autor: Michał Krupiński » 14 kwie 2010, o 12:39
R0b, Zacznę od tego, że musisz zdawać sobie sprawę, że wiele zapisów w umowie ma charakter prewencyjnych i mocno na wyrost.
Są to zwłaszcza zapisy dotyczące użytkowania przedmiotu leasingu. Wydają się one bardzo restrykcyjne, narzucające wiele ograniczeń, itd.
Po co tak jest? Hmmmm... leasingodawcy chcą zostawić leasingobiorcom możliwie jak najmniej pola manewru w sytuacjach konfliktowych. Naprawdę różni są leasingobiorcy i niektórzy potrafią wymyślić takie cuda, że normalnym ludziom nie przyszłoby to nawet do głowy.
Stąd takie restrykcje, którą mają jakby formę dyscyplinującą. Chodzi o to, żeby leasingobiorca, który przedmiot leasingu zniszczył, przerobił tak, że jest on stertą złomu nie mógł się zasłonić, że "przecież umowa mu na to pozwalała".
Jest to również formuła pewnego rodzaju dmuchania na zimne przez firmy leasingowe w przypadku różnego rodzaju roszczeń i spraw odszkodowawczych. Jeśli np. ubezpieczenie odmówi wypłacenie odszkodowania, bo np. samochodem jechał ktoś bez upoważnienia, to automatycznie z umowy leasingu wynika, że również leasingodawca to usankcjonował i nie ponosi za to winy.
To samo dotyczy spraw przeglądów, serwisu, itd.
Takie rzeczy są "uruchamiane" dopiero wtedy kiedy staje się to przedmiotem jakiegoś sporu.
W praktyce firmy leasingowe nie sprawdzają takich rzeczy i ich nie pilnują, bo nie mają na to ani czasu ani możliwości technicznych ani ochoty, żeby trwonić na to pieniądze.
Dlatego w praktyce można uznać, że większość tego typu zapisów jest w zasadzie martwa. Sprawa ogranicza się tylko do tego, że jest np. windykacja, przedmiot leasingu jest uszkodzony, to leasingobiorca musi za to zapłacić i nie będzie mógł się zasłaniać, że w "umowie nie pisało".
Teraz do rzeczy:
nie później niż 30 dni przed zakończeniem umowy Korzystający zawiadomi Finansującego o zamiarze nabycia Przedmiotu Leasingu (...) W przypadku niespełnienia któregokolwiek z warunków, o których mowa w ust. 1 powyżej prawo Korzystającego do nabycia Przedmiotu Leasingu wygasa.
W jaki sposób skutecznie złożyć takie zawiadomienie i czy można je złożyć już przy podpisywaniu umowy? Trochę słabo byłoby zapomnieć, szczególnie przy 1% kwocie wykupu.
Można powiedzieć, że to w praktyce jest martwy zapis. Ma go praktycznie każda firma leasingowa i każda bez problemu relaizuje opcję wykupu, a zaręczam Ci, że cała masa leasingobiorców zapomina, że w ogóle ma taki obowiązek.
Zresztą - nie wiem jak w przypadku BRE Leasing - ale spora część firm leasingowych przypomina przed końcem umowy leasingu, że przedmiot jest do wykupu i prosi o określenie co leasingobiorca zamierza dalej robić.
W praktyce wystarczy wysłać e-mail, zadzwonić, albo po prostu wpłacić tą kwotę, np. wraz z ostatnią ratą. Zresztą wiele firm leasingowych tak to właśnie rozwiązuje, że wykup należy (w formie kaucji) wpłacić z ostatnią ratą.
W każdym razie nie obawiaj się, że firma leasingowa, zwłaszcza tak poważna, czeka na to, że leasingobiorca zapomni o tym obowiązku i sprzątnie mu samochód czy inną maszynę sprzed nosa.
Paragraf 2 Definicje, punkt 11
„Miejsce Używania” oznacza miejsce używania Przedmiotu Leasingu, a w przypadku, gdy Przedmiotem Leasingu jest pojazd – miejsce postoju, szczegółowo określone w Umowie Leasingu.
