autor: Michał Krupiński » 4 lis 2009, o 10:22
Faktem jest, że ta nazwa BFL obecnie nie jest zbyt szczęśliwa ani szczególnie rozpoznawalna.
Pamiętam jak powstawała - wtedy to było dobre rozwiązanie, bo na rynku było pełno firm niebankowych, które jedna po drugiej zaczynały padać, albo wycinać inne numery.
Firm bankowych było jak na lekarstwo i dopiero się rodziły... ale już wtedy wiadomo było, że jak firma bankowa to przynajmniej nie padnie, a wtedy tego panicznie bali się klienci po przygodach głównie z Clifem.
Więc jak padało hasło "Bankowy Fundusz Leasingowy", to już samo to działało kojąco na potencjalnych klientów.
Dziś, kiedy praktycznie każda firma leasingowa jest bankowa brzmi to trochę banalnie - prawie jak jakiś krzak, który chce się ładną nazwą uwiarygodnić.
A poza tym, tak jak wspomniałem, BFL jakoś szczególnie nie doczekał się rozpoznawalności. Wielokrotnie spotkałem się z tym, że na hasło BFL, albo Bankowy Leasing ludzie robią oczy... I trzeba im tłumaczyć, że to spółka PKO bp.
Więc podciągnięcie nazwy pod PKO, moim zdaniem, to dobry krok. Tylko faktycznie nie pod PKO Leasing, bo to będzie to samo co Pekao Leasing.

Faktem jest, że ta nazwa BFL obecnie nie jest zbyt szczęśliwa ani szczególnie rozpoznawalna.
Pamiętam jak powstawała - wtedy to było dobre rozwiązanie, bo na rynku było pełno firm niebankowych, które jedna po drugiej zaczynały padać, albo wycinać inne numery.
Firm bankowych było jak na lekarstwo i dopiero się rodziły... ale już wtedy wiadomo było, że jak firma bankowa to przynajmniej nie padnie, a wtedy tego panicznie bali się klienci po przygodach głównie z Clifem.
Więc jak padało hasło "Bankowy Fundusz Leasingowy", to już samo to działało kojąco na potencjalnych klientów. :)
Dziś, kiedy praktycznie każda firma leasingowa jest bankowa brzmi to trochę banalnie - prawie jak jakiś krzak, który chce się ładną nazwą uwiarygodnić.
A poza tym, tak jak wspomniałem, BFL jakoś szczególnie nie doczekał się rozpoznawalności. Wielokrotnie spotkałem się z tym, że na hasło BFL, albo Bankowy Leasing ludzie robią oczy... I trzeba im tłumaczyć, że to spółka PKO bp.
Więc podciągnięcie nazwy pod PKO, moim zdaniem, to dobry krok. Tylko faktycznie nie pod PKO Leasing, bo to będzie to samo co Pekao Leasing. :D