Forum Leasing 24H

Alior leasing to oszuści też tam miałem leasing - oszukują na ubezpieczeniach to mafia! Zgłaszam sprawę do UOKIK

Dzięki wielkie za wszelkie odpowiedzi i pomoc. Tematu na pewno nie odpuszczę i dam znać jak finalnie sprawa się zakończyła (gdy rzeczywiście będzie jej finał).

Natomiast na ten moment stanowczo odradzam wszystkim (nawet najgorszym wrogom) leasingu w Alior Leasing, szczególnie w oddziale katowickim, gdzie totalnie nic nie idzie załatwić i dogadać się jak człowiek z człowiekiem. W umowie coś innego, w rzeczywistości coś innego. Na infolinii 3 dni wiszenia na słuchawce po 1h, aby dodzwonić się do serwisu ubezpieczeniowego - bez skutku. Na maila odpowiadają z tygodniowym opóźnieniem, każdy pisze coś innego i nie uwzględnia praktycznie w ogóle odpowiedzi na zadane pytania.. Jednym słowem - dramat.

PajDziku pisze: ↑14 wrz 2021, o 12:13 Nie próbowałem z racji, że jestem tylko korzystającym i pomyślałem, że nie jestem "faktycznym" właścicielem pojazdu więc i tak nic nie wskuram.

Ja bym jednak spróbował coś ustalić.

Potem Rzecznik Finansowy, bo taka jest procedura, żeby wysłać sprawę do sądu.

Nie próbowałem z racji, że jestem tylko korzystającym i pomyślałem, że nie jestem "faktycznym" właścicielem pojazdu więc i tak nic nie wskuram.

Mam inne pytanie, w jaki sposób (inny niż reklamacja) mogę rozstrzygnąć ten spór? Uderzać bezpośrednio do Sądu, czy są jakieś pośrednie metody/organizacje (doczytałem tylko o Rzeczniku Finansowym)?

Sytuacja zaczęła mnie mocno irytować z racji, że nie mogę nawet ubezpieczyć pojazdu (GAP) na realną wartość samochodu.. Więc, w przypadku gdyby szkoda nastąpiła w pierwszych ok. 18 miesiącach to mimo ewentualnego wykupienia ubezpieczenia GAP i tak będę "w plecy"..

Poza tym nie lubię jak ktoś oszukuję (szczególnie mnie) i dobrze byłoby "wykłucić się o swoje", aby być może przyszli klienci nie mieli takich sytuacji..

PajDziku pisze: ↑6 wrz 2021, o 21:10Właśnie problem w tym, że pisząc do serwisu ubezpieczeniowego Aliora czekam na konkretną odpowiedź już ponad 2 tygodnie.

Próbowałeś bezpośrednio do ubezpieczyciela? Agencja ubezpieczeniowa Aliora to państwo w państwie z bardzo utrudnionym kontaktem i jedna z przyczyn, dla których rozważamy na FmLeasing.pl cofnięcie rekomendacji dla tej firmy jako jednej z grona polecanych leasingodawców.

Właśnie problem w tym, że pisząc do serwisu ubezpieczeniowego Aliora czekam na konkretną odpowiedź już ponad 2 tygodnie. W tamtym tygodniu kontaktowałem sie telefonicznie z osobą, która była odpowiedzialna za cały leasing i do dnia dzisiejszego brak odpowiedzi. Efekt taki, że mam samochód do odbioru, ale ze względów bezpieczeństwa nie mogę go odebrać i nim jeździć. Najbardziej irytujące w tym jest to, że w kwestionariuszu ubezpieczeniowym podczas podpisywania umowy, podpisałem, że ubezpieczenie tyczy sie samochodu nowego, natomiast polisa mówi coś innego.. Poza tym kwota składki z kwestionariusza nie zgadza się z kwotą składki z ubezpieczenia, jakby to co podpisałem w ogóle nie miało znaczenia.. Dla mnie jest to ogromne niedopatrzenie z ich strony, które teraz skutkuje przestojem w użytkowaniu samochodu.. Wygląda to tak, że otrzymali pieniądze, a reszta to już mało ważne.. Powinni teraz odliczyć czas przestoju od kwoty następnej raty.. (wiem, że to niemożliwe, ale ponarzekać trzeba, że są tacy bezkarni...)

PajDziku pisze: ↑5 wrz 2021, o 13:29 Czy to odwołanie wymaga jakiejś specjalnej formy prawnej, czy też wystarczy "sklecenie" tego w kilku zdaniach jako odwołanie w jakimś mailu?

Rozumiem, że reklamację najlepiej składać w momencie, gdy odwołanie zostanie rozpatrzone negatywnie?

Samochodu jeszcze nie odebrałem od Dealera i zastanawiam sie, czy to robić? Czy dopiero po wyjaśnieniu całej sytuacji, która ciągnie sie już obecnie 2 tygodnie..

Nie jest wymagana szczególna forma prawna. Dobrze po prostu skonsultować się z pracownikami ubezpieczyciela (choćby z infolinią) jak to zrobić, żeby móc liczyć na możliwie jak najszybszą reakcję.

Jeśli ubezpieczyciel podtrzyma sumę ubezpieczenia, to można jeszcze spróbować negocjować z Aliorem zmianę ubezpieczyciela na innego. Będzie to pewnie dość problematyczne i będzie wymagało rozliczenia się za okres już objęty ochroną, ale jest to jakieś wyjście. Dobrze by było, gdy w sprawę zaangażowany był doradca i jakoś pomagał...

Ostatnie pytanie z powyższej wypowiedzi już (GAP) nieaktualne, znalazłem odpowiedź tutaj: https://www.fmleasing.pl/forum/viewtopi ... 160&t=6950

Czy to odwołanie wymaga jakiejś specjalnej formy prawnej, czy też wystarczy "sklecenie" tego w kilku zdaniach jako odwołanie w jakimś mailu?

Rozumiem, że reklamację najlepiej składać w momencie, gdy odwołanie zostanie rozpatrzone negatywnie?

Samochodu jeszcze nie odebrałem od Dealera i zastanawiam sie, czy to robić? Czy dopiero po wyjaśnieniu całej sytuacji, która ciągnie sie już obecnie 2 tygodnie..

Chciałem jeszcze zapytać o kwestię GAPu w takiej sytuacji, skoro samochód jest niedoubezpieczony, czy GAP pokryję tę różnicę w razie szkody całkowitej/kradzieży? Czy raczej powie "sorry, ale dopłacimy tylko różnice realnej wartości samochodu do kwoty faktury (GAP fakturowy), a reszte pokryj sobie z własnej kieszeni"?

Myślę, że najlepiej będzie odwołać się do ubezpieczyciela o weryfikację wartości i ponowne przeliczenie składki.

Ubezpieczyciele doskonale wiedzą, dlaczego dealerzy zostali "zmuszeni" do rejestrowania samochodów na siebie, co nie oznacza, że nagle zaczynały one jeździć (dalej stały na placach). Wiele firm ubezpieczeniowych zmodyfikowało procedury po to, żeby móc dalej ubezpieczać takie auta jako nowe.

Więc warto dowiedzieć się bezpośrednio u ubezpieczyciela. Bo niestety spółka Aliora, która obsługuje ubezpieczenia jest wyjątkowo problematyczna i bardzo często leasingobiorcy dostają polisy z obniżoną wartością - od jakiegoś czasu tak się u nich porobiło.

Niestety nie jest to podstawa do jakiegoś rodzaju "anulowania" umowy leasingu, choć oczywiście warto składać reklamację.