Mentalność urzędnicza nie zmieni się jednak chyba nigdy...
Od lat wszędzie trąbią organizacje przedsiębiorców, ludzie związani z gospodarką, dziennikarze i podpowiada to zresztą zdrowy rozsądek, że najgorsze co może być w systemie podatkowym to jego ciągła zmienność i niepewność.
Obecna ekipa zasiadająca w MinFin udowodniła - choćby na przykładzie kratek (ale nie tylko) - że ma to głęboko w dupie.
Najpierw mieliśmy trwające kilkadziesiąt miesięcy "likwidowanie" kratek, gdzie do samitunieńkiego końca nie było wiadomo czy likwidacja nastąpi, a jeśli nastąpi to dokładanie kiedy - terminów padało chyba z dziesięć.
Teraz będzie przedłużanie ograniczeń w nieskończoność... i znowu brakuje uczciwego postawienia sprawy na zasadzie "Przedsiębiorcy pożegnajcie się z kratką na zawsze, bo to i tamto... Niestety - znowu jest przedłużenie na rok, a za rok będzie znowu kombinowanie jak przedłużyć na kolejny....
Pomijam już koszty związane z corocznym uchwalaniem tak naprawdę tej samej ustawy, bo największym problemem znowu pozostaje irytująca niepewność.
Zapewne spory procent przedsiębiorców podejmie decyzje zakupowe biorąc pod uwagę, że może jednak od 2014 roku odliczanie VAT powróci...
Było już mnóstwo takich co liczyli na powrót w 2013 i pod tym kątem brali leasing czy kupowali samochody albo odkładali to w czasie.
Dlatego niestety, ale koalicje i rządy się zmieniają, a w MinFinie jak siedzieli ludzie o tej samej mentalności tak siedzą nadal i będą chyba siedzieć po wsze czasy.

Mentalność urzędnicza nie zmieni się jednak chyba nigdy... :x
Od lat wszędzie trąbią organizacje przedsiębiorców, ludzie związani z gospodarką, dziennikarze i podpowiada to zresztą zdrowy rozsądek, że najgorsze co może być w systemie podatkowym to jego ciągła zmienność i niepewność.
Obecna ekipa zasiadająca w MinFin udowodniła - choćby na przykładzie kratek (ale nie tylko) - że ma to głęboko w dupie.
Najpierw mieliśmy trwające kilkadziesiąt miesięcy "likwidowanie" kratek, gdzie do samitunieńkiego końca nie było wiadomo czy likwidacja nastąpi, a jeśli nastąpi to dokładanie kiedy - terminów padało chyba z dziesięć. :roll:
Teraz będzie przedłużanie ograniczeń w nieskończoność... i znowu brakuje uczciwego postawienia sprawy na zasadzie "Przedsiębiorcy pożegnajcie się z kratką na zawsze, bo to i tamto... Niestety - znowu jest przedłużenie na rok, a za rok będzie znowu kombinowanie jak przedłużyć na kolejny....
Pomijam już koszty związane z corocznym uchwalaniem tak naprawdę tej samej ustawy, bo największym problemem znowu pozostaje irytująca niepewność.
Zapewne spory procent przedsiębiorców podejmie decyzje zakupowe biorąc pod uwagę, że może jednak od 2014 roku odliczanie VAT powróci...
Było już mnóstwo takich co liczyli na powrót w 2013 i pod tym kątem brali leasing czy kupowali samochody albo odkładali to w czasie.
Dlatego niestety, ale koalicje i rządy się zmieniają, a w MinFinie jak siedzieli ludzie o tej samej mentalności tak siedzą nadal i będą chyba siedzieć po wsze czasy. :evil: