Strona 1 z 2

Najgłupsze pytania o leasing

: 6 sty 2010, o 10:18
autor: KOLEC
Z jakimi najgłupszymi pytaniami o leasing się spotkaliście?

Przykład:
Skorzystałem z możliwości taniego leasingu i na podstawie umowy leasingu operacyjnego przyjąłem do korzystania samochód osobowy, który wcześniej był już przedmiotem innego leasingu i korzystał z niego inny przedsiębiorca. Czy mam prawo do odliczania podatku VAT od faktur leasingowych?

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 6 sty 2010, o 11:06
autor: Beny
Czy mam prawo do odliczania podatku VAT od faktur leasingowych?

Tak. Dlaczego miałbyś nie mieć?

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 6 sty 2010, o 13:05
autor: KOLEC
Beny pisze:
Czy mam prawo do odliczania podatku VAT od faktur leasingowych?

Tak. Dlaczego miałbyś nie mieć?
To nie ja pytam. :idea: Tylko ktoś się głupio pyta jak by mu ktoś limit odliczenia vat miał wyczerpać. :lol:

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 6 sty 2010, o 14:33
autor: Beny
Coś źle zrozumiałem... :mrgreen:

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 6 sty 2010, o 16:03
autor: Michał Krupiński
Nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi. :)

Zwłaszcza w kraju różnorakich absurdów prawno-podatkowych nie można się dziwić, że niektórzy po prostu dostają kręćka i wolą zapytać, czasem nawet o banalne sprawy.
Zresztą to co dla jednego jest oczywistością, nie musi nią być dla kogoś innego. Człowiek, który prowadzi drobną działalność i jest bardzo dobrym specjalistą - np. hydraulikiem, albo korepetytorem albo "łotewer", nie musi znać się na sprawach podatkowych - co więcej dobry specjalista często nie ma na to czasu. Więc pyta...

Myślę, że na tym forum pozostanie przychylna atmosfera nawet dla (pozornie) naiwnych pytań.

Co do pytania z pierwszego postu, to oczywiście każdy kolejny nabywca czy też leasingobiorca samochodu osobowego będzie mógł odliczać VAT zupełnie niezależnie od tego co "działo" się wcześniej z samochodem, kto co odliczał, itd...

BTW: Często pada sformułowanie, że przy zakupie czy też leasingu samochodów osobowych jest "limit" 6.000 PLN. Możliwe, że ten pytający wziął sobie do serca słowo "limit" i stąd jego wątpliwości.

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 7 sty 2010, o 10:27
autor: Spayker
To co napiszę napewno nie mieści się w kategorii najgłupsze pytania, ale mnie wyjątkowo denerwuje jak klient uważa, że firma leasingowa jeśli ma być właścicielem środka trwałego to on już uważa, że nie musi w żaden sposób potwierdzać swojej wiarygodności. Uważają tacy, że leasing im się należy jak psu buda i są oburzeni jeżeli wymaga się od nich jakiś papierów dodatkowych, a już tragedia jest jak dostają negatywną decyzję, :evil:

Tak jak napisałem denerwująca jest taka postawa.

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 8 sty 2010, o 09:01
autor: Michał Krupiński
taka postawa.
Postawa roszczeniowa... :)
Często jeszcze się zdarza, że najbardziej roszczeniowi są klienci, których albo wiarygodność budzi pewne wątpliwości albo środek trwały, który chcą leasingować nie jest rarytasem - delikatnie mówiąc. :)

Ale nie twierdzę, że to reguła - to tylko taka moja obserwacja. :)

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 8 sty 2010, o 13:58
autor: Matti
Mnie kiedyś pewna osoba zapytała - wróć - oznajmiła, że chce wpłacić dostawcy auta 15, czy 20% (nie pamiętam, ale nie bylo to minimum), a reszte chce "wylizingować" w firmie leasingowej :mrgreen: No trudno, mogła nie wiedzieć jak to wszystko przebiega.
Jakby tego było mało, to dodatkowo owa osoba żądała (!), aby w dowodzie rejestracyjnym w rubryce "dane posiadacza/właściciela pojazdu" było jej nazwisko, bo - cytuje - "wie pan, rodzina bedzie sie pytac, a zawsze to lepiej wygląda" :D To bylo ponad 2 lata temu, ale zapamiętałem te osobe, jak nikogo dotychczas ;)

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 8 sty 2010, o 16:37
autor: Michał Krupiński
"wie pan, rodzina bedzie sie pytac, a zawsze to lepiej wygląda"
Hehe... :)
Zdarzało mi się mieć kontakt z gośćmi, którzy koniecznie chcieli mieć czarną Beemę byle tylko rata nie przekraczała 1000 PLN. :) Nieważne czy wykup będzie pincet procent czy inne cuda, byle tylko wyleasingować "bajerancką" furę nie mając zbyt wiele w portfelu i nie mając zresztą większych perspektyw, że to się zmieni w przyszłości. :(

Rekordzistką była jednak pewna pani, która chciała wyleasingować lekko używanego Lexusa RX. Problem w tym, że na miesięczną ratę chciała przeznaczyć nie więcej niż wystarczyłoby na mocno przechodzoną Skodę Fabię, tudzież inny niewielki samochód.
Zacząłem jej tłumaczyć, że tak się nie da po prostu... Na to ona do mnie, że ona "musi mieć tego Lexusa", bo mąż ją zostawił i do tego powiedział jej jeszcze, że ona zginie bez niego. Dlatego chce mu pokazać tym Lexusem, że jednak sobie świetnie radzi i żeby mu żal du...ę ścisnął. :o :o

Cóż... :)

Re: Najgłupsze pytania o leasing

: 11 sty 2010, o 16:45
autor: GBoy
"wie pan, rodzina bedzie sie pytac, a zawsze to lepiej wygląda"
Widać nie wiedział że najwypaśniejsze fury jeżdżą w leasingu, bo na limicie podatkowym się nie traci! :mrgreen: 8-)