autor: Michał Krupiński » 22 cze 2009, o 09:58
Witaj Jaro!
Tak naprawdę to będziesz musiał przeczytać umowę (OWL), bo w niej jest to z pewnością zawarte.
Jestem jednak przekonany, że będzie tam zapis świadczący o tym, że przedmiot leasingu musi mieć robione konieczne przeglądy okresowe i muszą one być w autoryzowanej sieci producenta. Ewentualnie w sieciach nieautoryzowanych, ale akceptowanych przez leasingodawcę (finansującego).
Co więcej, taki zapis najprawdopodobniej w dalszej części umowy będzie obwarowany możliwością wypowiedzenia umowy z winy leasingobiorcy, jeśli okaże się, że samochód nie jest "należycie" serwisowany.
Będzie pewnie też zapis, że leasingodawca ma prawo zażądać od Ciebie dokumentów potwierdzających, że samochód jest odpowiednio serwisowany, ma badanie techniczne, itd.
I to wszystko niezależnie od gwarancji czy jej braku.
Tyle teorii - natomiast w praktyce nikt tego nie sprawdza. Jest to jedynie taki "bat", który wisi nad klientem, gdyby jego umowa stała się problematyczna (windykacje, rozliczenie po odbiorze przedmiotu, itd.)
Dla spokojności sumienia możesz wystąpić z pismem do leasingodawcy, z prośbą o udzielenie zgody na serwisowanie we wskazanym przez Ciebie zakładzie - najlepiej z jakimś rzeczowym uzasadnieniem. Jest szansa, że wyrażą Ci zgodę.
Witaj Jaro!
Tak naprawdę to będziesz musiał przeczytać umowę (OWL), bo w niej jest to z pewnością zawarte.
Jestem jednak przekonany, że będzie tam zapis świadczący o tym, że przedmiot leasingu musi mieć robione konieczne przeglądy okresowe i muszą one być w autoryzowanej sieci producenta. Ewentualnie w sieciach nieautoryzowanych, ale akceptowanych przez leasingodawcę (finansującego).
Co więcej, taki zapis najprawdopodobniej w dalszej części umowy będzie obwarowany możliwością wypowiedzenia umowy z winy leasingobiorcy, jeśli okaże się, że samochód nie jest "należycie" serwisowany.
Będzie pewnie też zapis, że leasingodawca ma prawo zażądać od Ciebie dokumentów potwierdzających, że samochód jest odpowiednio serwisowany, ma badanie techniczne, itd.
I to wszystko niezależnie od gwarancji czy jej braku.
Tyle teorii - natomiast w praktyce nikt tego nie sprawdza. Jest to jedynie taki "bat", który wisi nad klientem, gdyby jego umowa stała się problematyczna (windykacje, rozliczenie po odbiorze przedmiotu, itd.)
Dla spokojności sumienia możesz wystąpić z pismem do leasingodawcy, z prośbą o udzielenie zgody na serwisowanie we wskazanym przez Ciebie zakładzie - najlepiej z jakimś rzeczowym uzasadnieniem. Jest szansa, że wyrażą Ci zgodę.