Koniec roku w leasingu. Jaki będzie 2012?
: 30 gru 2011, o 11:33
Kończy się rok 2011 – dla branży leasingowej i wynajmu długoterminowego pojazdów był on bardzo udany - świadczą o tym choćby wyniki sprzedaży (o tym poniżej). Co jeszcze jest warte odnotowania w podsumowaniu mijającego roku?
Leasing konsumencki
W bólach rodziły się deregulacje, które umożliwić miały rozwój leasingu dla osób prywatnych. Stało się jednak – od 1 lipca 2011 roku leasing konsumencki zawitał oficjalnie w naszym kraju. Inna sprawa, że na razie z mizernym skutkiem – zainteresowanie klientów jest marginalne, dodatkowo tylko nieliczne firmy leasingowe wprowadziły nową usługę do swojej oferty. Niewątpliwie jednak popularność leasingu konsumenckiego będzie rosła z czasem.
Pierwszy rok bez „kratek”
Z początkiem 2011 roku rządzący zlikwidowali możliwość odliczania VAT od zakupu i leasingu pojazdów z tzw. kratką, a także od zakupu paliw do nich. Wielu przedsiębiorców decydowało się na zakup bądź leasing „za pięć dwunasta”, aby móc skorzystać z „przywileju” odliczenia całej kwoty VAT. Miało to z kolei negatywny wpływ na wyniki sprzedaży samochodów w 2011 roku. Ograniczenia mają obowiązywać do końca 2012 roku i choć ciężko oczekiwać, że nie zostaną przedłużone na kolejne lata, to niewątpliwie w Nowym Roku wielu przedsiębiorców będzie się z kolei wstrzymywać z decyzją o zakupie samochodów w oczekiwaniu na kolejną decyzję rządu – co ponownie wpłynie negatywnie na rynek.
Rosły koszty finansowania
Rosnąca inflacja dała nam się we znaki na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Z tego powodu RPP aż czterokrotnie podnosiła stopy procentowe. Efekt? Od stycznia do dziś WIBOR 1M urósł z 3,56% do 4,77%, a co za tym idzie zdrożały raty leasingu. Zauważalnie droższe są również obecnie prezentowane oferty finansowania poprzez leasing bądź wynajem długoterminowy.
Kursy walut
We znaki dały się też rosnące kursy EUR i CHF w stosunku do złotego. Pomijając już kwestie drożejących rat leasingu denominowanego, to rosnące przez to ceny importowanych pojazdów i maszyn zniechęcały przedsiębiorców do ponoszenia nadmiernych wydatków inwestycyjnych.
W oczekiwaniu na kryzys
Skłonność do inwestycji ograniczało także wyczekiwanie na zapowiadany wszem i wobec kryzys. I choć teraz trend się zmienił i zaczyna mówić się, że kryzys jest tylko w naszych głowach, a to co jest teraz to normalny cykl koniunkturalny, to niewątpliwie daleko idąca ostrożność w ponoszeniu wydatków jest wskazana.
Mimo tego branża w górę
Mimo tak wielu negatywnych zmian w otoczeniu sprzedaż w leasingu w 2011 roku przekroczy najprawdopodobniej 30 mld złotych (może nawet 31 mld), co będzie ponad 15% wzrostem w stosunku do 2010 roku. Równie dobrze radzą sobie także firmy Car Fleet Management oferujące wynajem długoterminowy pojazdów. Firmy CFM zrzeszone w PZWLP będą na koniec roku dysponowały flotą pojazdów prawdopodobnie o blisko 20% większą niż na koniec 2010 roku.
Zmiany właścicielskie, itp.
W 2011 roku decyzję o wycofaniu się z polskiego rynku podjął austriacki Bawag Leasing & Fleet. Spółka będzie obecna jedynie do zakończenia zawartych już kontraktów leasingowych i wynajmu długoterminowego, od kilku miesięcy nie zawiera już jednak nowych umów.
Z działalności Car Fleet Management zdecydował się też wycofać Orbis Transport (znany jako Hertz Lease), który sprzedał swoją flotę Arvalowi. Firmę Armada-FM przejmie – należący do EFL/Credit Agricole – Carefleet. Zgodę na tą transakcję wydał już UOKiK. ING Car Lease, globalna spółka zajmująca się wynajmem długoterminowym pojazdów, działająca również w Polsce trafiła z kolei pod skrzydła kolejnego globalnego gracza w tej branży – firmy Alphabet, będącej częścią grupy BMW.
Pisząc o zmianach właścicielskich warto też wspomnieć o banku Millennium i Kredyt Banku, których zagraniczni właściciele usiłują znaleźć na nie nabywców. W strukturach obu banków są też spółki leasingowe - Millennium Leasing oraz Kredyt Lease i KBC Autolease. Czy, i ewentualnie pod czyje skrzydła trafią dowiemy się pewnie w nadchodzącym roku.
Jaki będzie 2012 rok?
Według ekspertów i analityków branży, 2012 również będzie udanym rokiem pod względem rosnącej sprzedaży. Nie będzie ten wzrost już tak duży jak w 2011, a jedynie na poziomie jednocyfrowym (5-9%), niemniej napawać to może jakimś optymizmem.
Trzeba jednak pamiętać, że w obecnej sytuacji przewidywania takie są równie wiarygodne jak prognozowanie pogody na cały nadchodzący rok.
