optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Pytania podatkowe, wiadomości z branży leasingowej, sprzęt poleasingowy, dyskusje ogólne
Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Awatar użytkownika
marluk
Posty: 5
Rejestracja: 3 lut 2021, o 21:56

optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: marluk »

Chciałem spytać o interesującą kwestię przed którą stoję. Mianowicie chcę maksymalnie zoptymalizować podatkowo swój leasing. Wobec tego chciałbym przy wpłacie własnej 45% i wykupie 1% dodatkowo podwyższyć 2 pierwsze raty w harmonogramie. Dlaczego? Przez pierwsze 2 miesiące auto byłoby używane tylko firmowo (100% VAT do odliczenia) a następnie zmiana przeznaczenia i użytek mieszany (50% VAT). Obawiam się tylko o jedno. Czy Urząd Skarbowy nie stwierdzi, że to próba obejścia prawa podatkowego i przekwalifikuje umowę leasingu na umowę sprzedaży. De facto wtedy po 2 miesiącach ponad połowa wartości auta byłaby spłacona. Czy spotkaliście się z taką sytuacją? A może nie warto sobie zawracać tym głowy? Chętnie poznam opinie.


Jak otrzymać wiele dobrych ofert leasingu? Wyszukiwarka i Kalkulator

Wyszukiwarka Leasingu - najlepszy i najprostszy sposób, żeby otrzymać dobre i tanie oferty od wielu dobrze ocenianych leasingodawców.
Firmy leasingowe same złożą Ci oferty, bez pośredników.

Kalkulator leasingu - skorzystaj jeśli chcesz szybko poznać przybliżone koszty leasingu i wysokość raty miesięcznej



Awatar użytkownika
Michał Krupiński
PRO
Posty: 2030
Rejestracja: 31 mar 2009, o 19:26

Re: optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: Michał Krupiński »

marluk pisze: 3 lut 2021, o 21:59 Chciałem spytać o interesującą kwestię przed którą stoję. Mianowicie chcę maksymalnie zoptymalizować podatkowo swój leasing. Wobec tego chciałbym przy wpłacie własnej 45% i wykupie 1% dodatkowo podwyższyć 2 pierwsze raty w harmonogramie. Dlaczego? Przez pierwsze 2 miesiące auto byłoby używane tylko firmowo (100% VAT do odliczenia) a następnie zmiana przeznaczenia i użytek mieszany (50% VAT). Obawiam się tylko o jedno. Czy Urząd Skarbowy nie stwierdzi, że to próba obejścia prawa podatkowego i przekwalifikuje umowę leasingu na umowę sprzedaży. De facto wtedy po 2 miesiącach ponad połowa wartości auta byłaby spłacona. Czy spotkaliście się z taką sytuacją? A może nie warto sobie zawracać tym głowy? Chętnie poznam opinie.
Cześć,
W takim przypadku pojawiają się dwie odrębne kwestie...
1. Przepisy podatkowe nie określają kwestii wysokości wpłaty początkowej i tego, ile maksymalnie może wynosić spłata kapitału w pierwszych miesiącach czy w pierwszym roku leasingu. Na swój sposób ukształtowała to praktyka, do której dostosowały się firmy leasingowe, więc na jak duże podniesienie pierwszych rat możesz sobie pozwolić zadecydują w tym momencie procedury u leasingodawcy, którego wybierzesz. Najczęściej leasingodawcy ograniczają możliwość spłaty kapitału do około 65%-70% w pierwszym roku. Można zatem założyć, że to będzie bezpieczna granica, która nie narazi na konflikt z fiskusem - choć tego oczywiście nikt nie zagwarantuje.

2. Większy problem widziałbym w sposobie rozliczenia VAT. Przepisy i podejście fiskusa jest takie, że jeśli istnieje choćby cień podejrzenia, że auto zostało nabyte także w celach prywatnych i może być w ten sposób użyte, to kwestionują możliwość odliczenia 100% VAT. W Twoim przypadku taką możliwość dodatkowo może uprawdopodobnić "przekwalifikowanie" użytku po pierwszych miesiącach. Sądzę, że US będzie miał sporo argumentów w ręku, żeby zakwestionować takie postępowanie, a składając deklarację VAT-26 jest się na cenzurowanym przez 5 lat, aż nie dojdzie do przedawnienia. Oczywiście w razie czego można się odwoływać do sądu i nie przesądzę, czy będzie się na straconej pozycji, ale trzeba mieć tego świadomość, że takie mogą być konsekwencje, a u nas takie sprawy ciągną się latami. Więc pytanie, czy warto...

Pozdrawiam
"Doradca finansowy to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi do momentu, w którym się skończą."

