autor: Mirosław14 » 13 lip 2010, o 21:20
Dzięki kolego! Ja rzeczywiście jestem już tym wszystkim zmęczony i wkurzony.Jak Ci napiszę,że ta nerwówka bierze się z wielu przyczyn,za którymi stoi człowiek,a którego celem jest wydrenowanie twojego portfela.To i w ten sposób i przez taki pryzmat zaczynasz postrzegać wszelkie działania osób lub firm,które w twoim odczuciu zaczynają cię "jelenić". W ciągu niecałego roku miałem przypadki,że jedna pracownica przyjęła się i po miesiącu daje ci l-4,bo jest w ciąży.No i utrzymuj taką do porodu i jeszcze urlopik,ekwiwalencik itp. Po niej następna, która okazała się wielką pomyłką,a jej pracę poprawiała firma zewnętrzna za którą dodatkowo musiałeś zapłacić. W ciągu kilku miesięcy miałem trzy takie przypadki.
Potem wyszła sprawa z EFL. Ogólnie, ruszyło mnie w środku,jedna zasadnicza rzecz.
EFL dał się przerobić,ale swoje będzie miał. Dostawca u którego wyleasingowałem w ciągu 5 lat zrobił mnie i EFL w bambuko,ale swoje dostał i jemu to lata. A ja jako złoty klient EFL zostałem potraktowany jak pierwszy lepszy z ulicy. Przecież budowanie wizerunku firmy i przywiązywanie do siebie klienta,to m.in. sposoby wspólnego rozwiązywania zaistniałych nieoczekiwanych problemów. Przecież przez 5 lat regularnie jako przedsiębiorca spłacałem wszystkie umowy dla EFL, tak samo i do tej pory spłacam jeszcze jedną umowę oprócz tej i nigdy,ale to nigdy nie miałem żadnych problemów z EFL i oni ze mną,aż do feralnego przypadku w którym odkryłem w moim przekonaniu oszustwo na szkodę i moją i EFL`u.
Jako klient mam prawo czuć dyskomfort i szukać próby rozwiązania tego problemu,ale nie jak sobie życzy EFL - moimi rękami tylko,bo tak najwygodniej. A całą winę za powstanie tej sytuacji obarcza klienta,a nie wyciąga stosownych sankcji do swoich pracowników. Bo to nie EFL, nie moja firma zawaliła,ale konkretny człowiek stojący za tymi wszystkimi działaniami.Jak można np. odżegnywać odpowiedzialność EFL od np. odmłodzenia pojazdu?Nie uwierzę,że urzędnik w magistracie mógł uczynić tą pomyłkę.To EFL na podstawie nr VIN miał pełna informację o pojeździe,a której to informacji nie miał klient.Tylko teraz zachodzi dylemat,na jakim etapie ktoś wprowadził EFL,a dalej regresem mnie w błąd co do pochodzenia i historii auta.Jeśli weźmiesz kolego przykład ze strony Volvo Polska, to na tej stronie gwarantują Ci pojazd używany i sprawdzony na wszystkie sposoby m.in rzez Dekra.
Tej Dekrze uwierzył EFL i uwierzyłem ja.Ale jeśli chodzi o protokół przekazania auta,to go fizycznie nie ma.Ktoś z EFL`u miał nas poprosić o taką czynność i nie doczekaliśmy się,wierząc w zapewnienia pracownika EFL,że stosowny dokument do nas dotrze.A przecież z EFL jak wspomnałem współracowaliśmy już w 2008 roku od 5 lat.Jak więc nie mogliśmy im nie wierzyć?
Dzięki Kolego za wsparcie,ale muszę kończyć,bo znów adrenalina podwyższa się.
Prośba do Admina.Zmień tytuł ze skandalu,na niedopilnowanie procedur przez EFL.
Pozdrawiam i przepraszam wszystkich. Następnym razem zanim siądę pisać, wypiję szklankę,dwie lub więcej wody zimnej,a napewno ostudzę swoje emocje.
Ps.Jeśli chodzi o Getin,to jest tak jak napisałem. Nie mam żadnego interesu aby pisać o tej historii,ale jak wcześniej zaznaczyłem, sam poleciłem im tą firmę i czuje się ni jak,kiedy rozmawiają o tym ze mną.
