Forum Leasing 24H

Coś mi się tu nie podoba. Nie chce mi się wierzyć ,że za 36 tyś. Uwierz mi, przerabiałem tych spraw mnóstwo i trochę nie wierzę.

Coś mi się tu nie podoba. Nie chce mi się wierzyć ,że za 36 tyś. Uwierz mi, przerabiałem tych spraw mnóstwo i trochę nie wierzę.

Nie wiem jak jest teraz, ale jeszcze niedawno cieli sobie w członka po całości i wątpię, żeby się coś zmieniło.

Witam
Właśnie wykupiłem ciężarówkę z Getinu.4lata bez problemów nic od nich nie chciałem raty płaciłem wszystko OK podobało mi się, że w ciągu 4 lat tylko raz podnieśli ratę niewiele kilka zł.Od roku mam BRE i co miesiąc rata wyższa o kilka-kilkanaście zł.Jestem w BRE bo w Warszawskim Getinie mnie olali.Gdy byłem w Getinie że chcę drugie auto nikt się tym nie zainteresował.Natomiast dealer załatwił BRE
Pozdrawiam

Pomyślcie Panie i Panowie...

W każdym leasingu jest czasem dobrze, a czasem wręcz przeciwnie...

Moim zdaniem, najważniejszy jest Doradca (przez duże "D"). Zbadałem temat i doszedłem do wniosku, że większość problematycznych spraw i negatywnych opinii pojawia się w sytuacjach, gdy klienci nie mają swojego Doradcy.
Są pozyskani przez Dealerów, Sprzedawców, Firmy... przez pośredników (z silną motywacją "obrotową") itp.
Leasing zawiera się na kilka lat i jeśli masz zaufanego doradcę, to nie masz problemów.

Moi dotychczasowi klienci NIGDY nie mieli problemów z żadną firmą leasingową, nawet jeśli sami mieli zatory płatnicze.
Jeśli dbasz o swój biznes, to dbasz też o biznes swoich klientów. Nie ma innej opcji!

Pozdrawiam!

Poleacam tą firmę krzak ale tylko swoim najgorszym wrogom.
Wcale nie chodzi o opłaty prowizje i inne takie co są w każdej firmie tylko o skrajną arogancję i traktowanie jak gówno klientów przez pracowników tej firmy.

Poddałem się po wielu miesiącach a jestem tolerancyjny dla różnych gównarzy w garniturach rozbijajacych się po korpo.
tutaj nie dałem rady. Ręce mi opadły. Prosta sprawa zajmuej nie dni nie tygodnie ale wiele miesięcyt!

elmar, Może jakieś konkrety?

Lui pisze:elmar, Może jakieś konkrety?

Lui - konkrety są takie że nietypową ale prostą do ustaelnia sprawę poprosiłem w oddziale gdzie podpisałem umowę w innym mieście i tam mi pomogła szczerze pani dyrektor dając kontakt do konretnej osoby centrali i powiedziała że firma zachowała się źle wobec mnie i na pewno wyjąd z tego z twarzą. To było w maju!!!!!!!!!!!!

A potem to już było od jendej osoby odsyłanie do drugiej jak nie urlopy to szkolenia i wązne sprawy wszystko ważniejsze tylko nie dotrzymywanie terminów do których sami sie zobowiązywali!!!!!

Można wytrzymać tydzień dwa czy nawet więcej, ale od maja to trwa i ja nie wiem kiedy to się skończy! Ja wiem że jestem dla tych gówniarzy w garniturach tylko prwyaciarzem, ale to już jest kpina w żywe oczyw.

Tylko jeden wyjątek poważnej osoby mogę podać na tle wielu takich samych niesłownych leniwych kłamców bo inaczej tego nie nazwać idzie.

A chodzi o naliczenie opłaty, która wyniknęła z błęu nie mojego - nie mojego, tylko przedstawiciela getin na wniosku i ja ją zpłaciłem a teraz chce, zeby mi któąś kolejną ratę o to pomnijszyli bo nie chce sam tego ribć
i nie moge tego ustalić przez TYLE MIEŚIĘCY!

elmar pisze:

Lui pisze:elmar, Może jakieś konkrety?

Lui - konkrety są takie że nietypową ale prostą do ustaelnia sprawę poprosiłem w oddziale gdzie podpisałem umowę w innym mieście i tam mi pomogła szczerze pani dyrektor dając kontakt do konretnej osoby centrali i powiedziała że firma zachowała się źle wobec mnie i na pewno wyjąd z tego z twarzą. To było w maju!!!!!!!!!!!!

A potem to już było od jendej osoby odsyłanie do drugiej jak nie urlopy to szkolenia i wązne sprawy wszystko ważniejsze tylko nie dotrzymywanie terminów do których sami sie zobowiązywali!!!!!

Można wytrzymać tydzień dwa czy nawet więcej, ale od maja to trwa i ja nie wiem kiedy to się skończy! Ja wiem że jestem dla tych gówniarzy w garniturach tylko prwyaciarzem, ale to już jest kpina w żywe oczyw.

Tylko jeden wyjątek poważnej osoby mogę podać na tle wielu takich samych niesłownych leniwych kłamców bo inaczej tego nie nazwać idzie.

A chodzi o naliczenie opłaty, która wyniknęła z błęu nie mojego - nie mojego, tylko przedstawiciela getin na wniosku i ja ją zpłaciłem a teraz chce, zeby mi któąś kolejną ratę o to pomnijszyli bo nie chce sam tego ribć
i nie moge tego ustalić przez TYLE MIEŚIĘCY!

No cóż - wymagasz od nich czegoś co wymaga teraz zadziałania wbrew systemowi, tzn. komputer coś naliczył, a człowiek musi teraz zmienić. To wymaga decyzji i podpisania się pod nią.
W takich sytuacjach zaczyna się spychologia...

Czy można to zrozumieć? Można, a raczej powinno się jeżeli trwa to jakiś w miarę cywilizowany okres czasu. Jeżeli trwa to od maja, to nie dziwię się rozgoryczeniu.

Jak temu zaradzić? Nie pozostaje nic innego jak dzień w dzień - podkreślam dzień w dzień, żeby nie zyskiwali czasu - kogoś nękać. Innego rozwiązania raczej nie ma.

Teraz już robie to dzien w dzien i dlatego task się wkurzyłem bo problem olewania tylko naróśl

elmar, Bardzo proszę o poprawną ortografię (w Twoim przypadku to bardziej literówki, ale i tak ciężko się czyta).