Forum Leasing 24H

Witam!
A Ja mam takie pytanie. Miałem samochód w leasingu. Został on skradziony. Był ubezpieczony zarówno przez firmę leasingową, jak i Ja we własnym zakresie ubezpieczyłem ponownie w innej firmie. Czyli leasing miał swoją umowę, Ja miałem swoją.
Wiadomo, ze leasingodawca już dostał odszkodowanie. Czy Ja (z własnego ubezpieczenia) również dostanę bez problemu odszkodowanie (rynkowa wartość samochodu), bez żadnego problemu?


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
// NOTATKA MODERATORA //
Temat wydzielony z wątku:
Jesteś zielony w temacie leasingu? Pytaj śmiało- o wszystko!
Nie krępuj się zadawać pytań! Na tym forum żadne nie zostanie bez odpowiedzi!!!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Co z tym zrobi firma lesingowa to dla mnie problem jest czysto teoretyczny, bo inny ubezpieczyciel nie wypłaci drugiego odszkodowania za to samo zdarzenie.

A jaki będzie powód odmowy? Przecież płaciłem składki - regularnie (rok - blisko 10k)...

Szewczenko pisze:A jaki będzie powód odmowy?

Pewnie jest dużo, a kilka przychodzi mi do głowy od razu np. niemożliwość przekazania ubezpieczycielowi kluczyków i dokumentów samochodu, bo ma już je ten pierwszy.
Inny to taki, że samochód może się znaleźć i wtedy dwóch ubezpieczycieli nim się nie podzieli.
Dochodzi do tego czas zgłoszenia szkody. Jeżeli pierwszy ubezpieczyciel wypłacił już odszkodowanie to znaczy, że minęło dużo czasu, w którym nie zgłosiłeś szkody do drugiego ubezpieczyciela = kolejna podstawa do odmowy wypłacenia odszkodowania.

Nie chce mi się czytać teraz jakiegoś OWU, ale założę się, że to wszystko jest tam uregulowane.

Inny to taki, że samochód może się znaleźć i wtedy dwóch ubezpieczycieli nim się nie podzieli.

No dokładanie. Przecież po kradzieży warunkiem wypłaty odszkodowania z autocasco jest przeniesienie prawa własności na ubezpieczyciela.

Przecież płaciłem składki - regularnie (rok - blisko 10k)...

Płacenie składek to nie wszystko. Szkoda, że nie dowiedziałeś się wcześniej, ale wygląda na to, że bardzo nierozsądnie wydałeś sporą kwotę pieniędzy.

Ja bym może jeszcze wspomniał o ewentualnej odpowiedzialności karnej. Może przesadzam, ale osoba, która liczyła na podwójne odszkodowanie w przypadku kradzieży, to osoba z "motywem".
I podejrzewam, że swobodnie mogłaby być objęta ponadstandardowymi działaniami - nazwijmy to - operacyjnymi policji i prokuratury.