Oferta a umowa - rozbieżności rat i inne takie
: 15 gru 2009, o 22:32
Witam serdecznie!
Dzięki informacjom zamieszczonym na tym forum rozjaśniło sie nieco w mojej głowie odnośnie lasingu - stanowicie najlepsze kompendium wiedzy na temat tego rodzaju finansowania środków trwałych.
Skorzystałem z narzędzia jakim jest formularz - rewelacyjna sprawa. Na zapytanie ofertowe odpowiedziało kilka firm - dla tych samych kryteriów rożnice wyniosły ok.17tys.zł warto więc porównywać oferty.
A teraz dochodzimy do meritum.
Wybrałem ofertę którą przedstawiono mi w moim macierzystym banku w którym mam konto firmowe. Fakt faktem ze oferta nie była w wyniku odzewu na formularz ze strony forumleasing - wyszło to tak niejako przy okazji - gdy zgłosiłem się do banku po opinię historii prowadzonego rachunku.
W wyniku negocjacji oferta była najniższą - mówimy tylko o wysokości rat. Kierując się tym kryterium postawiłem na tego leasingodawce. Poprosiłem o przesłanie gotowej umowy i owul . Trwało to dobry tydzień ale wreszcie udało się doczekać - i tutaj rozczarowanie - rata w harmonogramie jest wyższa o 88zł netto od tej z oferty pomimo iż wartość sprzetu netto przyjęta do wyceny oferty wynosiła 118tys. a do umowy 115tys. czyli jest o 3 tys.netto niższa . Róznica obniżenia wartości netto przedmiotu leasingu o te 3 tys. oraz różnica w wysokości rat 3177 zł daje w sumie ofertę wyższa o 6177zł netto co już "piechotą nie chodzi".
Ponadto konieczna bedzie wycena rzeczoznawcy tego sprzętu z uwagi że jest on używany - wprawdzie z 2007r. ale jednak - nie zostałem poinformowany pisamnie o kosztach rzeczoznawcy - w sumie wycena ma nastapić w terminie późniejszym po podpisaniu umowy - co dla mnie jest także zastanawiające. Dodatkowo pisemnie nie zostałem poinformowany o wysokości ubezpieczenia przedmiotu leasingu. wszystkie te wartości Pani prowadząca sprawę przedstawiła z głowy i mają wynosić ok. 1600zł netto łącznie.
Przejrzałem OWUL i generalnie strasznie dużo obostrzeń ze strony finansującego. Niektóre wręcz irytujące - żadnych samodzielnych napraw czy serwisowania- co moim zdaniem jest nieporozumieniem bo filtr paliwa czy powietrza, przepalone żarówki czy bezpieczniki można zrobić samemu a nie wzywać serwis- gdzie notabene sprzęt jest po okresie gwarancyjnym - czekając na pojawienie się serwisantów a wiadomo sprzęt budowlany ma pracować a nie czekać na serwis do wymiany jakichś błahostek.
Czytanie trzech stron OWUL drukowanych czcionką 5 zmęczyło mi oczy i musiałem wydrukować z formacie jakimś bardziej przyjaznym dla wzroku. Znajduje się jeszcze kilka haczyków które nie bardzo wiem jak ugryźć bo człowiek nie we wszystkim musi byc biegły więc może ktoś mogłby wypowiedzieć się na temat moich przemyśleń lub zerknąć na niektóre zapisy OWUL
Miałem jutro podpisać umowę ale nie zdążyłem zadać dziś żadnych pytań pani porwadzącej ten przypadek bo dokumenty przesłała mi tuż przed końcem dnia pracy. Narazie wstrzymam się z podpisaniem umowy - przynajmniej do czasu wyjaśnienia tych nurtujących spraw - a w międzyczasie poprosze pozostałych najbardziej konkurencyjnych finansujących leasingodawców o przysłanie OWUL celem porównania.
Czy za przygotowanie umowy lasingodawca pobiera jakieś opłaty? Bo gdybym wiedział że taki "kfiatki" mi wywinie leasingodawca to nie marnując czasu poprosiłbym o zrobienie gotowych umów przez 3 najlepszych i wtedy byłoby szybciej sfinalizować umowe.
Ale się rozpisałem jak na pierwszy raz... Ale podobno kto pyta nie bładzi.
