autor: Michał Krupiński » 23 maja 2016, o 14:13
Simmo pisze:Ja niestety staram się od ponad miesiąca o leasing na auto z USA i niestety na naszym rynku to jest katastrofa.
Nie dostaniesz go najpewniej. 90% aut przyjeżdza tu jako uszkodzone i na tej podstawie ORIX, Idea Leasing, GETIN Leasing nie chcieli przyznać lesingu na auto ze Stanów. Jakaś porażka, biorąc pod uwagę fakt, że auto ma rok, jest w doskonałym stanie a uszkodzony miało przedni zderzak i naprawiony na oryginalnej części. Dla nich auto w papierach jest POWYPADKOWE i koniec kropka. Ciekawe czym różni się od auto poflotowego 5 letniego, które na polskim rynku było walone wzdłuż i wszerz a jakoś nikt nie robiłby problemu z leasingiem. Jestem strasznie rozczarowany tą sytuacją i poziomem intelektualnym firm leasingowych.
Niestety rynek aut używanych z USA był, i w sumie często nadal jest, patologiczny.
Ściągane samochody to były często powypadkowe wraki odpicowane na tip-top, w których dla niepoznaki zostawiano np.: tylko.... uszkodzony zderzak.
Wiele firm leasingowych miało wiele najróżniejszych problemów z tymi autami i dlatego większość z nich w ogóle wypięło się na finansowanie samochodów zza wielkiej wody, a te, które jeszcze to robią mają ściśle zawężone kryteria. Jeśli pojawia się jakakolwiek wątpliwość, to po prostu odmawiają finansowania.
Czy auto poflotowe po przygodach jest lepsze? No cóż, z punktu widzenia finansującego jest lepsze, bo historia samochodu jest znana, a więc nie ma żadnego ryzyka jeżeli chodzi ustalenie jego ceny, itp.
[quote="Simmo"]Ja niestety staram się od ponad miesiąca o leasing na auto z USA i niestety na naszym rynku to jest katastrofa.
Nie dostaniesz go najpewniej. 90% aut przyjeżdza tu jako uszkodzone i na tej podstawie ORIX, Idea Leasing, GETIN Leasing nie chcieli przyznać lesingu na auto ze Stanów. Jakaś porażka, biorąc pod uwagę fakt, że auto ma rok, jest w doskonałym stanie a uszkodzony miało przedni zderzak i naprawiony na oryginalnej części. Dla nich auto w papierach jest POWYPADKOWE i koniec kropka. Ciekawe czym różni się od auto poflotowego 5 letniego, które na polskim rynku było walone wzdłuż i wszerz a jakoś nikt nie robiłby problemu z leasingiem. Jestem strasznie rozczarowany tą sytuacją i poziomem intelektualnym firm leasingowych.[/quote]
Niestety rynek aut używanych z USA był, i w sumie często nadal jest, patologiczny.
Ściągane samochody to były często powypadkowe wraki odpicowane na tip-top, w których dla niepoznaki zostawiano np.: tylko.... uszkodzony zderzak. :)
Wiele firm leasingowych miało wiele najróżniejszych problemów z tymi autami i dlatego większość z nich w ogóle wypięło się na finansowanie samochodów zza wielkiej wody, a te, które jeszcze to robią mają ściśle zawężone kryteria. Jeśli pojawia się jakakolwiek wątpliwość, to po prostu odmawiają finansowania.
Czy auto poflotowe po przygodach jest lepsze? No cóż, z punktu widzenia finansującego jest lepsze, bo historia samochodu jest znana, a więc nie ma żadnego ryzyka jeżeli chodzi ustalenie jego ceny, itp.