autor: Michał Krupiński » 13 maja 2011, o 08:45
Basik, Widzę, że niezmiennie uważasz, że EFL ma ponosić konsekwencje tego, że to Ty wybrałeś wadliwy samochód.
Czy tak samo by było gdybyś kupił ten samochód na kredyt i to Ty byś widniał w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel?

To pytanie retoryczne.
To, że firma leasingowa jest formalnie właścicielem pojazdu, to jest tylko taka konstrukcja prawna. Z mocy ustawy to Ty dysponujesz wieloma prawami i obowiązkami - tak jak to Ty byś był faktycznie właścicielem.
Nie będę się bawił w oceny moralne Twojej postawy, ale na logikę już wydaje mi się coś nie tak... że zawinił (jeśli zawinił) dostawca, A Ty uważasz, że należy "dopaść" finansującego... bo rzekomo wydał Ci do używania samochód niezgodny z umową - samochód, który Ty sam wybrałeś...
Nie uważasz, że tu jest coś nie tak?
Ale tak jak wspomniałem wcześniej - polskie prawo reguluje takie sprawy. Więc Twoja chęć szukania winy w EFL, to tylko Twoja strata czasu i pieniędzy.
Dlatego - jak też napisałem wcześniej - proponuję uderzyć od razu do dostawcy. Mimo, że nie jesteś formalnie właścicielem, to masz na szczęście takie prawo i nie musisz prosić się o zgodę od EFL.

[b]Basik[/b], Widzę, że niezmiennie uważasz, że EFL ma ponosić konsekwencje tego, że to Ty wybrałeś wadliwy samochód. :roll:
Czy tak samo by było gdybyś kupił ten samochód na kredyt i to Ty byś widniał w dowodzie rejestracyjnym jako właściciel? :roll: To pytanie retoryczne.
To, że firma leasingowa jest formalnie właścicielem pojazdu, to jest tylko taka konstrukcja prawna. Z mocy ustawy to Ty dysponujesz wieloma prawami i obowiązkami - tak jak to Ty byś był faktycznie właścicielem.
Nie będę się bawił w oceny moralne Twojej postawy, ale na logikę już wydaje mi się coś nie tak... że zawinił (jeśli zawinił) dostawca, A Ty uważasz, że należy "dopaść" finansującego... bo rzekomo wydał Ci do używania samochód niezgodny z umową - samochód, który Ty sam wybrałeś...
Nie uważasz, że tu jest coś nie tak? :|
Ale tak jak wspomniałem wcześniej - polskie prawo reguluje takie sprawy. Więc Twoja chęć szukania winy w EFL, to tylko Twoja strata czasu i pieniędzy.
Dlatego - jak też napisałem wcześniej - proponuję uderzyć od razu do dostawcy. Mimo, że nie jesteś formalnie właścicielem, to masz na szczęście takie prawo i nie musisz prosić się o zgodę od EFL. ;)