Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Spayker » 1 lip 2013, o 20:03

malcolm pisze:Witam,

Na ekonomicznym kierunku jestem od II stopnia i mam problem z praca magisterska. Temat "Leasing jako alternatywna forma finansowania przedsiebiorstwa na przykladzie firmy xyz" i tu zaczyna sie problem z danymi, ktore mam wziac. Nie wiem skad mam wziac dane, ktore mowia o podjeciu zakupu konkretnej rzeczy przez firme i na podstawie tego dokumentu mam zrobic analize co sie bardziej oplaca. Prosze o pomoc.
Nic z tego nie rozumiem.
Możesz jaśniej?

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: malcolm » 30 cze 2013, o 22:41

Witam,

Na ekonomicznym kierunku jestem od II stopnia i mam problem z praca magisterska. Temat "Leasing jako alternatywna forma finansowania przedsiebiorstwa na przykladzie firmy xyz" i tu zaczyna sie problem z danymi, ktore mam wziac. Nie wiem skad mam wziac dane, ktore mowia o podjeciu zakupu konkretnej rzeczy przez firme i na podstawie tego dokumentu mam zrobic analize co sie bardziej oplaca. Prosze o pomoc.

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Jarosław Król » 25 sty 2012, o 17:36

Ciekawie wyglądająca pozycja. Trzeba będzie sobie sprawić. :)

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Rafael22 » 25 sty 2012, o 14:51

ka3cha pisze: Studiuje Finanse i Rachunkowość a hipotezę pracy już wymyśliłam, promotor nie skomentował jej, więc myślę że jest ok:)
pozostało mi tylko zbierać literaturę i czekać na wenę ;p
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Napisz do mnie na e-mail to może Ci coś podrzucę ;)

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: ka3cha » 24 sty 2012, o 16:33

Michael pisze: Hej,
Napisz może co studiujesz... w jakim kierunku ma być temat pracy? I ogólnie trochę więcej na temat tego na co chcesz położyć nacisk, itd.

Kurde, powiem szczerze, że jak widzę taki temat pracy (rozumiem, że narzucony przez promotora), to ręce mi opadają. Mam wrażenie, że to znowu jakiś ogólnikowy temat na odczepnego, byle tylko student mógł coś napisać, a promotor nie musiał się natrudzić albo wręcz skompromitować recenzując temat, który zna tylko z opowieści. Echhh... te dzisiejsze studiowanie.... :)
Studiuje Finanse i Rachunkowość a hipotezę pracy już wymyśliłam, promotor nie skomentował jej, więc myślę że jest ok:)
pozostało mi tylko zbierać literaturę i czekać na wenę ;p
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Rafael22 » 24 sty 2012, o 11:32

Michael pisze: Po prostu tu nie chodzi o wiedzę tylko dyplom. :) I tak jest pewnie w 90% uczelni - albo i więcej.

Później absolwenci są w szoku, że mają dyplom i nikt nie chce ich zatrudnić. :(
Wiedzę taką praktyczną może mieć osoba która pracuje w danej dziedzinie i z niej pisze prace mgr, wtedy może coś ciekawego napisać bo wie co w trawie piszczy, ale też nie za bardzo, bo musi się opierać o jakąś literaturę, a prawda jest taka, że w książkach dużo jest wody lania i historii co było w latach 90 czy też w USA zamiast konkretów i przykładów z życia wziętych.
Trafiłem też na taką książkę, że czytając drugi rozdział miałem wrażenie, że to powtórka rozdziału pierwszego ciut dodane coś nowego i ciut odjęte a większość to samo ;/

Fajna książka mi ostatnio wpadła w ręce
Dorota Kosacka-Łędzewicz , Bogdan Olszewski
Leasing 2011, wydawnictwo Unimex (ja mam rocznik 2009)

spis treści:
http://unilex.sklep.pl:8080/uploads/fil ... tresci.pdf
lub
http://www.narrida.pl/wiecej.php?id=rc-838

Dużo jest tam przykładów, pytania z odpowiedziami do Urzędów skarbowych czy też wyroki sądów.
Mało historii a dużo takich praktycznych rzeczy, tą książkę bym polecił przyszłym leasingobiorcom.


Michael z pracą jest ciężko, pracodawca by chciał kogoś z kilkoma latami doświadczenia

Tylko skąd tu wyszkrobać to doświadczenie jak nikt nie chce zatrudnić ;/

W szoku to ja byłem jak słyszałem rozmowę w pociągu chłopaczka z mamą przez tel. Koleś dopiero mgr zrobił, 0 doświadczenia, był na rozmowie o prace i powiedział dyrektorowi, że chce 6-7 tys złotych miesięcznie zarabiać, za mniej nie będzie pracował.
Z rozmowy też wynikało, że objechał już całą Polskę w szukaniu pracy i był zdziwiony, że nikt go nie chce zatrudnić i stwierdził ze pojedzie zagranice.
Mój szok oczywiście dotyczył jego głupoty :D

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Michał Krupiński » 24 sty 2012, o 10:19

Rafael22 pisze:Temat, tematem bo czy będzie brzmiał:
Znaczenie leasingu w pozyskaniu majątku trwałego w przedsiębiorstwie.
czy
Leasing jako alternatywne źródło finansowania działalności gospodarczej
Zgadza się.
Chodzi mi właśnie o tą ogólnikowość, że można tak naprawdę napisać wszystko....