Co ciekawe w umowie nie jest to wcale "szczegółowo określone". Jedyne co znalazłem na ten temat, to:
Korzystający będzie używał Przedmiot Leasingu w Miejscu Używania określonym w Umowie Leasingu. Zmiana Miejsca Używania jest możliwa po uzyskaniu pisemnej zgody Finansującego. W przypadku otrzymania od Finansującego zgody na zmianę miejsca używania, Korzystający ponosi pełną odpowiedzialność za prawidłowe ubezpieczenie Przedmiotu Leasingu, uwzględniające miejsce jego używania.
No i znowu odwołanie do umowy, a w umowie nie ma pojęcia "miejsce używania". Co z tego wynika? Chyba nic
To właśnie jeden z takich zapisów, który musi być, a jak sam widzisz nawet nie określa się tego precyzyjnie w umowie.
W przypadku, gdy Przedmiotem Leasingu jest środek transportu, Korzystający nie może bez pisemnej zgody Finansującego wykorzystywać Przedmiotu Leasingu jako rekwizytu, do zarobkowego podnajmu, do jazd wyścigowych, konkursowych i reningowych oraz używać Przedmiotu Leasingu do nauki jazdy.
Gdzie można zapoznać się z definicją "jazdy wyścigowej, konkursowej i treningowej". Jeżeli wynajmę sobie plac, na którym będę jeździł między pachołkami, to jest już jazda treningowa?
To znowu jest taki punkt o którym pisałem na początku.
Jeśli ubezpieczyciel odmówi wypłacenia odszkodowania z powodu takiej "akcji" albo samochód ulegnie nadmiernemu zużyciu, to w umowie jest zapis, który jasno precyzuje, że leasingobiorcy nie można było użytkować samochodu w taki sposób.
W praktyce nieweryfikowalne - chyba, że coś się wydarzy... tfu, tfu.
Finansujący jest uprawniony do żądania od Korzystającego oznakowania Przedmiotu Leasingu przy użyciu oznaczeń przekazanych przez Finansującego, w sposób nie budzący wątpliwości osób trzecich i wskazujący, że Przedmiot Leasingu stanowi własność Finansującego. W takim przypadku Korzystający ponosi koszt oznakowania Przedmiotu Leasingu oraz odpowiedzialność za achowanie oznakowania w czasie trwania Umowy Leasingu. W przypadku nieoznakowania Przedmiotu Leasingu przez Korzystającego zgodnie z żądaniem Finansującego, Finansujący jest uprawniony do dochodzenia od Korzystającego kary umownej w wysokości określonej w § 15 ust. 1 lit. d).
Kara to 15% (piętnaście procent) opłaty wstępnej. Kara może być znacząca! Co to oznacza? Czy mogę być zmuszony do naklejenia na aucie logo leasingodawcy już po zawarciu umowy? Nie widzę w umowie zapisów które precyzowały by ten podpunkt. Trochę to dziwne...
Martwy zapis - żadna z firm czegoś takiego nie robi i nie wymaga. Przez kilkanaście lat nie słyszałem o choćby jednym takim przypadku.

Choć zapis owszem jest i ma go większość finansujących.
Czasem firmy flotowe (CFM) umieszczają na podkładkach tablic swoje logo i dane, ale to tyle...
Klasyczne firmy leasingowe nie stosują nawet tego.
Korzystający nie może dokonywać jakichkolwiek zmian, poprawek, udoskonaleń, przeróbek Przedmiotu Leasingu, odłączać lub dołączać jakiejkolwiek części Przedmiotu Leasingu bez pisemnej zgody Finansującego.
Korzystający jest zobowiązany do przeprowadzania na swój koszt wymaganych przeglądów i napraw Przedmiotu Leasingu wyłącznie przez firmy autoryzowane przez Dostawcę, zgodnie z instrukcją Dostawcy lub producenta Przedmiotu Leasingu.
Czy to oznacza, że nie mogę np. sam sobie wymienić klocków hamulcowych? Z każdym drobiazgiem muszę jeździć do ASO?[/quote]
W praktyce jest to nieweryfikowalne, chyba, że będzie windykacja i się okaże, że samochód jest "zgruzowany". Wtedy właśnie jest taki zapis, żeby było jasne, że nie wolno było robić napraw u pana Henia.
Korzystający nie może bez pisemnej zgody Finansującego oddawać Przedmiotu Leasingu lub jego części do używania osobie trzeciej ani ustanawiać na Przedmiocie Leasingu lub jego części jakichkolwiek praw na rzecz osób trzecich.