Pozdrawiam Serdecznie
Radek
Dzięki informacjom zamieszczonym na tym forum rozjaśniło sie nieco w mojej głowie odnośnie lasingu - stanowicie najlepsze kompendium wiedzy na temat tego rodzaju finansowania środków trwałych.
Skorzystałem z narzędzia jakim jest formularz - rewelacyjna sprawa. Na zapytanie ofertowe odpowiedziało kilka firm - dla tych samych kryteriów rożnice wyniosły ok.17tys.zł warto więc porównywać oferty.
A teraz dochodzimy do meritum.
Wybrałem ofertę którą przedstawiono mi w moim macierzystym banku w którym mam konto firmowe. Fakt faktem ze oferta nie była w wyniku odzewu na formularz ze strony forumleasing - wyszło to tak niejako przy okazji - gdy zgłosiłem się do banku po opinię historii prowadzonego rachunku.
W wyniku negocjacji oferta była najniższą - mówimy tylko o wysokości rat. Kierując się tym kryterium postawiłem na tego leasingodawce. Poprosiłem o przesłanie gotowej umowy i owul . Trwało to dobry tydzień ale wreszcie udało się doczekać - i tutaj rozczarowanie - rata w harmonogramie jest wyższa o 88zł netto od tej z oferty pomimo iż wartość sprzetu netto przyjęta do wyceny oferty wynosiła 118tys. a do umowy 115tys. czyli jest o 3 tys.netto niższa . Róznica obniżenia wartości netto przedmiotu leasingu o te 3 tys. oraz różnica w wysokości rat 3177 zł daje w sumie ofertę wyższa o 6177zł netto co już "piechotą nie chodzi".
Ponadto konieczna bedzie wycena rzeczoznawcy tego sprzętu z uwagi że jest on używany - wprawdzie z 2007r. ale jednak - nie zostałem poinformowany pisamnie o kosztach rzeczoznawcy - w sumie wycena ma nastapić w terminie późniejszym po podpisaniu umowy - co dla mnie jest także zastanawiające. Dodatkowo pisemnie nie zostałem poinformowany o wysokości ubezpieczenia przedmiotu leasingu. wszystkie te wartości Pani prowadząca sprawę przedstawiła z głowy i mają wynosić ok. 1600zł netto łącznie.
Przejrzałem OWUL i generalnie strasznie dużo obostrzeń ze strony finansującego. Niektóre wręcz irytujące - żadnych samodzielnych napraw czy serwisowania- co moim zdaniem jest nieporozumieniem bo filtr paliwa czy powietrza, przepalone żarówki czy bezpieczniki można zrobić samemu a nie wzywać serwis- gdzie notabene sprzęt jest po okresie gwarancyjnym - czekając na pojawienie się serwisantów a wiadomo sprzęt budowlany ma pracować a nie czekać na serwis do wymiany jakichś błahostek.
Czytanie trzech stron OWUL drukowanych czcionką 5 zmęczyło mi oczy i musiałem wydrukować z formacie jakimś bardziej przyjaznym dla wzroku. Znajduje się jeszcze kilka haczyków które nie bardzo wiem jak ugryźć bo człowiek nie we wszystkim musi byc biegły więc może ktoś mogłby wypowiedzieć się na temat moich przemyśleń lub zerknąć na niektóre zapisy OWUL
Miałem jutro podpisać umowę ale nie zdążyłem zadać dziś żadnych pytań pani porwadzącej ten przypadek bo dokumenty przesłała mi tuż przed końcem dnia pracy. Narazie wstrzymam się z podpisaniem umowy - przynajmniej do czasu wyjaśnienia tych nurtujących spraw - a w międzyczasie poprosze pozostałych najbardziej konkurencyjnych finansujących leasingodawców o przysłanie OWUL celem porównania.
Czy za przygotowanie umowy lasingodawca pobiera jakieś opłaty? Bo gdybym wiedział że taki "kfiatki" mi wywinie leasingodawca to nie marnując czasu poprosiłbym o zrobienie gotowych umów przez 3 najlepszych i wtedy byłoby szybciej sfinalizować umowe.
Ale się rozpisałem jak na pierwszy raz... Ale podobno kto pyta nie bładzi.
Pozdrawiam Serdecznie
Radek