Ja rozumiem, że praca licencjacka czy magisterska, to nie rozprawa naukowa, gdzie robi się poważniejsze badania i ma w głowie jakąś tezę, która wynika z takich czy innych poglądów, doświadczeń, wiedzy, itd. Jednak jak patrzę na tego typu tematy, to już chyba wiem o co chodzi...
Chodzi o to, żeby student coś napisał, a promotor się nie napracował, bo przecież obsługuje jednocześnie pewnie ze trzy uczelnie i ma kupę roboty... :)
Po prostu tu nie chodzi o wiedzę tylko dyplom. :) I tak jest pewnie w 90% uczelni - albo i więcej.

Później absolwenci są w szoku, że mają dyplom i nikt nie chce ich zatrudnić. :(

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Rafael22 » 23 sty 2012, o 17:50

Michael pisze: jak widzę taki temat pracy (rozumiem, że narzucony przez promotora), to ręce mi opadają. Mam wrażenie, że to znowu jakiś ogólnikowy temat na odczepnego, byle tylko student mógł coś napisać, a promotor nie musiał się natrudzić albo wręcz skompromitować recenzując temat, który zna tylko z opowieści. Echhh... te dzisiejsze studiowanie.... :)
Temat, tematem bo czy będzie brzmiał:
Znaczenie leasingu w pozyskaniu majątku trwałego w przedsiębiorstwie.
czy
Leasing jako alternatywne źródło finansowania działalności gospodarczej

to w gruncie rzeczy w środku może być to samo.

Najważniejsze co tam w środku będzie.
Należy też wziąć pod uwagę, że student nie może pisać swoich myśli, tylko z lekka przerobić to co jest w książkach czy w necie, co zawęża pole manewru.
Nie w każdej książce jest coś co nas interesuje, a z 1 książki nie napisze się podrozdziału bo sie bedą ciskać.

Sam mam obecnie taki mały dylemat, postanowiłem napisać podrozdział o wadach i zaletach leasingu. Na ponad 25 ksiazek jakie mam o leasingu to w dwóch jest cos o wadach i zaletach, ale tak ubogo, że szok jedno, dwa zdania ;/
Nie napisze calego podrozdziału w oparciu o forumleasing.pl ;/ w którym w sumie jest najwiecej na ten tamat. (Jeszcze jest troszke na kilku innych stronkach ale tam znacznie mniej).

Nie wszystkie informacje też podadzą studentowi firmy leasingowe, pamiętam jak miałem problem z uzyskaniem przykładowych ofert leasigowych, na jakieś 20 e-mail odpisało 4 osoby. Jak chodziłem osobiście też był problem, kręcili nosem a to czasu nie maja (ale 20 min ze mna przegadac co wstawie do pracy to już mieli czas), a to, że nie mogą przedstawiać ofert bo nie jestem klientem, a to nie moga dawać OWUL i że nawet nie maja.
Teraz troche jest lepiej jak jest iLease to sądzę, że to ułatwi studentowi z lekka sprawę pod tym względem.

Tak samo ze statystykami ile, czego oddano w leasing, na szczęście te dane są na stronce ZPL.


O tym, że promotorzy i recenzenci czytają prace licencjacką czy magisterską byle jak, to już pisałem wcześniej z fajnymi przykladami wpadek :p

Niektórzy promotorzy są też dziwni i bardzo wymagający na dzień dobry dać im plan pracy ze wstępem a w nim cel pracy z uwzglednieniem na co się zwróci szczególna uwagę i z opisem dla czego oraz co sie pominie z opisem dla czego.
Co wg mnie jest głupota jak sie jeszcze pracy nie na pisalo to się z lekka nie wie co sie pominie a na co się zwróci uwagę, szczególnie jak temat jest z lekka obcy.

10. Pisanie pracy naukowej to fascynujaca przygoda! Masz szanse pokazac urbi et orbi, ze moze przez cale studia nie byles zadna gwiazda, ale TEN wlasnie TEN TWOJ konkretny temat jest fascynujacy i Ty potrafisz o nim pisac w taki sposob, ze promotor czy recenzet z radoscia posiedzi do nocy, zeby dowiedziec sie kto zabil.
No właśnie próbuje coś takiego kombinować ale czy się uda haha

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Lui » 23 sty 2012, o 17:16

Kurde, powiem szczerze, że jak widzę taki temat pracy (rozumiem, że narzucony przez promotora), to ręce mi opadają. Mam wrażenie, że to znowu jakiś ogólnikowy temat na odczepnego, byle tylko student mógł coś napisać, a promotor nie musiał się natrudzić albo wręcz skompromitować recenzując temat, który zna tylko z opowieści. Echhh... te dzisiejsze studiowanie....
Tak to już jest w tych fabrykach dyplomów, ale zdarzają się też wyjątki.