Dzięki kolego! Ja rzeczywiście jestem już tym wszystkim zmęczony i wkurzony.Jak Ci napiszę,że ta nerwówka bierze się z wielu przyczyn,za którymi stoi człowiek,a którego celem jest wydrenowanie twojego portfela.To i w ten sposób i przez taki pryzmat zaczynasz postrzegać wszelkie działania osób lub firm,które w twoim odczuciu zaczynają cię "jelenić". W ciągu niecałego roku miałem przypadki,że jedna pracownica przyjęła się i po miesiącu daje ci l-4,bo jest w ciąży.No i utrzymuj taką do porodu i jeszcze urlopik,ekwiwalencik itp. Po niej następna, która okazała się wielką pomyłką,a jej pracę poprawiała firma zewnętrzna za którą dodatkowo musiałeś zapłacić. W ciągu kilku miesięcy miałem trzy takie przypadki.
Potem wyszła sprawa z EFL. Ogólnie, ruszyło mnie w środku,jedna zasadnicza rzecz.
EFL dał się przerobić,ale swoje będzie miał. Dostawca u którego wyleasingowałem w ciągu 5 lat zrobił mnie i EFL w bambuko,ale swoje dostał i jemu to lata. A ja jako złoty klient EFL zostałem potraktowany jak pierwszy lepszy z ulicy. Przecież budowanie wizerunku firmy i przywiązywanie do siebie klienta,to m.in. sposoby wspólnego rozwiązywania zaistniałych nieoczekiwanych problemów. Przecież przez 5 lat regularnie jako przedsiębiorca spłacałem wszystkie umowy dla EFL, tak samo i do tej pory spłacam jeszcze jedną umowę oprócz tej i nigdy,ale to nigdy nie miałem żadnych problemów z EFL i oni ze mną,aż do feralnego przypadku w którym odkryłem w moim przekonaniu oszustwo na szkodę i moją i EFL`u.
Jako klient mam prawo czuć dyskomfort i szukać próby rozwiązania tego problemu,ale nie jak sobie życzy EFL - moimi rękami tylko,bo tak najwygodniej. A całą winę za powstanie tej sytuacji obarcza klienta,a nie wyciąga stosownych sankcji do swoich pracowników. Bo to nie EFL, nie moja firma zawaliła,ale konkretny człowiek stojący za tymi wszystkimi działaniami.Jak można np. odżegnywać odpowiedzialność EFL od np. odmłodzenia pojazdu?Nie uwierzę,że urzędnik w magistracie mógł uczynić tą pomyłkę.To EFL na podstawie nr VIN miał pełna informację o pojeździe,a której to informacji nie miał klient.Tylko teraz zachodzi dylemat,na jakim etapie ktoś wprowadził EFL,a dalej regresem mnie w błąd co do pochodzenia i historii auta.Jeśli weźmiesz kolego przykład ze strony Volvo Polska, to na tej stronie gwarantują Ci pojazd używany i sprawdzony na wszystkie sposoby m.in rzez Dekra.
Tej Dekrze uwierzył EFL i uwierzyłem ja.Ale jeśli chodzi o protokół przekazania auta,to go fizycznie nie ma.Ktoś z EFL`u miał nas poprosić o taką czynność i nie doczekaliśmy się,wierząc w zapewnienia pracownika EFL,że stosowny dokument do nas dotrze.A przecież z EFL jak wspomnałem współracowaliśmy już w 2008 roku od 5 lat.Jak więc nie mogliśmy im nie wierzyć?
Dzięki Kolego za wsparcie,ale muszę kończyć,bo znów adrenalina podwyższa się.
Prośba do Admina.Zmień tytuł ze skandalu,na niedopilnowanie procedur przez EFL.
Pozdrawiam i przepraszam wszystkich. Następnym razem zanim siądę pisać, wypiję szklankę,dwie lub więcej wody zimnej,a napewno ostudzę swoje emocje.
Ps.Jeśli chodzi o Getin,to jest tak jak napisałem. Nie mam żadnego interesu aby pisać o tej historii,ale jak wcześniej zaznaczyłem, sam poleciłem im tą firmę i czuje się ni jak,kiedy rozmawiają o tym ze mną.