Moje pytanie tyczy sie tego czy w dowolnym momencie mozna oddac samochod leasingodawcy jezeli nie chce sie placic kolejnych rat i czy to konczy wspolprace?
Jak napisał już Tomek - nie ma takiej możliwości.
Wynika to z tego, że leasingodawca musi odzyskać chociaż to co wyłożył. A jeśli zwracany przedmiot jest np.: zniszczony, mocno wyeksploatowany, to jego wartość nie pokryłaby tego co leasingodawca zapłacił (pomijając zarobek w okresie kiedy umowa była realizowana normalnie).
Jako ciekawostkę napiszę, że o sposobie rozliczania wcześniej zakończonej lub wypowiedzianej umowy nie wie wielu leasingobiorców. Żyją w świadomości, że wystarczy zwrócić przedmiot leasingu i sprawa zostaje zakończona.
Przykładowo kilka dni temu napisała do mnie osoba, którą odwiedził komornik żądając zapłaty jakiejś bardzo dużej kwoty na rzecz firmy leasingowej.
Osoba jest w szoku i nie rozumie skąd wzięła się tak kwota.... Zaczęło się od tego, że przez brak płatności leasingodawca wypowiedział umowę, a następnie odebrał samochód. Osoba ta zapłaciła jeszcze tylko za jego odholowanie i była święcie przekonana, że to wszystko.
A tu nagle po wielu miesiącach komornik stanął w drzwiach... przyznam, że nie zazdroszczę takiego zaskoczenia - nie byłoby go gdyby nie nieświadomość.
Dlatego ja bym do linku, który podał Tomek_P dodał jeszcze ten:
Opóźnienia w płatnościach i windykacja w leasingu