Strona 1 z 1

Duży rabat od leasingodawcy - gdzie jest haczyk?

: 28 lut 2014, o 08:42
autor: Filip40
Witam.

Zawsze myślałem, że załatwienie leasingu na nowy samochód polega na tym, że ide do salonu samochodowego, ustalam warunki zakupu samochodu i kwotę (z dealerem ustalam ewentualne rabaty), a następnie załatwiam z firmą leasingową finansowanie tego zakupu.

Ale teraz dostałem ofertę od Masterlease, gdzie to bezpośrednio od nich kupuję samochód, a nie z wybranego przeze mnie salonu. O dziwo dają rabat 18% (w salonie dali 5%) od wartości cennikowej pojazdu. Nawet uwzględniając wysokie koszty leasingu (9%), wyższe niż u konkurencji, to biorąc pod uwagę fakt tak dużego rabaty, to i tak bardzo się to opłaca.

Tylko zawsze w takich wypadkach zastanawiam się, gdzie jest haczyk? Czy to normalne, że w kupnie nie pośredniczy salon, że leasingodawca daje aż tak duże rabaty?

Re: Duży rabat od leasingodawcy - gdzie jest haczyk?

: 28 lut 2014, o 09:46
autor: Michał Krupiński
Myślę, że konkretnego haczyka nie ma.

Niektórzy leasingodawcy ściśle współpracują z niektórymi markami, np.: prowadzą programy "finansowania fabrycznego", itp.
Dzięki temu mogą zaoferować duży rabat.

Z reguły - jak sam zauważyłeś - koszt finansowania w takich programach jest wysoki na tle konkurencji.
Zazwyczaj także standard obsługi posprzedażowej oraz warunki umowne są na zauważalnie niższym poziomie niż w czołowych firmach bankowych.

Ale przy odrobinie szczęścia można być zadowolonym nawet z takiego fabrycznego leasingu. Akurat Masterlease nie jest tak tragiczny jak niektórzy stricte fabryczni leasingodawcy: http://www.fmleasing.pl/publikacje-feli ... skarg.html

Haczyka jakiegoś bym się nie obawiał, ale oczywiście zalecam uważne przestudiowanie umowy pod kątem jakiś ewentualnych ubezpieczeń dodatkowych, itp. płatnych opcji - ale to dotyczy każdej zawieranej umowy, a nie tylko tej z Masterlease.