Poniżej to nie moje rady jakby co, ale podpisuję się pod nimi. :)

1. Starannie wybierz temat pracy magisterskiej. Celem napisania pracy nie jest przelewanie slow na papier, ale wykorzystanie umiejetnosci i znajomosci poznanych w czasie studiow metod badawczych. Nie oznacza to, ze praca ma byc bezuzyteczna a wyniki nieprzydatne. Zaszalej - stworz swoje wlasne dzielo! madry promotor i recenzent docenia Twoje starania. Nie jest madry? zmien promotora, jeszcze jest czas.

2. Pisz jezykiem, ktory chcialbys czytac. Silenie sie na "elokwentne zwroty" wzbudza wylacznie smiech, jezeli przesadnie naukowy jezyk nie jest tym, ktory wyssales z mlekiem matki. Czyli ladnie, gornolotnie ALE BEZ PRZESADYZMU :)

3. Pisz na temat. Praca ma byc spelnieniem tematu pracy a nie encyklopedia wiedzy z szeroko pojetego tematu studiow. A juz napewno nie ma byc komiplacja innych prac!!!

4. Zacznij od wypracowania szczegolowego planu. Ja wiem, ze boli, ale pomaga.

5. Starannie dobieraj metody badawcze i metody prezentacji wynikow. Przygotowywujac ankiete przed zadaniem pytania musisz wiedziec jaka informacje pozwoli Ci uzyskac.
Jesli piszesz prace z geografi - w pracy musza byc zamieszczone mapy, jezeli piszesz prace z matematyki oczekuje sie, ze znajda sie tam wzory itd. A Ty musisz doskonale wiedziec dlaczego Twoja praca wyglada wlasnie tak.

6. Wstep powinien dotyczyc Twojego dziela. Czemu piszesz wlasnie o tym? Co Cie zafascynowalo? Dlaczego warto przeczytac Twoja prace? Pisz go na koncu, w euforii jak juz sam bedziesz wiedzial, ze bylo warto sie meczyc. Jesli nie bylo warto postaraj sie, zeby wstep byl ktotki a nie gledz na tematy encyklopedyczne.

7. To co sie da przedstawic przy pomocy wzoru albo schematu przedstaw wlasnie w ten sposob. Jeden obraz jest warty wiecej niz tysiac slow. Slowotok nikogo nie interesuje (chyba ze piszesz o slowotoku;)

8. Jezeli nie umiesz pisac dlugo i ciekawie, pisz przynajmniej zwiezle. Trzeba sie bardzo postarac, zeby oblac egzamin magisterski wiec sie nie stresuj... ilosc - tak, ale tylko wtedy jesli ma cos wspolnego z jakoscia.

9. Zakonczenie nie ma byc kopia wstepu, ale ma podsumowywac jakie cele udalo Ci sie w pracy zrealizowac a jakich nie i dlaczego. Oczywiscie, ze nie wszystkie uda sie zrealizowac... ale napisz otwarcie jak bylo! Pochwal promotora, oni to lubia.

10. Pisanie pracy naukowej to fascynujaca przygoda! Masz szanse pokazac urbi et orbi, ze moze przez cale studia nie byles zadna gwiazda, ale TEN wlasnie TEN TWOJ konkretny temat jest fascynujacy i Ty potrafisz o nim pisac w taki sposob, ze promotor czy recenzet z radoscia posiedzi do nocy, zeby dowiedziec sie kto zabil.

Re: Pomocy, potrzebna mi hipoteza do pracy licencjackiej

autor: Michał Krupiński » 23 sty 2012, o 16:56

ka3cha pisze:Hej,
Mam problem, otóż od niedawna zaczęłam się interesować tematem leasingu, chce pisać na ten temat prace licencjacką, problem w tym że nie wiem jaką wymyślić hipotezę pracy, a temat brzmi tak: Znaczenie leasingu w pozyskaniu majątku trwałęgo w przedsiębiorstwie.
Pomożecie?
Z góry dziękuję
Hej,
Napisz może co studiujesz... w jakim kierunku ma być temat pracy? I ogólnie trochę więcej na temat tego na co chcesz położyć nacisk, itd.

Kurde, powiem szczerze, że jak widzę taki temat pracy (rozumiem, że narzucony przez promotora), to ręce mi opadają. Mam wrażenie, że to znowu jakiś ogólnikowy temat na odczepnego, byle tylko student mógł coś napisać, a promotor nie musiał się natrudzić albo wręcz skompromitować recenzując temat, który zna tylko z opowieści. Echhh... te dzisiejsze studiowanie.... :)

Na górę