Forum Leasing 24H

Witam,
Czy coś się zmieniło ostatnich dniach? Aktualnie problem z PZU i ich podejściem, czyli wypłatą netto.
Taki ubezpieczyciel i takie zerowanie n klientach. Wielkie rozczarowanie.

Brak pisze:Czy coś się zmieniło ostatnich dniach?

Dopóki nie zaczną zapadać korzystne dla poszkodowanych wyroki sądów, to nie liczyłbym na zmianę stanowiska ubezpieczycieli. Do nich przemawiają tylko argumenty siły.

Z tekstu artykułu wynika, że po interwencji jednak częśc towarzystw się wycofała z takiego paskudnego naginania prawa więc widać i szum i protesty grupy leasingobiorców tez mogą coś zdziałać. Ja z pzu uciekam. I po nagłośnieniu nie tylko ja. Nie będę częścią czegoś co okrada mnie podczas gdy jestem poszkodowanym w sprawie.

Brak pisze:Z tekstu artykułu wynika, że po interwencji jednak częśc towarzystw się wycofała z takiego paskudnego naginania prawa więc widać i szum i protesty grupy leasingobiorców tez mogą coś zdziałać.

To nie tak, że część ubezpieczycieli się wycofała, tylko część ubezpieczycieli (na szczęście) nigdy nie zastosowała tego pokrętnego i nie wynikającego wprost z przepisów prawa sposobu, żeby pomniejszać odszkodowanie.

Michał Krupiński pisze: To nie tak, że część ubezpieczycieli się wycofała, tylko część ubezpieczycieli (na szczęście) nigdy nie zastosowała tego pokrętnego i nie wynikającego wprost z przepisów prawa sposobu, żeby pomniejszać odszkodowanie.

W takim razie pozostaje oczekiwac az PZU sie obudzi bo jest juz oficjalne stanowisko Rzecznika finansowego a oni dalej swoje, kompletnie pozbawione logiki i nastawione na zyski. Problem polega na tym, ze ludzie nie lubia jak sie ixh oszukuje i to tak jawnie i wiecej straca na ich przejsciu do innych ubezpieczalni.

Gość pisze:i wiecej straca na ich przejsciu do innych ubezpieczalni.

Chciałbym, żebyś miał rację, ale obawiam się, że odejście klientów z tego wyłącznie powodu nie będzie masowe...

Lepiej byłoby, gdyby zbuntowały się firmy leasingowe, np.: w ramach ZPL, i dały takiemu PZU i innym sygnał, że "skoro robicie w konia naszych klientów na OC, to w takim razie nie będziemy sprzedawali waszych ubezpieczeń".

Ale to zbyt idealistyczne oczekiwanie z mojej strony, bo leasingodawcy tak naprawdę nic na tym nie tracą, a wręcz mają więcej chętnych na swoje "usługi" wsparcia szkodowego.

Michał Krupiński pisze: Chciałbym, żebyś miał rację, ale obawiam się, że odejście klientów z tego wyłącznie powodu nie będzie masowe...

Lepiej byłoby, gdyby zbuntowały się firmy leasingowe, np.: w ramach ZPL, i dały takiemu PZU i innym sygnał, że "skoro robicie w konia naszych klientów na OC, to w takim razie nie będziemy sprzedawali waszych ubezpieczeń".

Ale to zbyt idealistyczne oczekiwanie z mojej strony, bo leasingodawcy tak naprawdę nic na tym nie tracą, a wręcz mają więcej chętnych na swoje "usługi" wsparcia szkodowego.

Może rzeczywiście lepiej byłoby skontaktować się z firmami leasingowymi, przedstawić im stanowisko Rzecznika i poprosić o oficjalną wypowiedź w tej sprawie. Na ten moment towarzystwa działają na ich niekorzyść, powinni zatem zainteresować się tą sprawą.

Witam. Właśnie znalazłem się w opisywanej sytuacji.
Czy ktoś jest mi w stanie podać procentową skuteczność Rzecznika Finansowego interweniującego u nieuczciwych ubezpieczycieli ?

geko pisze:Czy ktoś jest mi w stanie podać procentową skuteczność Rzecznika Finansowego interweniującego u nieuczciwych ubezpieczycieli ?

Nie mamy takich informacji. Natomiast przed chwilą zapytaliśmy biuro prasowe RI, czy w sprawie dzieje się coś nowego i czekamy na odpowiedź. Będziemy informować....

Dzień dobry. Przechodziłem całą gehennę takiej sytuacji. Włącznie z tym, że zapytałem o stanowisko Ministerstwo Finansów. W marcu br. otrzymałem odpowiedź Ministerstwa, w której opierając się na uchwałach Sądu Najwyższego jednoznacznie stwierdza ono, że w przypadku szkody stroną poszkodowaną i posiadaczem pojazdu jest firma leasingowa, nie zaś leasingobiorca i to jej powinien przypaść zaszczyt zapłaty VAT-u. W grę wchodzą tutaj uchwały: III CZP 14/97, III CZP 68/01 (VAT) oraz ta najważniejsza - III CZP 99/04 (posiadaczem pojazdu jest firma leasingowa, nie zaś leasingobiorca). Czyli dokładnie te, na które powołują się ubezpieczyciele, najwidoczniej niestety słusznie. Jednakże ministerstwo podkreśliło w swoim stanowisku, że i tak prymat nad ww. uchwałami SN ma zawierana umowa leasingu i jej zapisy. Wynika więc z tego, że ubezpieczyciele postępują jak najbardziej zgodnie z prawem. Natomiast branża leasingowa po prostu przerzuca odpowiedzialność i koszty na klienta zapisem w umowie, który przerzuca pokrycie wszelkich niezapłaconych przez ubezpieczyciela kwot na leasingobiorcę. Przesłałem to pismo do wiadomości RF, nie dostałem żadnej informacji zwrotnej. W chwili obecnej skończyła mi się umowa leasingu pojazdu, który miał wypadek. Z VATem pożegnałem się i dałem spokój. RCI leasing zachował się, jak się zachował, to znaczy na przesłaną w kwietniu br. prośbę o pomoc w sprawie nie dostałem nawet grama odpowiedzi. Jeśli chodzi o ewentualne postępowania sądowe, o których Państwo wspominacie w swoich postach, to jest to dość ryzykowne z uwagi na fakt, że uchwały SN są raczej znane sądom . W moim przypadku sprawa była o tyle przykra, że kosztowało nas to połowę miesięcznych przychodów firmy, a dla RCI byłby to tylko zabieg czysto księgowy. Auto kupiłem w salonie Renault, leasingowało mi RCI, a naprawę wykonywał warsztat Renault w Wieliczce. Czyli wszystko w jednym portfelu. Zastanawiamy się na chwilę obecną, czy nie ruszyć umowy drugiego leasingowanego w RCI samochodu. Wygląda na to, że tak naprawdę zapis o pokryciu przez leasingobiorcę wszelkich niezapłaconych przez ubezpieczyciela kwot ma charakter z lekka "abuzywny", w przypadku "niewatowców". Dodatkowo umowa leasingu nie mogła być przedmiotem negocjacji i musieliśmy ją zaakceptować w przedstawionym brzmieniu, jak się okazuje teraz niekorzystnym dla nas. Nie ma tu tak naprawdę jednoznacznego zapisu. O taki wnioskowała w 2017 r. poseł na sejm Agnieszka Hanajczyk, ale sprawa się rozmyła. Widocznie ani leasingodawcom ani ubezpieczycielom mnie zależy na kompleksowym rozwiązaniu problemu. A jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o mamonę. Pozdrawiam.