[Ankieta] Opinie i komentarze o Santander Consumer Multirent

[Spayker]

Czy nie widzicie, że jest to temat o firmie leasingowej Santander a nie o banku Santander?

Jakiś moderator?

[Mariusz]

Ja zawarłem z tą firmą umowę leasingową i jakie było moje zdziwienie, jak odesłano mi mój egzemplarz wraz z podłączoną tabelą opłat dodatkowych i innymi załącznikami. Przymuszenie do prowadzenia konta i opłacania go po 5 zł / miesięcznie! Opłata GAP, która według informacji Sprzedającego i SCM (na ich stronie www) miała być płatna jednorazowo:"Opłata płatna z góry za cały okres ubezpieczenia" okazała się opłatą comiesięczną w wysokości 91,70zł. Nie można z niej zrezygnować! Mimo zapisu w umowie, że integralną częścią umowy są OWUL, Tabela opłat dodatkowych i Szczególne warunki ubezpieczenia ubezpieczenie straty finansowej - GAP-HELP, otrzymałem je dopiero wraz z dosłaną umową. Za rejestrację auta policzyli sobie netto 400zł itd. Same niemiłe niespodzianki. Po raz pierwszy zetknąłem się z tak nieuczciwą praktyką firmy leasingowej.

[palacz]

Mój znajomy właśnie wziął Santandera bo mu w salonie dali. Napalony na samochód jak szczerbaty na suchary więc nie patrzył co podpisuje.

Dzięki temu mam królika doświadczalnego.

[Lui]

Napalony na samochód jak szczerbaty na suchary więc nie patrzył co podpisuje.

Standard.

Dzięki temu mam królika doświadczalnego.

Opisuj przygody.

[slavekk]

Firma złodziejska! Wzrost opłat do niewyobrażalnych kwot to norma! Podanie informacji o właścicielu pojazdu 266zł brutto??????????? W innych firmach kosztuje to góra 80zł brutto!
Miałem jeszcze kilka innych przejść z tymi oszustami ale to temat rzeka...

[PiesKot]

Wzięłam leasing w Multirencie, a kilka lat temu brałam kredyt na auto w Santanderze. Nie było wtedy żadnych powodów do narzekania. Obsługa prawidłowa i bezproblemowa. Jestem nadal zadowolona. Polecam tę firmę.

[lukee]

Przestrzegam przed Santanderem. Podnosza opłaty jak im sie podoba. Złodziejsko ustalają stawki Wibor, jak stopy zmalały...rata nie, oczywiście jak rosły rata w górę. Opłaty z kapelusza, czas oczekiwania na wniosek o wcześniejsza spłatę czekam juz półtora tyg. Nie ma z kim rozmawiac, tylko infolinia. Nienawidzę ich i nigdy więcej.

[Andrzej69]

Witam,

Niestety potwierdzam, że SCM nie najgorszą firmą leasingującą z działaniami które są wręcz na granicy prawa ( jak jej nie przekaraczają). Przykładem niech będzie kwestia polisy ubezpieczeniowej.
W dniu zakończenia pierwszej polisy, zawarłem nową i zgodnie z SMS jaki dostałem w dniu zakończenia polisy od SCM nową polise przesłałem do akceptacji. Niestety okazało się,że powinienem taką polisę zawrzeć conajmniej na siedem dni przed terminem zakończenia starej i poinformować SCM. W Ogólnych Warunkach Leasingu nie ma takiego zapisu, który obligował by mnie do takiego działania, podobno wysłane było do mnie pismo które miało mnie o tym informoawać jednak Pani z infolini nie była w stanie mi potwierdzić kiedy takie pismo zostało do mnie wysłane ( oczywiście żadnego pisma nie otrzymałem). W efekcie została zawarta w moim imieniu polisa przez SCM ( na kwotę dwukrotnie większą !). Udało się tę polisę anulować ale za 1 dzień z tej polisy zostałem obciążony kosztami.
Jednocześnie ku przestrodze w OWL Paragraf 7 pkt 7 podpunkt i - informuje że korzystającemu w okresie Umowy Leasingu przysługuje tylko raz mozliwość zawarcia umowy ubezpieczenia ( chyba że SCM wyrazi zgodę na pismie na kontynuację ) jeżeli nie, to zmusza korzystającego do ubezpieczenia zawartego w jego imieniu przez SCM (2 razy drożej).

Nie polecam SCM równiez ze względu na tabelę opłat dodatkowych - jeszcze jestem w trakcie leasingu ale ogólny koszt znacząco bedzie przewyższał moją ofertę 113%!

Myślę że szanujące się salony sprzedaży samochodów powinny wyciagnąć wnioski z naszych spostrzeżeń i zweryfikowac współpracę z SCM.

Pozdrawiam

Nabity w butelkę

Andrzej

[Spayker]

Salony sprzedaży samochodów dostają kasę od SCM i ofertę dla klienta, która tanio wygląda na papierze. Dlatego klienci łykają jak młodzi pelikani nie pytając o nic i nie szukając alternatywy

Poźniej klient tą "taniość" i prowizję dla salonu okupuje w postaci takich numerów o których wszyscy tu piszą.

[Gość]

Mój znajomy właśnie wziął Santandera bo mu w salonie dali. Napalony na samochód jak szczerbaty na suchary więc nie patrzył co podpisuje.

Dzięki temu mam królika doświadczalnego.

Dokładnie w ten sam sposób zostałam klientką Santandera w listopadzie 2010 roku. Właśnie zakończyłam leasing w tej firmie. Potwierdzam wszystkie zgłoszone tu zastrzeżenia. Nigdy więcej Santander, choćby nawet na rynku nie było innej firmy leasingowej. Oprócz tego, że nastawieni są na ordynarne ściąganie kasy, to pracownicy wybijają się arogancją i kompletnym lekceważeniem klientów. Przez trzy lata reakcja była dopiero po telefonicznej awanturze. No i opłaty za wszystko, nawet za zmianę adresu korespondencyjnego. Mimo wahań wibor, czynsz zmieniał się wyłącznie wtedy, gdy była zwyżka.
W efekcie leasing, który na etapie podpisywania umowy był bardzo atrakcyjny, okazał się jednym z najdroższych na rynku. W połączeniu z arogancją zatrudnionych dziuń, robi się z tego kompletnie niestrawna mieszanka.