Czy czarna lista dotyczy też leasingu?

Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Czy czarna lista dotyczy też leasingu?

Czy czarna lista dotyczy też leasingu?

autor: GBoy » 23 cze 2009, o 14:57

Na czarnej liście banków są - o ironio! - same banki.

Pierwszym klientem jakiego mi uwalili po wybuchu kryzysu był w właściciel placówki bankowej. :mrgreen: :roll: :mrgreen:

Czy czarna lista dotyczy też leasingu?

autor: rooster » 20 cze 2009, o 15:19

Oczywisce, ze dotyczy to rowniez leasingu. Jest to zupelnie normalne ze nikt nie bedzie zbyt chetnie podpisywal umowy na kolejny ciagnik siodlowy kiedy windykacja w branzy transportowej bije wszelkie rekordy. Ciezko tu pisac o dyskryminacji bo to jest jedynie rachunek ekonomiczny.

Czy czarna lista dotyczy też leasingu?

autor: KOLEC » 20 cze 2009, o 14:38

Bankowa "czarna lista"
(PAP, dd/13.06.2009, godz. 08:42)
To, że niektóre banki tworzą czarne listy branż, jest tajemnicą poliszynela - pisze "Gazeta Wyborcza". Przedstawiciele banków potwierdzają ich istnienie, ale dopiero po obietnicy, że nie zostaną podane ani ich nazwiska, ani nazwy banków, w których pracują.
Bankowcy przyznają, że takie postępowanie jest rodzajem dyskryminacji.
- Teoretycznie nie możemy nikomu odmawiać kredytu ze względu na branżę, w której pracuje - mówi przedstawicielka banku, który do niedawna był jednym z liderów rynku kredytów hipotecznych. Dlatego czarne listy nie są na piśmie, to ustne rekomendacje działów ryzyka zajmujących się oceną, czy ktoś kredyt spłaci, czy nie.

- W praktyce już od dawna niechętnie pożyczamy pieniądze osobom pracującym w sektorach, które przechodzą restrukturyzację, np. górnikom i stoczniowcom - dodaje. Teraz na czarnych listach umieszcza się kolejne sektory, które niedługo może dotknąć bezrobocie i cięcia płac.

Motoryzacja trafiła tam dlatego, że sprzedaż nowych aut w Europie spadła w ubiegłym roku o ok. 25 proc. Opór kredytowy napotykają też pracownicy branży transportowej (według GUS w pierwszym kwartale koleją przewieziono o prawie jedną piątą mniej ładunków), zatrudnieni w budownictwie (bo ludzie nie kupują mieszkań) oraz w reklamie i mediach (bo szukając oszczędności, przedsiębiorstwa tną wydatki reklamowe).

Na czarnej liście banków są - o ironio! - same banki.
?

Na górę