Trzymajmy jednak kciuki, żeby było jak najlepiej – czego życzymy Wszystkim w Nowym 2012 Roku!
Leasing konsumencki
W bólach rodziły się deregulacje, które umożliwić miały rozwój leasingu dla osób prywatnych. Stało się jednak – od 1 lipca 2011 roku leasing konsumencki zawitał oficjalnie w naszym kraju. Inna sprawa, że na razie z mizernym skutkiem – zainteresowanie klientów jest marginalne, dodatkowo tylko nieliczne firmy leasingowe wprowadziły nową usługę do swojej oferty. Niewątpliwie jednak popularność leasingu konsumenckiego będzie rosła z czasem.
Pierwszy rok bez „kratek”
Z początkiem 2011 roku rządzący zlikwidowali możliwość odliczania VAT od zakupu i leasingu pojazdów z tzw. kratką, a także od zakupu paliw do nich. Wielu przedsiębiorców decydowało się na zakup bądź leasing „za pięć dwunasta”, aby móc skorzystać z „przywileju” odliczenia całej kwoty VAT. Miało to z kolei negatywny wpływ na wyniki sprzedaży samochodów w 2011 roku. Ograniczenia mają obowiązywać do końca 2012 roku i choć ciężko oczekiwać, że nie zostaną przedłużone na kolejne lata, to niewątpliwie w Nowym Roku wielu przedsiębiorców będzie się z kolei wstrzymywać z decyzją o zakupie samochodów w oczekiwaniu na kolejną decyzję rządu – co ponownie wpłynie negatywnie na rynek.
Rosły koszty finansowania
Rosnąca inflacja dała nam się we znaki na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy. Z tego powodu RPP aż czterokrotnie podnosiła stopy procentowe. Efekt? Od stycznia do dziś WIBOR 1M urósł z 3,56% do 4,77%, a co za tym idzie zdrożały raty leasingu. Zauważalnie droższe są również obecnie prezentowane oferty finansowania poprzez leasing bądź wynajem długoterminowy.
Kursy walut
We znaki dały się też rosnące kursy EUR i CHF w stosunku do złotego. Pomijając już kwestie drożejących rat leasingu denominowanego, to rosnące przez to ceny importowanych pojazdów i maszyn zniechęcały przedsiębiorców do ponoszenia nadmiernych wydatków inwestycyjnych.
W oczekiwaniu na kryzys
Skłonność do inwestycji ograniczało także wyczekiwanie na zapowiadany wszem i wobec kryzys. I choć teraz trend się zmienił i zaczyna mówić się, że kryzys jest tylko w naszych głowach, a to co jest teraz to normalny cykl koniunkturalny, to niewątpliwie daleko idąca ostrożność w ponoszeniu wydatków jest wskazana.
Mimo tego branża w górę
Mimo tak wielu negatywnych zmian w otoczeniu sprzedaż w leasingu w 2011 roku przekroczy najprawdopodobniej 30 mld złotych (może nawet 31 mld), co będzie ponad 15% wzrostem w stosunku do 2010 roku. Równie dobrze radzą sobie także firmy Car Fleet Management oferujące wynajem długoterminowy pojazdów. Firmy CFM zrzeszone w PZWLP będą na koniec roku dysponowały flotą pojazdów prawdopodobnie o blisko 20% większą niż na koniec 2010 roku.
Zmiany właścicielskie, itp.
W 2011 roku decyzję o wycofaniu się z polskiego rynku podjął austriacki Bawag Leasing & Fleet. Spółka będzie obecna jedynie do zakończenia zawartych już kontraktów leasingowych i wynajmu długoterminowego, od kilku miesięcy nie zawiera już jednak nowych umów.
Z działalności Car Fleet Management zdecydował się też wycofać Orbis Transport (znany jako Hertz Lease), który sprzedał swoją flotę Arvalowi. Firmę Armada-FM przejmie – należący do EFL/Credit Agricole – Carefleet. Zgodę na tą transakcję wydał już UOKiK. ING Car Lease, globalna spółka zajmująca się wynajmem długoterminowym pojazdów, działająca również w Polsce trafiła z kolei pod skrzydła kolejnego globalnego gracza w tej branży – firmy Alphabet, będącej częścią grupy BMW.
Pisząc o zmianach właścicielskich warto też wspomnieć o banku Millennium i Kredyt Banku, których zagraniczni właściciele usiłują znaleźć na nie nabywców. W strukturach obu banków są też spółki leasingowe - Millennium Leasing oraz Kredyt Lease i KBC Autolease. Czy, i ewentualnie pod czyje skrzydła trafią dowiemy się pewnie w nadchodzącym roku.
Jaki będzie 2012 rok?
Według ekspertów i analityków branży, 2012 również będzie udanym rokiem pod względem rosnącej sprzedaży. Nie będzie ten wzrost już tak duży jak w 2011, a jedynie na poziomie jednocyfrowym (5-9%), niemniej napawać to może jakimś optymizmem.
Trzeba jednak pamiętać, że w obecnej sytuacji przewidywania takie są równie wiarygodne jak prognozowanie pogody na cały nadchodzący rok.
Trzymajmy jednak kciuki, żeby było jak najlepiej – czego życzymy Wszystkim w Nowym 2012 Roku!
