UWAGA na Pekao Leasing - Ubezpieczenie Samochodu

[Marcin O.]

Witam,

mam ostatnio spore przejścia z Pekao Leasing. Moja flota to kilka samochodów, z których część stanowią samochody leasingowane we wspomnianej firmie. Cała flota ma kontrakt flotowy z Hestią , dzięki czemu nie muszę się przejmować wpływem ewentualnych szkód na wysokość składek poszczególnych samochodów a szkodowość w następnym roku jest wyliczana w oparciu o całą flotę ze wzoru, który jest dla mnie korzystny. Tak więc od kilku lat korzystam w przypadku leasingowanych samochodów z zewnętrznego (nie leasingowego) ubezpieczenia. W tym roku poprosiłem o ofertę agenta Hestii, otrzymałem również pisemną informację o stawkach ubezpieczenia od brokera firmy Pekao Leasing, która nie zawierała żadnych szczegółów dotyczących zakresu ubezpieczenia. Dodam, że suma ubezpieczenia zaproponowana przez brokera Pekao Leasing (firmę Progres Services) była o wiele niższa niż zaproponowana przez Hestię. W warunkach ubezpieczenia zewnętrznego znalazły się również - utrzymanie stałej sumy ubezpieczenia na 12 miesięcy, zniesienie udziału własnego w szkodach całkowitych i częściowych, utrzymanie składki etc. Składka jaką zaproponował mi broker Pekao była o kilka procent wyższa przy niższej sumie ubezpieczenia i braku powyższych dodatków. Wysłałem więc w ustalonym terminie 30 dni wyprzedzenia informacje zawierające komplet danych ubezpieczenia zewnętrznego, jak to robiłem co roku. W tym roku Pekao Leasing przysłało mi lakoniczną notatkę, że ich broker po negocjacjach z Hestią może mi dać taką samą ofertę. Odpowiedziałem im grzecznie, żeby mi przysłali dokładną ofertę wraz ze wszystkimi warunkami ubezpieczenia. Dostałem kolejnego jednozdaniowego maila tym razem od brokera, że będą to warunki takie same. Kolejna prośba o ofertę i irytacja z mojej strony oraz stwierdzenie, że wobec braku oferty, do której mógłbym się odnieść, grzecznie ich informuję, że wybieram ofertę Hestii, którą mogłem poznać w szczegółach. Otrzymałem informację, że Pekao Leasing nie wyraża na to zgody( w OWUL jest zapis o tym, że Pekao Leasing musi wyrazić zgodę na ubezpieczenie zewnętrzne, co jak sądzę ma służyć zabezpieczeniu ich przed użytkownikami chcącymi ubezpieczyć samochód w Link4 za połowę stawki bez żadnej de facto ochrony przedmiotu leasingu i takiego delikwenta. W moim przypadku było odwrotnie!) Dodam tylko, że w przypadku zawarcia umowy ubezpieczenia zewnętrznego zgodnie z tabelą opłat i prowizji, Pekao pobiera 200 zł haraczu, nie wiadomo od czego. Reasumując: chcę ubezpieczyć samochody na wyższą kwotę za niższą stawkę, zwiększając tym samym ochronę Pekao Leasing (12 miesięczne utrzymanie sumy ubezpieczenia), negocjuję z Hestią (skuteczniej niż właściciel kilku tysięcy aut i broker należący do amerykańskiego koncernu - lidera rynku), jestem gotów zapłacić 200 zł od sztuki za coś co im się nie należy bo odwalam za nich robotę. Moim celem jest uzyskanie najlepszej sumarycznej zniżki ubezpieczeniowej na całą flotę, czego nie zatajam. Niestety. Pekao Leasing mówi NIE! W czyim działa interesie? Brokera? Czy ktoś ma przetarty szlak w UOKiK lub rzecznika praw ubezpieczonych? Nie chcę tej sprawy zostawiać tak po prostu bo czuję się mocno pokrzywdzony. Czekam na propozycję jak najsprawniej poprowadzić tę sprawę!

[docktor]

Próbowales kontaktować się z handlowcem obslugującym waszą firmę? On moglby pomóc w negocjacjach z centralą

[Marcin O.]

Jeszcze nie, ale to dobry pomysł. Dzięki.

[Michał Krupiński]

Marcin O., UOKiK ani żadna inna instytucja nie pomoże Ci w tej kwestii. Podejrzewam, że mógłbyś walczyć jedynie w sądzie i próbować udowodnić, że firma leasingowa z premedytacją odmawia Ci prawa do skorzystania z usług zewnętrznego ubezpieczyciela, żeby dodatkowo się wzbogacić mimo, że nie było to (ubezpieczenie) przedmiotem umowy pomiędzy Wami.
Pytanie jednak czy masz czas i ochotę walczyć o w sumie pewnie nie jakieś wielkie pieniądze, a nawet jeśli miałaby to być walka jedynie o zasady, to niestety, ale polskie sądy nie są najlepszym miejscem do tego... Można co najwyżej nabawić się dodatkowej frustracji...

Pozostaje Ci spróbować dogadać się z leasingodawcą, a jeśli nie będą chcieli pójść Ci na rękę, to... następnym razem proponuję skorzystać z usług innej firmy leasingowej.

Pomysł Doctora, żeby skontaktować się z handlowcem jest dobry. On wiedząc, że traci klienta może coś zdziałać "prywatnymi" kanałami w firmie. Ogólnie nie polecam jakiejś bardzo formalnej formuły kontaktu z firmą w tej sprawie (typu pisma, itd.), tylko bardziej telefony, spokojne rozmowy, itp.
To może przynieść lepszy efekt niż oficjalne "groźby".

[Marcin O.]

Polisy przysłali oczywiście bez ekstrasów - typu stała suma ubezpieczenia przez 12 miesięcy, najwyższy wariant assistance itp. Po prostu żenada. Teraz muszę się wykłócać o wszystkie dodatki. Oczywiście ciała daje ich broker, ale co mnie to obchodzi. Cały ten polski rynek to jedna wielka banda naciągaczy i nieprofesjonalnych olewaczy, idących po najmniejszej linii oporu. Jak nie skontrolujesz wszystkiego to ci wcisną byle g. Często bywam w Stanach. Tam byłoby już po orzeczeniu sądu w mojej sprawie a broker (żeby było śmiesznie broker Peako Leasing - Progress Services to polska filia amerykańskiego brokera AON) już by dokonywał odpowiednich korekt we własnych szeregach. U nas toleruje się miernoty, które niestety mają wpływ na wielu niczemu nie winnych ludzi.

[urzednik]

Myślę, że warto było wysłać do PEKAO pismo, powołujące się, że w przypadku braku akceptacji wyboru Ubezpieczyciela przez Ciebie, wnosisz o zawarcie umowy ubezpieczenia przez PEKAO z "ich" Ubezpieczycielem na okreslonych warunkach ( zakresie ubezpieczenia). jednoczesnie zwlania Cie to z odpowiedzilaności wobec PEKAO za zdarzenia ubezpieczeniowe, które nie zostana objęte ich polisą.

[saper]

Tak się rozpędzili ,że dwa razy ten sam przedmiot leasingu ubezpieczyli. Katastrofa.