Strona 1 z 1

Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 11 maja 2012, o 15:03
autor: FmLeasing.pl - adm
Jednymi z powtarzających się pytań są te o oferty leasingu dostępne w komisach, w salonach samochodowych i u innych dostawców środków trwałych. Czy takie oferty są atrakcyjne, czy oferujący je dostawcy są w stanie doradzić, który leasingodawca jest najlepszy? Jak taka oferta „od dealera” wypada na tle uzyskanych „na własną rękę”.
...
Czytaj dalej: Wątpliwa atrakcyjność leasingu oferowanego u dealerów i w komisach


Wszystkie porady dla chcących skorzystać z leasingu znajdziesz tu:
Megaporadnik: Umiejętny wybór oferty leasingu, a w nich:
- pozyskanie ofert, analiza i negocjacje
- procedury w praktyce
- czego się wystrzegać
- inne przydatne porady

Re: Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 11 maja 2012, o 17:37
autor: GBoy
W komisach tną aż oczy szczypią! :mrgreen:
Najbardziej na kredytach bo najłatwiej zakamuflować koszty ale na leasingu też jest ładnie! :mrgreen: :roll:

Re: Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 15 maja 2012, o 15:33
autor: Spayker
Najgorsze, że zarobek finansującego jest nieproporcjonalnie niski do zarobku dostawcy na prowizji. Takie realia :roll: :(

Re: Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 16 maja 2012, o 09:57
autor: Tomasz Piotrowski
Spayker pisze:Najgorsze, że zarobek finansującego jest nieproporcjonalnie niski do zarobku dostawcy na prowizji. Takie realia :roll: :(
Bo takie są prawa rynku.

Re: Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 16 maja 2012, o 15:15
autor: Spayker
Tomek_P pisze:
Spayker pisze:Najgorsze, że zarobek finansującego jest nieproporcjonalnie niski do zarobku dostawcy na prowizji. Takie realia :roll: :(
Bo takie są prawa rynku.
Są, a jakże, ale czy to nie jest śmieszne? :roll:

Re: Oferty leasingu w salonach samochodowych, komisach - dobre?

: 17 maja 2012, o 10:54
autor: Michał Krupiński
Rynek jest jaki jest...

Przede wszystkim w Polsce jest bardzo dużo firm leasingowych, które w większości walczą o tego samego klienta i "nie obsługują" innych.
Dlatego muszą zabiegać o obecność swojej oferty u dealerów samochodowych, u producentów/dystrybutorów/importerów maszyn budowlanych, rolniczych, medycznych, itp... Generalnie chcą być wszędzie tam gdzie są sprzedawane środki trwałe, które chcą finansować. A przez to, że przy okazji chce tam być prawie cała konkurencja, to trzeba się jakoś przebić. Ciężko się dziwić wszystkim takim dostawcom, że wykorzystują tą - korzystną dla nich sytuację - i podbijają swoje prowizje za doprowadzenie klienta, na ile się tylko da.

Czy to jest dobra sytuacja, że czy zła, czy śmieszna czy nie? Ja ująłbym to tak - taki jest rynek - jest po prostu nadal niedojrzały i tak to wygląda i jeszcze długo będzie.
Pisząc niedojrzały rynek - mam na myśli zarówno klientów, którzy nadal nie mają zbyt wielkich wymagań co do finansowania, jak i finansujących, którzy nie mają wiedzy, przygotowania i determinacji, żeby wyróżniać się na tle konkurencji. Dlatego wszyscy dmą w tą samą trąbę. :)