Czy to oznacza, że jeżeli np na wakacjach, odpukać, skręcę sobie nogę i nie będę w stanie prowadzić auta, moj znajomy nie ma prawa prowadzić pojazdu? Muszę wzywac lawetę?
Nie. to dotyczy sytuacji, w której leasingowałbyś pojazd, a w praktyce korzystałaby z niego np. inna firma i finansujący by o tym nie wiedział
Nie chodzi tu o takie sprawy życiowe... nie jest to co prawda jasno sprecyzowane, ale praktyka i obyczaj pokazuje, że jest tak jak napisałem.

Problem może być bardziej z ubezpieczeniem, ale wtedy w zasadzie wystarczy Twoje upoważnienie dla osoby, która poruszała się samochodem, że stało się to za Twoją zgodą i wiedzą.
Korzystający nieodwołalnie upoważnia Finansującego do kontrolowania w każdym czasie, również poprzez upoważnione
przez Finansującego osoby trzecie, sposobu wykorzystania i stanu Przedmiotu Leasingu oraz dokumentów Korzystającego z tym związanych oraz zobowiązuje się do umożliwienia kontroli oraz udostępniania dokumentów.
Czy są jakieś bardziej szczegółowe przepisy które to regulują. Wyobraźmy sobie, że mam wykupioną wycieczkę zagraniczną, a leasingodawca akurat w tym czasie zażyczy sobie kontrolę. Czy mam prawo negocjowania terminów w tym zakresie? Czy mogą mnie np zwlec z łóżka o 5 rano i zarządać okazania pojazdu?
Spokojnie.

Jest to najczęściej martwy zapis. Finansujący zostawia sobie taką furtkę, gdyby doszło do niego, że z leasingobiorcą dzieje się coś nie tak.
Wtedy może go zdyscyplinować, żeby udokumentował swoją sytuację finansową i zgodnie z zapisem umowy leasingobiorca nie może odmówić.
Ale oczywiście to nie są naloty, itd.

Zresztą tak jak wspomniałem - nie jest to powszechnie praktykowane. Jeśli już to dopiero w sytuacjach kiedy pojawiają się jakieś kwasy.
Jeśli w przypadku Szkody Częściowej ubezpieczyciel nie przyzna Odszkodowania Ubezpieczeniowego na rzecz Finansującego, Korzystający ma obowiązek przywrócenia Przedmiotu Leasingu do stanu sprzed szkody, na własny koszt w autoryzowanej przez Dostawcę firmie.
I znowu, rozumiem, że w takiej sytuacji jestem zmuszony do wydania worka pieniędzy w ASO?
[/quote]
To tak jak z tymi klockami. Po prostu nie może to być naprawa na druty, która obniży rynkową wartość pojazdu.
Jeśli wszystko będzie okej, to nikt za bardzo nie będzie wnikał.
Ale oczywiście co do zasady to naprawy powinny odbywać się w ASO.
Kary umowne:
a) z tytułu nieprzesłania na adres Finansującego sprawozdań finansowych i deklaracji podatkowych w terminach odpowiadających urzędowym terminom ich złożenia w odpowiednich organach – karą w wysokości 10% (dziesięć procent) Raty Leasingowej ymagalnej w miesiącu, w którym Korzystający zobowiązany był złożyć sprawozdanie lub deklarację podatkową
O jakich sprawozdaniach i deklaracjach może być tu mowa?
Rozumiem, że chodzi o sytuację w której leasingodawca występuje o poinformowanie o sytuacji finansowej.
Chyba, że nie łapię kontekstu tego zapisu.
Korzystającemu nie przysługuje uprawnienie do wypowiedzenia Umowy Leasingu w trakcie jej trwania.
Hmmm, czy tak jest u wszystkich leasingodawców?
Tak. Umowy leasingu nie można wypowiedzieć. Można ją oczywiście np. zakończyć przed czasem, ale po spełnieniu warunków w niej zapisanych.
Nie da się wypowiedzieć i "rozejść do domów".
Na resztę odpowiem trochę później, bo czas teraz nie pozwala, chyba, ze ktoś z kolegów zrobi to wcześniej.
[b]R0b,[/b] Zacznę od tego, że musisz zdawać sobie sprawę, że wiele zapisów w umowie ma charakter prewencyjnych i mocno na wyrost.
