Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.

Odpowiedz


To pytanie jest elementem zabezpieczającym przed automatycznym zamieszczaniem postów.
Emotikony
:D :) ;) :( :o :shock: :? 8-) :lol: :x :P :oops: :cry: :evil: :twisted: :roll: :!: :?: :idea: :arrow: :| :mrgreen: :geek: :ugeek:

BBCode włączony
[Img] włączony
[Flash] wyłączony
[URL] włączony
Emotikony włączone

Przegląd tematu
   

Rozwiń widok Przegląd tematu: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Rumen » 30 maja 2013, o 12:32

Tez tak słyszałem dlatego tez zawsze czytam :)

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Michał Krupiński » 24 maja 2013, o 20:45

GOSC pisze:Pośrednicy, często mają o wiele większą wiedzę niż "doradca", który jeszcze 2 miesiące temu był fryzjerem albo listonoszem
To zależy o jakiej wiedzy mówimy.
Bo często ta wiedza kończy się na znajomości procedur związanych z zawieraniem umowy i tu rzeczywiście wielu pośredników jest "oblatana".

Ale jeżeli mówimy o niuansach typu jak obliczane jest dyskonto, co się dzieje w przypadku cesji, kiedy i jak w praktyce przeliczane są raty na skutek zmiany Wibor i tak dalej, i tak dalej, to sorry, ale po zadaniu takich pytań zapada cisza jak po śmierci organisty.

Właściciel komisu, czy pan handlowiec w salonie nie ma takiej wiedzy, bo to go w ogóle nie interesuje, a klienci najczęściej w ogóle nie pytają o takie rzeczy. Potem dostają zawału jak firma, np.: na G, tak chętnie polecana przez praktycznie wszystkich bez wyjątku pośredników rozliczy im, np.: szkodę całkowitą. ;)

Co do zatrudniania ludzi bez wiedzy i doświadczenia, to większe firmy brokerskie również zatrudniają ludzi z łapanki na ulicy - krótkie szkolenie produktowe i dalej jazda sprzedawać "lizyngi". :)

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: GOSC » 24 maja 2013, o 18:55

Pośrednicy, często mają o wiele większą wiedzę niż "doradca", który jeszcze 2 miesiące temu był fryzjerem albo listonoszem (bez obrazy dla tych fachów), ale branża zatrudnia coraz więcej tanich ludzi bez doświadczenia, co jest w pewien sposób logiczne - procesy są ustandaryzowane i tanie. Dla firmy leasingowej OK, dla klienta niekonicznie. Taki doradca raczej nie wytłumaczy za wiele...

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Tomasz Piotrowski » 24 maja 2013, o 11:48

Spayker pisze:
Dorota pisze:trzeba czytać a nie wystarczy pytać o niuanse bo handlowcy wprowadzają w błąd.

Świadomie albo nie sami nie wiedzą i wprowadzają w błąd.
Ale przecież to nie jest reguła. :roll:
Większość handlowców ma i wiedzę i nie wprowadza w błąd.

Czarne owce się zdarzają wiadomo
Chyba, że ktoś korzysta z leasingu w salonie/komisie albo u innego pośrednika to wtedy nie można liczyć ani na wiedzę, a i wprowadzenie w błąd jest wielce prawdopodobne. :|

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Spayker » 23 maja 2013, o 16:39

Dorota pisze:trzeba czytać a nie wystarczy pytać o niuanse bo handlowcy wprowadzają w błąd.

Świadomie albo nie sami nie wiedzą i wprowadzają w błąd.
Ale przecież to nie jest reguła. :roll:
Większość handlowców ma i wiedzę i nie wprowadza w błąd.

Czarne owce się zdarzają wiadomo

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Dorota » 22 maja 2013, o 15:07

trzeba czytać a nie wystarczy pytać o niuanse bo handlowcy wprowadzają w błąd.

Świadomie albo nie sami nie wiedzą i wprowadzają w błąd.

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Michał Krupiński » 21 maja 2013, o 12:41

Spayker pisze:Mój pomysł na temat. :-)
Dobrze będzie to jakoś podwiesić.
ZTCW będzie eksponowane w różnych tematach/artykułach.

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Spayker » 20 maja 2013, o 16:23

Mój pomysł na temat. :-)
Dobrze będzie to jakoś podwiesić.

Re: Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: Wolny » 20 maja 2013, o 10:50

Urzędy konsumentów też nie uchronią, co widać na przykładzie Amber Gold, parabanków, etc

Nie czytasz, co podpisujesz? W leasingu może to być bardzo bolesne

autor: FmLeasing.pl » 20 maja 2013, o 10:05

Czytaj, co podpisujesz - wydaje się być to banalną radą, a jednak. Z wpisów na naszym forum oraz korespondencji z użytkownikami wynika smutna prawda.
...
Czytaj dalej: Czytaj, co podpisujesz!

Na górę