autor: FmLeasing.pl » 9 sty 2012, o 14:00
Od kilku tygodni można zauważyć wzmożoną aktywność branży leasingowej w mediach, związaną z promowaniem leasingu zwrotnego. Według niektórych przedstawicieli firm leasingowych, leasing zwrotny ma zyskiwać na popularności w najbliższych miesiącach z uwagi na sytuację gospodarczą w Europie, która powoduje ograniczanie akcji kredytowej przez banki.
Sygnał jaki wysyłają firmy leasingowe jest wobec tego następujący – „nie dostaniecie kredytu, więc przyjdźcie do nas, żeby sprzedać swój majątek i następnie go leasingować”.
Idea rzeczywiście jest ciekawa. Faktycznie leasing zwrotny może w pewnym sensie zastąpić kredyt obrotowy, a nawet inwestycyjny, potrafi także przynieść korzyści podatkowe oraz poprawę niektórych wskaźników w bilansie.
Nie popadajmy jednak w euforię… Leasing zwrotny był, jest i będzie transakcją wysokiego ryzyka. Uzyskanie go przez większość przedsiębiorców jest niewykonalne. Poruszaliśmy ten temat w wątku "
Leasing zwrotny - szukamy firm, które korzystały lub chciały".
Dodatkowo fakty przeczą wypowiadanym teoriom o tym, że firmy leasingowe w obliczu ograniczania akcji kredytowej przejmą po części rolę banków i będą finansować działalność przedsiębiorców. W 2008 roku kiedy mieliśmy do czynienia z pierwszym kryzysem zaufania na rynku międzybankowym, firmy leasingowe „zwinęły” żagle w taki sam sposób jak zrobiły to banki, a może nawet w jeszcze większy.
Obecna kampania informacyjna w mediach na rzecz leasingu zwrotnego jest prawdopodobnie jedynie próbą przyciągnięcia do branży leasingowej części atrakcyjnych klientów, których można podebrać bankom. Niech nie łudzą się ci przedsiębiorcy, którzy zostaną odprawieni z kwitkiem starając się o kredyt, że w to miejsce sfinansują swoją działalność leasingiem zwrotnym. Klienci o niewielkiej zdolności kredytowej będą mieli równie ciężko skorzystać z leasingu zwrotnego jak z kredytu bankowego.
Od kilku tygodni można zauważyć wzmożoną aktywność branży leasingowej w mediach, związaną z promowaniem leasingu zwrotnego. Według niektórych przedstawicieli firm leasingowych, leasing zwrotny ma zyskiwać na popularności w najbliższych miesiącach z uwagi na sytuację gospodarczą w Europie, która powoduje ograniczanie akcji kredytowej przez banki.
Sygnał jaki wysyłają firmy leasingowe jest wobec tego następujący – „nie dostaniecie kredytu, więc przyjdźcie do nas, żeby sprzedać swój majątek i następnie go leasingować”.
Idea rzeczywiście jest ciekawa. Faktycznie leasing zwrotny może w pewnym sensie zastąpić kredyt obrotowy, a nawet inwestycyjny, potrafi także przynieść korzyści podatkowe oraz poprawę niektórych wskaźników w bilansie.
Nie popadajmy jednak w euforię… Leasing zwrotny był, jest i będzie transakcją wysokiego ryzyka. Uzyskanie go przez większość przedsiębiorców jest niewykonalne. Poruszaliśmy ten temat w wątku "[link=http://www.forumleasing.pl/viewtopic.php?f=7&t=1047]Leasing zwrotny - szukamy firm, które korzystały lub chciały[/link]".
Dodatkowo fakty przeczą wypowiadanym teoriom o tym, że firmy leasingowe w obliczu ograniczania akcji kredytowej przejmą po części rolę banków i będą finansować działalność przedsiębiorców. W 2008 roku kiedy mieliśmy do czynienia z pierwszym kryzysem zaufania na rynku międzybankowym, firmy leasingowe „zwinęły” żagle w taki sam sposób jak zrobiły to banki, a może nawet w jeszcze większy.
Obecna kampania informacyjna w mediach na rzecz leasingu zwrotnego jest prawdopodobnie jedynie próbą przyciągnięcia do branży leasingowej części atrakcyjnych klientów, których można podebrać bankom. Niech nie łudzą się ci przedsiębiorcy, którzy zostaną odprawieni z kwitkiem starając się o kredyt, że w to miejsce sfinansują swoją działalność leasingiem zwrotnym. Klienci o niewielkiej zdolności kredytowej będą mieli równie ciężko skorzystać z leasingu zwrotnego jak z kredytu bankowego.