Są to zwłaszcza zapisy dotyczące użytkowania przedmiotu leasingu. Wydają się one bardzo restrykcyjne, narzucające wiele ograniczeń, itd.
Po co tak jest? Hmmmm... leasingodawcy chcą zostawić leasingobiorcom możliwie jak najmniej pola manewru w sytuacjach konfliktowych. Naprawdę różni są leasingobiorcy i niektórzy potrafią wymyślić takie cuda, że normalnym ludziom nie przyszłoby to nawet do głowy.
Stąd takie restrykcje, którą mają jakby formę dyscyplinującą. Chodzi o to, żeby leasingobiorca, który przedmiot leasingu zniszczył, przerobił tak, że jest on stertą złomu nie mógł się zasłonić, że "przecież umowa mu na to pozwalała".
Jest to również formuła pewnego rodzaju dmuchania na zimne przez firmy leasingowe w przypadku różnego rodzaju roszczeń i spraw odszkodowawczych. Jeśli np. ubezpieczenie odmówi wypłacenie odszkodowania, bo np. samochodem jechał ktoś bez upoważnienia, to automatycznie z umowy leasingu wynika, że również leasingodawca to usankcjonował i nie ponosi za to winy.
To samo dotyczy spraw przeglądów, serwisu, itd.
Takie rzeczy są "uruchamiane" dopiero wtedy kiedy staje się to przedmiotem jakiegoś sporu.
W praktyce firmy leasingowe nie sprawdzają takich rzeczy i ich nie pilnują, bo nie mają na to ani czasu ani możliwości technicznych ani ochoty, żeby trwonić na to pieniądze.
Dlatego w praktyce można uznać, że większość tego typu zapisów jest w zasadzie martwa. Sprawa ogranicza się tylko do tego, że jest np. windykacja, przedmiot leasingu jest uszkodzony, to leasingobiorca musi za to zapłacić i nie będzie mógł się zasłaniać, że w "umowie nie pisało". :)
Teraz do rzeczy:
[quote]
[quote]nie później niż 30 dni przed zakończeniem umowy Korzystający zawiadomi Finansującego o zamiarze nabycia Przedmiotu Leasingu (...) W przypadku niespełnienia któregokolwiek z warunków, o których mowa w ust. 1 powyżej prawo Korzystającego do nabycia Przedmiotu Leasingu wygasa.
[/quote]
W jaki sposób skutecznie złożyć takie zawiadomienie i czy można je złożyć już przy podpisywaniu umowy? Trochę słabo byłoby zapomnieć, szczególnie przy 1% kwocie wykupu.
[/quote]
Można powiedzieć, że to w praktyce jest martwy zapis. Ma go praktycznie każda firma leasingowa i każda bez problemu relaizuje opcję wykupu, a zaręczam Ci, że cała masa leasingobiorców zapomina, że w ogóle ma taki obowiązek.
Zresztą - nie wiem jak w przypadku BRE Leasing - ale spora część firm leasingowych przypomina przed końcem umowy leasingu, że przedmiot jest do wykupu i prosi o określenie co leasingobiorca zamierza dalej robić.
W praktyce wystarczy wysłać e-mail, zadzwonić, albo po prostu wpłacić tą kwotę, np. wraz z ostatnią ratą. Zresztą wiele firm leasingowych tak to właśnie rozwiązuje, że wykup należy (w formie kaucji) wpłacić z ostatnią ratą.
W każdym razie nie obawiaj się, że firma leasingowa, zwłaszcza tak poważna, czeka na to, że leasingobiorca zapomni o tym obowiązku i sprzątnie mu samochód czy inną maszynę sprzed nosa. :)
[quote][quote]
Paragraf 2 Definicje, punkt 11
„Miejsce Używania” oznacza miejsce używania Przedmiotu Leasingu, a w przypadku, gdy Przedmiotem Leasingu jest pojazd – miejsce postoju, szczegółowo określone w Umowie Leasingu.
[/quote]
Co ciekawe w umowie nie jest to wcale "szczegółowo określone". Jedyne co znalazłem na ten temat, to:
[quote]
Korzystający będzie używał Przedmiot Leasingu w Miejscu Używania określonym w Umowie Leasingu. Zmiana Miejsca Używania jest możliwa po uzyskaniu pisemnej zgody Finansującego. W przypadku otrzymania od Finansującego zgody na zmianę miejsca używania, Korzystający ponosi pełną odpowiedzialność za prawidłowe ubezpieczenie Przedmiotu Leasingu, uwzględniające miejsce jego używania.
[/quote]
No i znowu odwołanie do umowy, a w umowie nie ma pojęcia "miejsce używania". Co z tego wynika? Chyba nic :)
[/quote]
To właśnie jeden z takich zapisów, który musi być, a jak sam widzisz nawet nie określa się tego precyzyjnie w umowie.
[quote][quote]
W przypadku, gdy Przedmiotem Leasingu jest środek transportu, Korzystający nie może bez pisemnej zgody Finansującego wykorzystywać Przedmiotu Leasingu jako rekwizytu, do zarobkowego podnajmu, do jazd wyścigowych, konkursowych i reningowych oraz używać Przedmiotu Leasingu do nauki jazdy.
[/quote]
Gdzie można zapoznać się z definicją "jazdy wyścigowej, konkursowej i treningowej". Jeżeli wynajmę sobie plac, na którym będę jeździł między pachołkami, to jest już jazda treningowa?[/quote]
To znowu jest taki punkt o którym pisałem na początku.
Jeśli ubezpieczyciel odmówi wypłacenia odszkodowania z powodu takiej "akcji" albo samochód ulegnie nadmiernemu zużyciu, to w umowie jest zapis, który jasno precyzuje, że leasingobiorcy nie można było użytkować samochodu w taki sposób.
W praktyce nieweryfikowalne - chyba, że coś się wydarzy... tfu, tfu. :)
[quote][quote]
Finansujący jest uprawniony do żądania od Korzystającego oznakowania Przedmiotu Leasingu przy użyciu oznaczeń przekazanych przez Finansującego, w sposób nie budzący wątpliwości osób trzecich i wskazujący, że Przedmiot Leasingu stanowi własność Finansującego. W takim przypadku Korzystający ponosi koszt oznakowania Przedmiotu Leasingu oraz odpowiedzialność za achowanie oznakowania w czasie trwania Umowy Leasingu. W przypadku nieoznakowania Przedmiotu Leasingu przez Korzystającego zgodnie z żądaniem Finansującego, Finansujący jest uprawniony do dochodzenia od Korzystającego kary umownej w wysokości określonej w § 15 ust. 1 lit. d).
[/quote]
Kara to 15% (piętnaście procent) opłaty wstępnej. Kara może być znacząca! Co to oznacza? Czy mogę być zmuszony do naklejenia na aucie logo leasingodawcy już po zawarciu umowy? Nie widzę w umowie zapisów które precyzowały by ten podpunkt. Trochę to dziwne...
[quote][/quote]
Martwy zapis - żadna z firm czegoś takiego nie robi i nie wymaga. Przez kilkanaście lat nie słyszałem o choćby jednym takim przypadku. :)
Choć zapis owszem jest i ma go większość finansujących.
Czasem firmy flotowe (CFM) umieszczają na podkładkach tablic swoje logo i dane, ale to tyle...
Klasyczne firmy leasingowe nie stosują nawet tego.
[quote][/quote]Korzystający nie może dokonywać jakichkolwiek zmian, poprawek, udoskonaleń, przeróbek Przedmiotu Leasingu, odłączać lub dołączać jakiejkolwiek części Przedmiotu Leasingu bez pisemnej zgody Finansującego.
Korzystający jest zobowiązany do przeprowadzania na swój koszt wymaganych przeglądów i napraw Przedmiotu Leasingu wyłącznie przez firmy autoryzowane przez Dostawcę, zgodnie z instrukcją Dostawcy lub producenta Przedmiotu Leasingu.
[/quote]
Czy to oznacza, że nie mogę np. sam sobie wymienić klocków hamulcowych? Z każdym drobiazgiem muszę jeździć do ASO?[/quote]
W praktyce jest to nieweryfikowalne, chyba, że będzie windykacja i się okaże, że samochód jest "zgruzowany". Wtedy właśnie jest taki zapis, żeby było jasne, że nie wolno było robić napraw u pana Henia. :)
[quote][quote]
Korzystający nie może bez pisemnej zgody Finansującego oddawać Przedmiotu Leasingu lub jego części do używania osobie trzeciej ani ustanawiać na Przedmiocie Leasingu lub jego części jakichkolwiek praw na rzecz osób trzecich.
[/quote]
Czy to oznacza, że jeżeli np na wakacjach, odpukać, skręcę sobie nogę i nie będę w stanie prowadzić auta, moj znajomy nie ma prawa prowadzić pojazdu? Muszę wzywac lawetę?[/quote]
Nie. to dotyczy sytuacji, w której leasingowałbyś pojazd, a w praktyce korzystałaby z niego np. inna firma i finansujący by o tym nie wiedział
Nie chodzi tu o takie sprawy życiowe... nie jest to co prawda jasno sprecyzowane, ale praktyka i obyczaj pokazuje, że jest tak jak napisałem. :)
Problem może być bardziej z ubezpieczeniem, ale wtedy w zasadzie wystarczy Twoje upoważnienie dla osoby, która poruszała się samochodem, że stało się to za Twoją zgodą i wiedzą.
[quote][quote]
Korzystający nieodwołalnie upoważnia Finansującego do kontrolowania w każdym czasie, również poprzez upoważnione
przez Finansującego osoby trzecie, sposobu wykorzystania i stanu Przedmiotu Leasingu oraz dokumentów Korzystającego z tym związanych oraz zobowiązuje się do umożliwienia kontroli oraz udostępniania dokumentów.
[/quote]
Czy są jakieś bardziej szczegółowe przepisy które to regulują. Wyobraźmy sobie, że mam wykupioną wycieczkę zagraniczną, a leasingodawca akurat w tym czasie zażyczy sobie kontrolę. Czy mam prawo negocjowania terminów w tym zakresie? Czy mogą mnie np zwlec z łóżka o 5 rano i zarządać okazania pojazdu?[/quote]
Spokojnie. :)
Jest to najczęściej martwy zapis. Finansujący zostawia sobie taką furtkę, gdyby doszło do niego, że z leasingobiorcą dzieje się coś nie tak.
Wtedy może go zdyscyplinować, żeby udokumentował swoją sytuację finansową i zgodnie z zapisem umowy leasingobiorca nie może odmówić.
Ale oczywiście to nie są naloty, itd. :)
Zresztą tak jak wspomniałem - nie jest to powszechnie praktykowane. Jeśli już to dopiero w sytuacjach kiedy pojawiają się jakieś kwasy.
[quote][quote]
Jeśli w przypadku Szkody Częściowej ubezpieczyciel nie przyzna Odszkodowania Ubezpieczeniowego na rzecz Finansującego, Korzystający ma obowiązek przywrócenia Przedmiotu Leasingu do stanu sprzed szkody, na własny koszt w autoryzowanej przez Dostawcę firmie.
[/quote]
I znowu, rozumiem, że w takiej sytuacji jestem zmuszony do wydania worka pieniędzy w ASO?
[/quote][/quote]
To tak jak z tymi klockami. Po prostu nie może to być naprawa na druty, która obniży rynkową wartość pojazdu.
Jeśli wszystko będzie okej, to nikt za bardzo nie będzie wnikał.
Ale oczywiście co do zasady to naprawy powinny odbywać się w ASO. :)
[quote][quote]
Kary umowne:
a) z tytułu nieprzesłania na adres Finansującego sprawozdań finansowych i deklaracji podatkowych w terminach odpowiadających urzędowym terminom ich złożenia w odpowiednich organach – karą w wysokości 10% (dziesięć procent) Raty Leasingowej ymagalnej w miesiącu, w którym Korzystający zobowiązany był złożyć sprawozdanie lub deklarację podatkową
[/quote]
O jakich sprawozdaniach i deklaracjach może być tu mowa?
[/quote]
Rozumiem, że chodzi o sytuację w której leasingodawca występuje o poinformowanie o sytuacji finansowej.
Chyba, że nie łapię kontekstu tego zapisu.
[quote][quote]
Korzystającemu nie przysługuje uprawnienie do wypowiedzenia Umowy Leasingu w trakcie jej trwania.
[/quote]
Hmmm, czy tak jest u wszystkich leasingodawców?[/quote]
Tak. Umowy leasingu nie można wypowiedzieć. Można ją oczywiście np. zakończyć przed czasem, ale po spełnieniu warunków w niej zapisanych.
Nie da się wypowiedzieć i "rozejść do domów".
Na resztę odpowiem trochę później, bo czas teraz nie pozwala, chyba, ze ktoś z kolegów zrobi to wcześniej.