Aleksnadra pisze:,,korespondencję wysłaną do K na taki adres uznaje się na doręczoną najpóźniej w siódmym dniu od jej nadania" . Nie ma takiej opcji, zmieniamy na ,korespondencję wysłaną do K na taki adres uznaje się na doręczoną w siódmym dniu od dnia jej doręczenia". To jest jakiś kuriozalny zapis, dziwię się jak to funkcjonuje!
Nie sądzisz, że kuriozalnym jest zaproponowany przez Ciebie zapis: "korespondencję wysłaną do K na taki adres uznaje się na doręczoną w siódmym dniu od dnia jej doręczenia"?
Termin doręczenia miałby biec dopiero od chwili doręczenia? To trochę dziwaczne.
Ogólnie zgadzam się, że jest to dość kontrowersyjny zapis ze strony RL. Domyślam się jednak, że powstał na skutek doświadczeń związanych z miganiem się nierzetelnych leasingobiorców od odebrania pism, np.: wzywających do zapłaty, wypowiadających umowę, itp.
Jednak dla klienta, który normalnie odbiera pisma jest on nawet dość korzystny, bo zakładając, że odbierze pismo w ciągu 2-3 dni od nadania będzie miał jeszcze kilka kolejnych dni zanim zacznie biec termin na reakcję/odpowiedź.
Co prawda można wyobrazić sobie sytuację, w której np.: pismo zaginie i leasingobiorca nie będzie świadomy, że zostało mu coś "doręczone", ale umówmy się, że to też nie jest jakiś problem. RL przesył pisma także elektronicznie i powiadamia o nich, np.: przez swój portal klienta. Więc moim zdaniem to trochę kruszenie kopii o nic. Choć podkreślam - lepiej byłoby, gdyby obowiązywał normalny termin doręczenia, czyli w praktyce jeżeli ktoś nie odbierze przesyłki awizowanej przez 14 dni, to uznaje się ją za doręczoną.
Aleksnadra pisze:Lub np. zapis o zobowiązaniu do co miesięcznego składania sprawozdań finansowych. Niby nic, ale podpisujemy, że się zobowiązujmy, a RF może od nas tego dochodzić. Na moje pytanie w tej kwestii doradcy: ,,ale proszę Pani, przecież wiadomo, że nie będziemy Pani wzywać do miesiąc" , ale ja wg umowy zobowiązana jestem.....
Z tego co wiem RL wymaga przesłania sprawozdania tylko rocznego, a nie co miesiąc i to tylko od firm, które prowadzą pełną sprawozdawczość, czyli takich, które mają ustawowy obowiązek udostępniania sprawozdań, choćby przesyłając je do KRS.
Też można spierać się, czy to aby nie przesada, ale nie traktowałbym tego jako czegoś wyjątkowo opresyjnego, niekorzystnego itp.
Dodam, że każda bez wyjątku firma leasingowa zastrzega sobie prawo do wzywania do udostępniania sprawozdań finansowych. W praktyce dzieje się tak w sytuacjach, kiedy leasingobiorca ma, np.: duży wolumen czynnych umów i docierają jakieś sygnały o jego pogarszającej się sytuacji finansowej.