Forum Leasing 24H

witam, moze pytanie lakoniczne ( nie chodzi mi tu o informacje ogolne firm) tylko jak wam rozpoczal sie rok 2010, czy odczuwacie nadal kryzys , czy tez moze odwrotnie? No prosze Panstwa troche szczerości jeszcze nikogo nie "zabił"

kunickm pisze:witam, moze pytanie lakoniczne ( nie chodzi mi tu o informacje ogolne firm) tylko jak wam rozpoczal sie rok 2010, czy odczuwacie nadal kryzys , czy tez moze odwrotnie? No prosze Panstwa troche szczerości jeszcze nikogo nie "zabił"

Pewnie zależy od tego kto czym się zajmuje.
W ubiegłym roku chłopacy, którzy zajmowali się ciężkim transportem dostali w tyłek strasznie. Zwłaszcza, że wcześniej przyzwyczaili się do dobrego...
Więc dla nich gorzej być już nie może.... Może być tylko lepiej niż w tamym roku.

Ale ogólnie z tego co obserwuję, to nie ma szału. Faktycznie jest stabilniej i więcej da się przewidzieć - przede wszystkim (z wiadomych przyczyn) nie ma już odwoływania zaplanowanych transakcji, ale nadal to wszystko jakby stoi.
Oczywiście zależy od branży, itd... ale tak ogólnie, to chyba bez większych zmian...

Może ktoś będzie miał inna opinię od mojej.

W marcu jest lepiej bo wcześniej nie było fajnie.

Styczeń - plaża

Luty - trochę mniejsza plaża

Marzec - znośnie, ale święta tradycyjnie wpłyną na mniejszy ruch pod koniec marca i na początku kwietnia.

Styczeń - plaża

Luty - trochę mniejsza plaża

Marzec - znośnie, ale święta tradycyjnie wpłyną na mniejszy ruch pod koniec marca i na początku kwietnia.

Tak samo ja.
Ogólnie lepiej niż rok temu , ale dużo gorzej niż dwa lata temu.

Niedawno czytałem badanie nastrojów wśród firm leasingowych i większość ankietowanych twierdziła, że sytuacja się poprawia i będzie poprawiać się dalej.

Tylko chyba 6% ankietowanych było pesymistami.

Nadzieja matką... a kryzys moze jeszcze wrocic szybciej niz niektorym moze sie wydawac.

Widać oficjalne statystyki potwierdzają nasze spostrzeżenia - styczeń był do bani, luty tylko trochę lepszy. Może marzec trochę nadrobi, ale tak naprawdę, to obroty są wyjątkowo podłe.

Nadzieja matką... a kryzys moze jeszcze wrocic szybciej niz niektorym moze sie wydawac.

Dokładnie... Generalnie bańki się pompują tak samo jak było przed kryzysem. Różnica polega tylko na tym, że wiele państw ma dużo większe deficyty, co wcześniej czy później musi jakoś odbić się na realnej gospodarce.

Ciężko już coś przewidywać...