Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Michał Krupiński » 1 mar 2010, o 21:06

Hoover pisze:Dobre z tym paliwem. To ITS nie wie ile paliwa powinno być w baku samochodu? sugerują zarządzenie kontroli przez ministerstwo a wygląda, że to od nich ona się powinna zacząć. :?
haha. Dokładnie o tym samym pomyślałem jak to przeczytałem. :D
Nie wiem jakie są wymogi co do ilości paliwa w baku w czasie homologowania samochodu, ale jeśli jakieś są to chyba sprawa ITS, żeby tego dopilnować, a nie płakać, że ktoś spuszczał. :lol:
A jeśli nie ma żadnego wymogu to na drzewo. :)

Ale ja to bardziej traktuje jako argumenty z zdupy wzięte, żeby artykuł groźniej brzmiał. :D

Generalnie sprawa dla mnie jest zerowej powagi. 8)

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Hoover » 1 mar 2010, o 16:41

Dobre z tym paliwem. To ITS nie wie ile paliwa powinno być w baku samochodu? sugerują zarządzenie kontroli przez ministerstwo a wygląda, że to od nich ona się powinna zacząć. :?

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Lui » 1 mar 2010, o 14:15

i wszystko jasne. 8-) :)

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Michał Krupiński » 1 mar 2010, o 09:17

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Jarosław Król » 28 lut 2010, o 16:47

Lui pisze:
Michael pisze: Mieliśmy nawet napisać o tym na forum i na fmleasinG
To napiszcie bo ploty już chodzą, że coś się dzieje. Będzie przynajmniej wyjaśniona sprawa.
Słuszna słuszność.
Wrzuci się jutro informację.

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Lui » 26 lut 2010, o 14:18

Michael pisze: Mieliśmy nawet napisać o tym na forum i na fmleasinG
To napiszcie bo ploty już chodzą, że coś się dzieje. Będzie przynajmniej wyjaśniona sprawa.

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Michał Krupiński » 26 lut 2010, o 11:00

KOLEC, To jest artykuł z Dziennika Gazety Prawnej. Ktoś wymyślił sobie problem i wystraszył ludzi niepotrzebnie.

Mieliśmy nawet napisać o tym na forum i na fmleasing, ale na szczęście DGP się z tego wycofało w poniedziałek.
To znaczy napisali o tym, że przedsiębiorcom nie grożą konsekwencje jeśli kupili samochód z kratką w dobrej wierze, przekonani o tym, że wszystko jest zgodne z prawem.

Oczywiście pod warunkiem, że faktycznie jest ten problem z homologacjami, bo to też wydaje się teza mocno naciągana. :?

Re: Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: Tomasz Piotrowski » 25 lut 2010, o 15:40

Mieszają ludziom w głowach. Podatnikowi nic nie grozi.

Za nielegalną kratkę w aucie fiskus zażąda zwrotu VAT??????

autor: KOLEC » 25 lut 2010, o 14:01

Słyszeliście coś o tym?
Żeby uzyskać prawo do odliczenia VAT dla aut osobowych, manipulowano ich wagą. Od ubiegłego roku zjawisko mogło mieć charakter masowy. Kłopoty może mieć zarówno producent, jak i użytkownik samochodu.
Samochody z kratką, od których można odpisać cały VAT, mogą w wielu przypadkach nie odpowiadać parametrom zadeklarowanym przez importerów w trakcie badania homologacyjnego.

Instytut Transportu Samochodowego, który przeprowadza badania dopuszczające do ruchu, obawia się, że skala zjawiska może być duża. Może chodzić szczególnie o tzw. małe samochody z kratką. Obecnie na rynku oferowanych jest przynajmniej kilkanaście takich modeli, m.in. fiat panda, toyota yaris, opel corsa czy peugeot 207. Jednak przedstawiciele Instytutu nie mówią o konkretnych markach.

