Forum Leasing 24H

Witam,


Jestem w kropce ponieważ spotkała mnie w życiu sytuacja, której się nie spodziewałam i która na chwile obecną mnie przerasta.
A jest związana własnie z leasingiem.

Drodzy eksperci - bardzo proszę o radę...

A więc:

05.2010 została podspisana przez osobę fizyczną prowadzącą działalność gospodarczą (jednoosobowa firma) umowa leasingu z Volkswagen Leasing Polska. Przedmiot leasingu: Nowa Skoda II o wartości 70 900 brutto.
wpłata własna 30%
Raty są regularnie opłacane od czerwca tego roku a więc w listopadzie mija 6 m-cy.

Auto było opłacane przez 2 osoby(wpłata własna+raty): właściela firmy (który jest użytkownikiem wpisanym w umowe leasingu) i mnie - jego dotychczasowej osoby bliskiej. Rata po miesięcznym rozliczeniu netto wynosiła 1300 zł

Sytuacja jednka się zmieniła. W chwili obecnej nie tworzymy jednego gospodarstwa domowego wobec czego postanowiliśmy rozliczyć również samochód. I nastapiły problemy.

Leasing nie zgadza się na przejęcie leasingu przez inną firmę (czy mozna znimi negocjować???). Przedstawiciel Leasingu powiedział, że wykup jest możliwy, ale tylko po cenie rynkowej - tak więc 32000 PLN które dotej pory wpłacilismy nie mają znaczenia - leasing wystawi nową FA na wartość rynkową i tą trzeba będzie zapłacić. Czyli powiedzmy jakieś 60 000 brutto... (auto wiec wyniesie bagatela 90tys...)

Wykup polegający na dopłacie brakujacych rat + dokonanie opłat manupulacyjnych mozliwy jest dopiero po 24 m-cach.

Temat mnie zdruzgotał.

Nawet jesli przyjmę ze będę w stanie sama płacać ten leasing (1800 brutto każda rata. 18 m-cy czyli w sumie 32 400 PLN brutto) aż osiągnę te min 24 m-ce to wykup nastąpi na dotychczasowego użytkownika a więc na dotychczasowego partnera!
Gdybym chciała wykupic go na siebie czyli na osobę trzecią to jak rozumiem otrzymam Fa/rach do opłacenia np. 55 000 brutto (auto 2 letnie).
Co to oznacza dla mnie w temacie podatków? Nawet jesli nie przekazałabym tych 55 000 byłemu partnerowi na rachunek (jakieś rozliczenia między nami) to on jak rozumiem musi zapłacic podatek dochodowy od tych 55 000 i coś jeszcze?

Jak rozwiązać tą patową sytuację, aby 2 osoby czuły się bezpieczne finansowo i dodatkowo aby ponieść jak najniższe koszty?

Dodam, że jesteśmy w dobrych sotsunkach i oboje chcemy rozwiązać tą sytuacje jak najlepiej tak więc wszelkie kombinacje wchodzą w grę.


z góry dziękuję za wszelką pomoc.

Rozumiem, że chceice się generalnie pozbyć tej Skody w najmniej bolesny sposób? Dobrze zrozumiałem?

Generalnie tak.
Sytuacja w której płacimy oboje - jest dyskusyjna.
Właściciel firmy nie chce tego samochodu, więc nie chce go samodzielnie spłacać.
Mnie nie stać na pełną ratę wraz ze wszystkimi podatkami - to niestety prawie 2 tys. Poza tym gdybym go spłacała (np. dogadamy się w sprawie odliczeń VAT) to płacę ale prawnie nie jest on mój... a wolałabym mieć czystą sytuację w przypadku jakiś nieporozumień...

Leasing nie zgadza się na przejęcie leasingu przez inną firmę (czy mozna znimi negocjować???)

Dlaczego nie chcą zgodzić się na cesję? Czy jakos uzasadnili to?

Powiedzieli mi, że od dwóch lat ich firma nie wyraża zgody na cesję w trakcie pierwszych 24 m-cy leasingu (w przypadku aut).
Powód: wzgledy podatkowe.

Powód: wzgledy podatkowe.

A powiedzieli konkretnie jakie?
Bo generalnie to jest lekka ściema moim zdaniem, bo wiele firm leasingowych robi cesje i nie robi z tego powodu problemu. Problemy jeśli już to może mieć sam leasingobiorca, a nie firm leasingowa.

Część firm leasingowych wykorzystuje to, żeby spuszczać ludzi na drzewo i nie bawić się w cesje. Oczywiście jeśli taka jest decyzja zarządu i takie wprowadzili procedury, to ciężko będzie przebić głową mur.

