
Bo akurat uważam, że opłata za udzielenie info policji jest jak najbardziej okej i nie jest żadnym "nadużyciem".

Po pierwsze - tak jak napisaliście - dla firmy leasingowej jest to realny koszt, który dobrze, że nie jest rozkładany "po równo" na innych klientów.

Po drugie - ma charakter "prewencyjno-mobilizujący" - zresztą tak jak większość prowizji i opłat w tabelach firm leasingowych. :)
Otóż bardzo duża część takich wezwań to są "kwity" parkingowe, które są przez wiele osób wyrzucane do kosza z taką właśnie myślą, że zanim straż czy policja dojdzie po nitce do kłębka, to minie pół roku albo i więcej.
Natomiast kiedy taki człowiek będzie wiedział, że zapłaci nie tylko mandat, ale jeszcze opłatę za dostarczenie roboty leasingodawcy, to sam się zgłosi tam gdzie go wzywają i dzięki temu "zaoszczędzi". :)
Firma leasingowa dzięki temu będzie miała mniej roboty i wszyscy będą "zadowoleni". :D


Aha - dodam jeszcze, że jakiś procent wezwań dotyczy spraw poważnych - z przestępstwami włącznie, wtedy nie wystarczy, że leasingodawca zrobi "forward" wezwania, ale musi jeszcze wysyłać pracowników do prokuratur, itp.

Podsumowując - 50 złotych uważam, że jest kwotą akuratną. Jednak wszystko co jest powyżej 50 zeta, to już faktycznie przegięcie, ale - jak było wspomniane - jest to rzadkość.

Na górę