Strona 1 z 1
trudny temat...
: 21 sty 2010, o 09:58
autor: bogdan_gl
Klient: sp. z o.o. - działający od 2009 roku od marca - obroty za 2009 ponad 4.000.000 zł
Przedmiot leasingu: sprzęt komputerowy + oprogramowanie (specjalistyczne) o wartości około 70.000 zł, wpłata klienta 30%
Możliwe poręczenie drugiej sp. z o.o. powiązaniej z klientem, która działa 3 lata.
Kto weźmie taki temat??
Re: trudny temat...
: 21 sty 2010, o 14:01
autor: Spayker
Co w tym jest konkretnie trudnego? Oprogramowanie mało wiarygodnego pochodzenia?
Re: trudny temat...
: 28 sty 2010, o 15:18
autor: favor1
Witam,
Proszę o przesłanie dokładniejszej informacji odnośnie tego zapotrzebowania
kontakt@it-leasing.pl
Może coś pomożemy.
Pozdrawiam
Re: trudny temat...
: 29 sty 2010, o 09:30
autor: Hoover
bogdan_gl to chyba pośrednik. Niepotrzebny mu kolejny, który chce się złapać tematu.
Może coś pomożemy.
Sami sfinansujecie leasing?

Re: trudny temat...
: 29 sty 2010, o 10:47
autor: Jarosław Król
Do trudnych tematów leasingowych to akurat można polecić forumowy formularz.

Na zapytanie ofertowe odpowiedzą te firmy, które będą zainteresowane tematem, a jak nie odpowiedzą to sprawa też jest jasna.

Trzeba szukać wtedy innego sposobu na finansowanie.
Tylko że to jest formularz dla przyszłych leasingobiorców, a nie pośredników.
Re: trudny temat...
: 29 sty 2010, o 17:42
autor: Michał Krupiński
Hoover pisze:
bogdan_gl to chyba pośrednik. Niepotrzebny mu kolejny, który chce się złapać tematu.
Może coś pomożemy.
Sami sfinansujecie leasing?

A można było to samo napisać, tylko grzeczniej.

Re: trudny temat...
: 1 lut 2010, o 10:40
autor: Hoover
A można było to samo napisać, tylko grzeczniej.
Dawałem już temu wyraz, ze nie lubię tych ściem o "pomocy" i "załatwianiu". Tak jakby jacyś pośrednicy mieli rzekomo jakieś przełożenie na decyzje firm leasingowych.
Albo temat jest do zrobienia albo nie i tyle.

Re: trudny temat...
: 1 lut 2010, o 12:01
autor: Michał Krupiński
Dawałem już temu wyraz, ze nie lubię tych ściem o "pomocy" i "załatwianiu". Tak jakby jacyś pośrednicy mieli rzekomo jakieś przełożenie na decyzje firm leasingowych.
Albo temat jest do zrobienia albo nie i tyle.
Ok - ja generalnie jestem podobnego zdania.
Nie chciałbym wyjść, na jakiegoś "pouczyciela", ale chodzi mi tylko o to, że można tą samą brutalną prawdę przekazać... trochę delikatniej.