OFERTY LEASINGU NA FORUM:
Wyszukiwarka Leasingu | Najprostszy sposób pozyskania ofert leasingu od wielu firm (bez pośredników)

Awatar użytkownika
marluk
Posty: 5
Rejestracja: 3 lut 2021, o 21:56

Re: optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: marluk »

Michał Krupiński pisze: 4 lut 2021, o 09:30
2. Większy problem widziałbym w sposobie rozliczenia VAT. Przepisy i podejście fiskusa jest takie, że jeśli istnieje choćby cień podejrzenia, że auto zostało nabyte także w celach prywatnych i może być w ten sposób użyte, to kwestionują możliwość odliczenia 100% VAT. W Twoim przypadku taką możliwość dodatkowo może uprawdopodobnić "przekwalifikowanie" użytku po pierwszych miesiącach. Sądzę, że US będzie miał sporo argumentów w ręku, żeby zakwestionować takie postępowanie, a składając deklarację VAT-26 jest się na cenzurowanym przez 5 lat, aż nie dojdzie do przedawnienia. Oczywiście w razie czego można się odwoływać do sądu i nie przesądzę, czy będzie się na straconej pozycji, ale trzeba mieć tego świadomość, że takie mogą być konsekwencje, a u nas takie sprawy ciągną się latami. Więc pytanie, czy warto...

Pozdrawiam
Ok, a co w przypadku gdy przez pierwszy miesiąc tylko auto będzie tylko w użytku firmowym i po prostu prawie nie będę go używał, tylko i wyłącznie sporadyczny wyjazd służbowy gdyż pracuję zdalnie. Nie będzie po prostu opcji podważenia tego gdyż auto będzie stało prawie cały miesiąc nieruchomo. Opłaca mi się to i tak. Czy US może podważyć to, że specjalnie i celowo wciągnałem auto w pierwszym tylko miesiącu do użytku firmowego bo wiedziałem, że nie będę go używał a chciałem tylko dzięki temu odliczyć 100% vatu od wpłaty własnej która jest w pierwszym miesiącu? Czy też jest to moa sprawa kiedy kwalifikuję auto jako tylko firmowe a kiedy mieszane i mam do tego prawo bez względu czy w danym miesiącu przejechałem autem kilometrów 50 czy 2000? Z góry dziękuję :)

Awatar użytkownika
Jarosław Król
Administracja
Posty: 1235
Rejestracja: 1 sty 2010, o 21:32

Re: optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: Jarosław Król »

marluk pisze: 4 lut 2021, o 09:39Ok, a co w przypadku gdy przez pierwszy miesiąc tylko auto będzie tylko w użytku firmowym i po prostu prawie nie będę go używał, tylko i wyłącznie sporadyczny wyjazd służbowy gdyż pracuję zdalnie.
To jest tak zrobione, że nie wystarczy samochodu nie używać prywatnie... Sam fakt, że można go użyć prywatnie może spowodować problemy. Dodatkowo ciężar udowodnienia tego jest po stronie podatnika.

Powiedzmy, że przedsiębiorca prowadzi jakiś zakład, zatrudnia pracowników, ma monitorowany plac, na którym widać, że to auto stoi poza godzinami pracy, auto jest oklejone, jest prowadzona ścisła ewidencja przebiegu, do tego faktycznie jeżdżą nim tylko pracownicy w celach służbowych, to powiedzmy, że można podjąć ryzyko zgłoszenia takiego samochodu, że jest używane wyłącznie służbowo. Ale i to nie jest gwarancją, że fiskus tego nie zakwestionuje, a do tego praktyka pokazuje, że nawet błahe uchybienie (typu nieścisłość w ewidencji przebiegu) powodowało kwestionowanie rozliczeń przy kontroli. Dlatego - tak na marginesie - nawet duże firmy, które mają narzędzia odpuściły sobie ryzyko i stosują użytek firmowo-prywatny.

Natomiast jeśli działalność jest np.: czymś w rodzaju samozatrudnienia albo siedziba w miejscu zamieszkania albo jest to jedyny samochód, którym ten przedsiębiorca dysponuje, to w zasadzie domyślnie jest on traktowany jako taki, który można używać także prywatnie.

Każdy przypadek jest inny, ja nie znam wszystkich szczegółów, a nawet gdybym znał, to i tak nie przesądzę czy warto ryzykować, czy nie, ale moim zdaniem ryzyko jest bardzo duże. Zwłaszcza, że fiskus ma jeszcze przepisy pomocnicze, właśnie o "obejściu prawa", czyli zachowaniu, które ma wywołać jedynie skutek podatkowy, a nie ekonomiczny. Łatwo tutaj o kontrolę, bo trzeba to zgłosić do US i łatwo o zakwestionowanie pod byle powodem - wtedy pozostaje spór sądowy.

Tutaj jest broszura, która dobrze obrazuje ideę tych przepisów od strony urzędniczej: https://www.fmleasing.pl/komunikaty/bro ... t_2014.pdf

Awatar użytkownika
marluk
Posty: 5
Rejestracja: 3 lut 2021, o 21:56

Re: optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: marluk »

Jarosław Król pisze: 4 lut 2021, o 12:27
marluk pisze: 4 lut 2021, o 09:39Ok, a co w przypadku gdy przez pierwszy miesiąc tylko auto będzie tylko w użytku firmowym i po prostu prawie nie będę go używał, tylko i wyłącznie sporadyczny wyjazd służbowy gdyż pracuję zdalnie.
To jest tak zrobione, że nie wystarczy samochodu nie używać prywatnie... Sam fakt, że można go użyć prywatnie może spowodować problemy. Dodatkowo ciężar udowodnienia tego jest po stronie podatnika.