Sławomir Cholewiński, zastępca kierownika zakładu homologacji i badań pojazdów Instytutu Transportu Samochodowego, twierdzi, że do kategorycznego stwierdzenia nadużyć niezbędna byłaby szczegółowa kontrola. Jednak takiej Instytut nie może zarządzić sam. Musi otrzymać sygnał od swojego nadzorcy, czyli Ministerstwa Infrastruktury.

– Sprawę przeanalizujemy – zapewnia Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy resortu.

Na razie pewne jest jedno: małe samochody w trakcie badań homologacyjnych importerzy mocno odchudzali. Żeby zmniejszyć masę własną pojazdu przed badaniem homologacyjnym, wypompowywano paliwo z baków albo zastępowano koła zapasowe lżejszymi zestawami naprawczymi. Za takie triki żadne sankcje prawne nie grożą, bo do posiadania koła zapasowego zobowiązane są w Polsce tylko pojazdy pełniące funkcję publiczną, np. taksówki, a kwestia pełnego baku w trakcie badania nie jest do końca wyjaśniona.

Jak mówi Sławomir Cholewiński, prawdziwy problem tkwi jednak w tym, czy pojazdy są sprzedawane przez importerów w takiej wersji, jaką przedstawili do badania.

– W przypadku małych samochodów badaniu poddawano pojazdy w najuboższych wersjach. W takiej sytuacji nadużyciem jest oferowanie aut z innym wyposażeniem, niż deklarowano przy homologacji – mówi Sławomir Cholewiński.

Przyznaje, że nawet pobieżny przegląd ofert wielu koncernów może budzić podejrzenia, że jest to zjawisko powszechne. Wystarczy porównać specyfikację techniczną wersji osobowych. Przynajmniej trzy modele w oferowanych na rynku wersjach osobowych nie przeszłyby procesu homologacji.

Dlaczego? Żeby w aucie można było wstawić kratkę i zyskać prawo do pełnego odliczenia VAT, importer musi wykazać, że przestrzeń bagażowa będzie mieć ładowność powyżej 500 kg. Jak to się bada? Wystarczy od dopuszczalnej masy całkowitej (DMC) pojazdu odjąć jego masę własną. Ostateczny wynik widać w dowodach rejestracyjnych, a przed zakupem w specyfikacjach technicznych udostępnianych przez dealerów.

Ważne jest to, że w wersjach osobowych kliku modelom do osiągnięcia kryterium ładowności na poziomie 500 kg brakuje od kilkunastu nawet do kilkudziesięciu kilogramów.

Importerzy zaprzeczają, że taki proceder ma miejsce.

– Na 99,9 proc. nie sądzę, żeby ktokolwiek zdecydował się na sprzedaż samochodów z innym wyposażeniem, niż zadeklarował w badaniu homologacyjnym. Groziłby za to kryminał – mówi Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

– Peugeot Polska oferuje samochody zgodnie z uzyskaną homologacją – zapewnia Magdalena Klatka z biura prasowego Peugeot Polska.

Podobne zapewnienia usłyszeliśmy także w Oplu i Toyocie.

– Wszystko jest zgodne z obowiązującymi przepisami – mówi Robert Mularczyk, rzecznik prasowy Toyota Motor Poland.

Policja ma prawo sprawdzić i zabrać dowód

Gdyby funkcjonariusz miał podejrzenie, że np. masa pojazdu nie zgadza się z danymi wpisanymi w dowodzie rejestracyjnym, to istniałaby podstawa do zatrzymania dowodu rejestracyjnego – mówi Adam Jasiński, komisarz z Komendy Głównej Policji. Dodaje jednak, że w praktyce policjant na drodze ma ograniczone możliwości sprawdzenia masy pojazdu.

Zgodnie z art. 68 ustawy – Prawo o ruchu drogowym, jeżeli wprowadzane są do pojazdu zmiany lub zmienia się jego wyposażenie, stanowiące podstawę wydania świadectwa homologacji, to producent bądź importer musi uzyskać zmianę homologacji dla danego typu pojazdu.

Na górę