Ale znam identyczny przypadek sprzed dosłownie tygodnia, gdzie jedna z firm leasingowych w podobny sposób odmawiała cesji mojej znajomej dwóch umów leasingu samochodów osobowych, które były zawarte ok. 11 miesięcy temu.
Argumentacja ta sama - ale znajoma była zdeterminowana, bo wychodziła ze spółki jawnej i chciała przepisać na siebie jako osobę fizyczną prowadzącą działalność.
Wierciła im dziurę w brzuchu przez kilka tygodni i wreszcie się zgodzili....

I nagle przepisy podatkowe nie stały już na przeszkodzie, więc chyba jednak się da. Zresztą tak jak wspomniałem - inne firmy (nie wszystkie) nie robią tego problemu.
Więc może spróbuj jeszcze ich pomęczyć - niech zaczną od wskazania jakiejś podstawy, że nie mogą tego zrobić.

Grzeczną i rzeczową perswazją może uda się ich przekonać.

Konsultant powiedział mi, że okres umowy leasingu nie może być krótszy niż 40% okresu amortyzacji czyli w wypadku samochodu 2 lata. Jesli rozwiązałabym wczesniej umowę to zgodnie prawem nie będzie to umowa leasingu tylko najmu.

Z tego co czytałam w sieci: powoduje to, że 1) nie mam uprzywilejowanego wykupu (wyłącznie wykup po cenie rynkowej) 2) przed tym okresem US może zażądać zwrotu odliczonego podatku VAT.

Cynamon pisze:Konsultant powiedział mi, że okres umowy leasingu nie może być krótszy niż 40% okresu amortyzacji czyli w wypadku samochodu 2 lata. Jesli rozwiązałabym wczesniej umowę to zgodnie prawem nie będzie to umowa leasingu tylko najmu.

Z tego co czytałam w sieci: powoduje to, że 1) nie mam uprzywilejowanego wykupu (wyłącznie wykup po cenie rynkowej) 2) przed tym okresem US może zażądać zwrotu odliczonego podatku VAT.

Zaraz, zaraz. To chodzi o wykupienie tego samochodu czy cesję na inną firmę?
Bo jeśli chodzi o wcześniejsze wykupienie, to wszystko się zgadza - umowa musi trwać minimum 40% okresu normatywnej amortyzacji.

Ale cesji to nie powinno dotyczyć - to znaczy dla leasingodawcy nie ma konsekwencji (przynajmniej takie nie są mi znane), dla obecnego leasingobiorcy, który "oddaje" umowę, czyli dla cedenta konsekwencji też nie ma.
Natomiast "problem" może mieć nowy leasingobiorca (cesjonariusz), bo umowa po cesji może nie spełniać wymogów właśnie tego okresu 24 miesięcy (jeśli po cesji zostanie mniej do spłaty niż 24 raty), a także jeśli suma do spłaty nie będzie odpowiadała wartości rynkowej samochodu.
Dlatego wtedy leasingobiorca-cesjonariusz musi traktować taką umowę jak umowę najmu/dzierżawy, a nie leasingu. Czyli np. koszty rat i inne związane z samochodem może zaliczać do limitu kilometrówki, musi prowadzić ewidencje przebiegu, itd. Czyli tak jak przy wykorzystaniu obcego samochodu do działalności...

Dlatego pytanie co Wy chcecie zrobić tak naprawdę? Chcecie ten samochód wykupić, czy zrobić cesję na inną firmę i kontynuować umowę?

Wykup jest kosztowny - dlatego chciałam zostawić to jako totalną ostateczność... Pierwszy pomysł to była cesja właśnie.
Harmonogram leasingu to 35 rat. Do tej pory spłaconych jest 6 rat - tak więc wymóg 24 m-cy byłby spełniony.

Jednak gdy dzwoniłam do Leasingu to powiedzieli mi, że nie ma możliwości cesji. Ich firma ze względów podatkowych (to są słowa przedstawiciela tej firmy) odeszli od tego.

Jak prawnie wygląda taka cesja? Co wtedy z dotychczasowo wpłaconymi środkami i co z wykupem?

Myślałam również nad wynajmem innej firmie - ale czy ktokolwiek chciałby go wynająć? Zastanawiam się gdzie ew można szukać takiej współpracy...

z góry dziękuję za informacje

Jest chyba jednak problem, przy cesji umowa traktowana przez obecna interpretacje US jako nowa umowa lub umowe najmu (bo po cesji nie beda spelnione warunki leasingu, zwlaszcza przy OW 30% ),a wiec zmienia sie i sprawa wykupu, musi byc po cenie rynkowej, sprzedajac taniej 9za cene z umowy leasingu) problem dotyka tez firmy leasingowej....