Forum Leasing 24H

3 lata temu zaciągnęliśmy leasing. Płaciliśmy sumiennie raty leasingowe, poza kilkoma gdy spóźniliśmy się o kilka dni. Byliśmy wtedy na wakacjach czy coś. Zdarzenia losowe - bywa.
Leasingodawca żąda zwrotu przedmiotu leasingu. Pewnie działa zgodnie z zapisami w umowie, ale czy to jest w porządku względem klienta?
Z góry dzięki za wszelką pomoc.

To nie może być kwestia tego czy coś jest w porządku klienta...choćbyś nie zapłacił jedynej ostatniej raty to jednak leasingodawca ma prawo odebrać Tobie przedmiot leasingu, który nie jest Twój...nie znam Twojej sytuacji ale firmy odbierają samochody w ostateczności i na ogół idą klientom na rękę w razie chwilowych problemów. Kwestia w tym czy jesteś szczery, czy informujesz bank o problemach czy chowasz głowę w piasek i unikasz jakiegokolwiek kontaktu. Osobiście nie miałem takiej sytuacji ale kolega miał i potrafił dogadać się z leasingodawcą...

m_moss pisze:3 lata temu zaciągnęliśmy leasing. Płaciliśmy sumiennie raty leasingowe, poza kilkoma gdy spóźniliśmy się o kilka dni. Byliśmy wtedy na wakacjach czy coś. Zdarzenia losowe - bywa.
Leasingodawca żąda zwrotu przedmiotu leasingu. Pewnie działa zgodnie z zapisami w umowie, ale czy to jest w porządku względem klienta?
Z góry dzięki za wszelką pomoc.

Jeżeli leasingodawca żąda zwrotu przedmiotu to najprawdopodobniej oznacza, że umowa została wypowiedziana/rozwiązana.
A to oznacza, że spóźnienie musiało być sporo większe nić tylko kilkudniowe.

Poza tym musieliście otrzymać pismo, w którym wyznaczony był dodatkowy/ostateczny termin na spłatę zadłużenia. Jeżeli nie było wpłaty i kontaktu z leasingodawcą, to leasingodawca miał prawo do rozwiązania umowy i wezwania do zwrotu przedmiotu.

Oczywiście wznowienie umowy jest najczęściej możliwe. Trzeba jednak spłacić zadłużenie i uregulować opłatę za wznowienie umowy + ewentualnie jakieś koszty windykacyjne.

Proponuję skontaktować się z działem windykacji leasingodawcy i ustalić co i jak.

Ciężki temat. Bo jeżeli masz to w umowie zapisane, to trudno będzie przeskoczyć. Firmy leasingowe też mają swoich prawników i to nie byle jakich. Jeżeli nie potraficie się porozumieć, to oddaj sprawę do sądu.

Masz wielu dobrych adwokatów w Gdańsku, tylko ciekawe czy się tego podejmą?
Zapytaj u mec. M. Grochola, mec. M. Mindykowskiego czy u mec. D. Mączewska-Ptak.

Dodam, że też mam problem z firmą leasingową, ale trochę innej natury jest to problem.

ello - skończ już z tym marketingiem szeptanym na tym forum, okej?

Przykładasz się do tego, więc nie usunę Twoich dotychczasowych wpisów, ale jeżeli jeszcze jeden się pojawi, to niestety wszystko co do tej pory napisałeś poleci do kosza.

Teraz pewnie usuniesz, bo krytyka może być tylko w jedną stronę. Skąd wnioski, że robię jakiś marketing szeptany? Minąłeś się chyba z powołaniem. Powinieneś zostać detektywem. Chociaż z taką dedukcją, to żadnej sprawy nie udałoby Ci się rozwiązać

No i teraz możesz usuwać

ello pisze:Teraz pewnie usuniesz, bo krytyka może być tylko w jedną stronę. Skąd wnioski, że robię jakiś marketing szeptany? Minąłeś się chyba z powołaniem. Powinieneś zostać detektywem. Chociaż z taką dedukcją, to żadnej sprawy nie udałoby Ci się rozwiązać

No i teraz możesz usuwać

Nie bardzo rozumiem dlaczego mnie obrażasz.

W Anglii już nie jesteś?

Jerry pisze:W Anglii już nie jesteś?

Jeszcze w połowie września nie mógł dostać leasingu, a teraz już ma leasing, chce za niego płacić z Anglii, zrobić cesję umowy, a ponadto ma już problem prawny z firmą leasingową.
Fenomen

No widzisz Kolejny detektyw
A to tylko 1 leasing człowiek w życiu może mieć?
A jeżeli chodzi o UK, to pytałem w czyimś imieniu. Ludzie wrzućcie na luz