amberfinance.pl pisze:Michael to co piszesz jest prawdą... ale tak naprawdę jest tylko czysto teoretycznym zagadnieniem.
byłem przez pewien czas dyrektorem finansowym, radziłem sobie całkiem całkiem, i powiem Ci, że decydowałem o zakupie/leasingu wielu przedmiotów i za każdym razem miałem tylko jedno na uwadze - PŁYNNOŚĆ FINANSOWĄ. Całkowity koszt był rzeczą ważną ale wtórną, wychodziłem od tego ile mamy kasy i na jakie obciążenie miesięczne możemy sobie spokojnie pozwolić.
Koszt finansowania nie jest zagadnieniem czysto teoretycznym.
Oczywiście dla wielu klientów firm leasingowych nie ma on znaczenia. Dla niektórych ważne jest, żeby z kasą na ratę spinali się na zero, albo żeby czynsz inicjalny był jak najniższy, bo środków brak, itd. Tacy klienci są podatni potem na różnego rodzaju sztuczki stosowane przez niektóre firmy, które są w stanie potem sprzedać im bardzo drogą finansowo ofertę, ale za to zamotaną w różne wysokie wykupy, ubezpieczenia doliczane do czynszu inicjalnego, itd. - byle tylko rata i czynsz się zgadzała.
Są zresztą i tacy, dla których najważniejsze jest odebranie wymarzonego Audi w najbliższy piątek - i tacy podpiszą wszystko co im podsunie handlowiec, który im to obieca...
Tylko, że są też klienci, którzy mają trochę inne priorytety - mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Więc dyskusję czy kalkulator oprocentowania jest w ogóle potrzebny uważam za czysto akademicką.
Dla niektórych nie będzie potrzebny, a innym może się przydać.
Trochę żałuję, że nie rozwinąłeś Twojego stwierdzenia:
"bo tak na wprost przyrównanie oprocentowania leasingu do kredytu dla firmy nie ma sensu (może trochę przy leasingu finansowym)"
Gdybyś miał chwilę, to byłbym wdzięczny za napisanie co miałeś na myśli.
łatwiej będzie Klientom zrozumieć poszczególne oferty. bo tak jak napisał Rafael przy kredycie od razu widzisz ile procent cie kosztuje kredyt i raczej każdy wie, 15% to droższy kredyt niż ten o 13% (abstrahując od innych kosztów) a przy leasingu 115% to nie zawsze gorzej jak 113%
No właśnie o tym pisałem w poprzednim poście.
Tym bardziej, że w ostatnim czasie zauważyłem u niektórych firm tendencję do takiego prezentowania oferty, żeby była trudniej porównywalna z konkurencją.
[quote="amberfinance.pl"]Michael to co piszesz jest prawdą... ale tak naprawdę jest tylko czysto teoretycznym zagadnieniem.
byłem przez pewien czas dyrektorem finansowym, radziłem sobie całkiem całkiem, i powiem Ci, że decydowałem o zakupie/leasingu wielu przedmiotów i za każdym razem miałem tylko jedno na uwadze - PŁYNNOŚĆ FINANSOWĄ. Całkowity koszt był rzeczą ważną ale wtórną, wychodziłem od tego ile mamy kasy i na jakie obciążenie miesięczne możemy sobie spokojnie pozwolić.[/quote]
Koszt finansowania nie jest zagadnieniem czysto teoretycznym. :roll:
Oczywiście dla wielu klientów firm leasingowych nie ma on znaczenia. Dla niektórych ważne jest, żeby z kasą na ratę spinali się na zero, albo żeby czynsz inicjalny był jak najniższy, bo środków brak, itd. Tacy klienci są podatni potem na różnego rodzaju sztuczki stosowane przez niektóre firmy, które są w stanie potem sprzedać im bardzo drogą finansowo ofertę, ale za to zamotaną w różne wysokie wykupy, ubezpieczenia doliczane do czynszu inicjalnego, itd. - byle tylko rata i czynsz się zgadzała.
Są zresztą i tacy, dla których najważniejsze jest odebranie wymarzonego Audi w najbliższy piątek - i tacy podpiszą wszystko co im podsunie handlowiec, który im to obieca... :D
Tylko, że są też klienci, którzy mają trochę inne priorytety - mam nadzieję, że zdajesz sobie z tego sprawę. Więc dyskusję czy kalkulator oprocentowania jest w ogóle potrzebny uważam za czysto akademicką.
Dla niektórych nie będzie potrzebny, a innym może się przydać. ;)
Trochę żałuję, że nie rozwinąłeś Twojego stwierdzenia:
"bo tak na wprost przyrównanie oprocentowania leasingu do kredytu dla firmy nie ma sensu (może trochę przy leasingu finansowym)"
Gdybyś miał chwilę, to byłbym wdzięczny za napisanie co miałeś na myśli.
[quote]
łatwiej będzie Klientom zrozumieć poszczególne oferty. bo tak jak napisał Rafael przy kredycie od razu widzisz ile procent cie kosztuje kredyt i raczej każdy wie, 15% to droższy kredyt niż ten o 13% (abstrahując od innych kosztów) a przy leasingu 115% to nie zawsze gorzej jak 113%
[/quote]
No właśnie o tym pisałem w poprzednim poście.
Tym bardziej, że w ostatnim czasie zauważyłem u niektórych firm tendencję do takiego prezentowania oferty, żeby była trudniej porównywalna z konkurencją.