Powiedzmy, że przedsiębiorca prowadzi jakiś zakład, zatrudnia pracowników, ma monitorowany plac, na którym widać, że to auto stoi poza godzinami pracy, auto jest oklejone, jest prowadzona ścisła ewidencja przebiegu, do tego faktycznie jeżdżą nim tylko pracownicy w celach służbowych, to powiedzmy, że można podjąć ryzyko zgłoszenia takiego samochodu, że jest używane wyłącznie służbowo. Ale i to nie jest gwarancją, że fiskus tego nie zakwestionuje, a do tego praktyka pokazuje, że nawet błahe uchybienie (typu nieścisłość w ewidencji przebiegu) powodowało kwestionowanie rozliczeń przy kontroli. Dlatego - tak na marginesie - nawet duże firmy, które mają narzędzia odpuściły sobie ryzyko i stosują użytek firmowo-prywatny.

Natomiast jeśli działalność jest np.: czymś w rodzaju samozatrudnienia albo siedziba w miejscu zamieszkania albo jest to jedyny samochód, którym ten przedsiębiorca dysponuje, to w zasadzie domyślnie jest on traktowany jako taki, który można używać także prywatnie.

Każdy przypadek jest inny, ja nie znam wszystkich szczegółów, a nawet gdybym znał, to i tak nie przesądzę czy warto ryzykować, czy nie, ale moim zdaniem ryzyko jest bardzo duże. Zwłaszcza, że fiskus ma jeszcze przepisy pomocnicze, właśnie o "obejściu prawa", czyli zachowaniu, które ma wywołać jedynie skutek podatkowy, a nie ekonomiczny. Łatwo tutaj o kontrolę, bo trzeba to zgłosić do US i łatwo o zakwestionowanie pod byle powodem - wtedy pozostaje spór sądowy.

Tutaj jest broszura, która dobrze obrazuje ideę tych przepisów od strony urzędniczej: https://www.fmleasing.pl/komunikaty/bro ... t_2014.pdf
Dziękuję za obszerną odpowiedź. Muszę przyznać, że to jest chore. Mam na myśli dokładnie to zdanie: "To jest tak zrobione, że nie wystarczy samochodu nie używać prywatnie".

Serio jest tak, że to ja muszę się tłumaczyć a nie to US ma mi udowodnić np. "kolego dnia tego i tego użyłeś auta prywatnie". Rozumiem, że żeby wykazać, że w swoim własnym mieszkaniu używam auta tylko służbowo muszę w oknie trzymać kamerę która cały czas będzie nagrywać jak auto sobie grzecznie stoi a gdy już podróżuje to też nagranie z tej podróży czy na pewno podczas podróży nie zajechałem po drodze do supermarketu? W jakim kraju my żyjemy?
Oczywiście absolutnie niech nie odbiera Pan tego do siebie, po prostu ogarnęła mnie frustracja i przeświadczenie, że prawo podatkowe ma służyć tylko urzędnikowi podczas gdy to ja płacę masę podatków żeby go utrzymać. Masakra.

Awatar użytkownika
Michał Krupiński
PRO
Posty: 2030
Rejestracja: 31 mar 2009, o 19:26

Re: optymalizacja czy przegięcie? VAT w leasingu

Post autor: Michał Krupiński »

marluk pisze: 4 lut 2021, o 12:42Rozumiem, że żeby wykazać, że w swoim własnym mieszkaniu używam auta tylko służbowo muszę w oknie trzymać kamerę która cały czas będzie nagrywać jak auto sobie grzecznie stoi
Sam fakt, że jedziesz samochodem po pracy do domu powoduje, że staje się to użtytkiem prywatnym. Podróż dom-praca-dom nie jest użytkiem służbowym.

marluk pisze: 4 lut 2021, o 12:42W jakim kraju my żyjemy?
Prawda jest taka, że ideą tych przepisów było praktyczne wyeliminowanie możliwości odliczania 100% VAT od aut osobowych i z kratką. W zamian dano możliwość odliczania 50% bez limitu kwotowego (który obowiązywał przed ich wejściem) i dodatkowo pozwolono odliczać 50% VAT od paliwa (czego wcześniej nie było). Z perspektywy czasu można stwierdzić, że nie było to takie złe rozwiązanie. Wprowadziło jednak jakąś tam czytelność i rozruszało rynek samochodowy.
"Doradca finansowy to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi do momentu, w którym się skończą."

OFERTY LEASINGU NA FORUM:
Wyszukiwarka Leasingu | Najprostszy sposób pozyskania ofert leasingu od wielu firm (bez pośredników)


ODPOWIEDZ