Leasing samochodu - kontra komornik

[tomas2424]

Czy dostając samochód na firmę - leasing, mając zadłużenie, gdzie komornik "czycha" na dobra materialne można uniknąć zlicytowania samochodu przez komornika?
Wydaje mi się że komornik nie może takiego samochodu zlicytować w trakcie spłaty, ale proszę o informacje "pewne", jak to jest faktycznie.

[rooster]

Moze i nie moze.

Komornik moze zajac samochod i niektorzy komronicy robia to z premedytacja nawet jak wiedza, ze samochod nalezy do firmy leasingowej i teoretycznie nie maja prawa do tego samochodu.
Bo potem jest taka procedura, ze to Ty musisz poprosic leasingodawce, zeby zlozyl powodztwo przeciwegzekucyjne. W ten sposob zaczyna sie robienie smrodku, bo leasingodawca automatycznie ma prawo nawet rozwiazac z Toba umowe jak sie dowie, ze masz komornika na karku.

A jak jeszcze sie zdarzy, ze terminy nie zostana dochowane to samochod zostanie zlicytowany i bedzie za pozno zeby go odzyskac.

Poza tym ciezko jest teraz dostac leasing jak sie ma komronikow, bo to wszystko moze wyjsc w trakcie rozpatrywania wniosku i wtedy leasingodawca nie zaryzykuje podpisania umowy.

[Lui]

tomas2424, Napisz więcej. Czy Ty chcesz wziąć leasing, czy masz już leasing i zajęty samochód i pytasz co robić? Będzie lepiej wiadomo co dokładnie odpisać

[Michał Krupiński]

Czy dostając samochód na firmę - leasing, mając zadłużenie, gdzie komornik "czycha" na dobra materialne można uniknąć zlicytowania samochodu przez komornika?

Uniknąć jak najbardziej można, ale trzeba się spieszyć, bo jest na to tylko miesiąc...

Generalnie jest tak, że samochód leasingowany jest własnością leasingodawcy i na tej podstawie można uniknąć jego zlicytowania. Jest jednak tak, że komornik może taki samochód zająć, bo komornicy mają prawo zajmować majątek, którym dysponuje dłużnik i nieważne na podstawie jakiego tytułu nim dysponuje.

Po prostu może zając i już.

Informacja o zajęciu trafia do leasingodawcy i wtedy firma leasingowa musi zwrócić się do wierzyciela, żeby na jego wniosek komornik zwolnił przedmiot leasingu. Jeżeli wierzyciel się nie zgodzi, to leasingodawca może/powinien wytoczyć powództwo przeciwegzekucyjne. Wtedy wierzyciel niechybnie przegra i decyzją sądu przedmiot leasingu zostanie zwolniony, a koszty postępowania poniesie wierzyciel - więc generalnie wierzyciele "pękają", bo po co mają ponosić dodatkowe koszty na z góry przegraną sprawę.
Jest jednak jedno ALE! Termin zawity, który wynosi 1 miesiąc.
Jeżeli leasingodawca od momentu kiedy dowie się o zajęciu przedmiotu leasingu nie wniesie powództwa przeciwegzekucyjnego w ciągu miesiąca, to takie prawo bezpowrotnie mu przepada.
A co za tym idzie komornik będzie mógł spokojnie zlicytować przedmiot leasingu, a wierzyciel dostanie kasę i będzie pozamiatane.

Dlatego to co powinien zrobić dłużnik, to pozostawać w kontakcie z leasingodawcą, pilnować i pomagać, żeby był jak najszybszy przepływ dokumentów.

[Tomasz Piotrowski]

KPC art. 841. § 1 Osoba trzecia może w drodze powództwa żądać zwolnienia zajętego przedmiotu od egzekucji, jeżeli skierowanie do niego egzekucji narusza jej prawa.

KPC art. 841. § 3 Powództwo można wnieść w terminie miesiąca od dnia dowiedzenia się o naruszeniu prawa, chyba że inny termin jest przewidziany w przepisach odrębnych.

Osobą trzecią jest w tym przypadku oczywiście finansujący/leasingodawca.

[Lui]

Samochód komornik musi najpierw namierzyć, bo w CEPIK nie wyjdzie mu, że samochód należy do dłużnika jeżeli zarejestrowany jest na firmę leasingową.

Także zajęcie samochodu z leasingu jest bardziej prawdopodobne w małych miejscowościach gdzie się ludzie znają i wiedzą kto czym jeździ. W dużym mieście to będzie igła w stogu siana.

[pruski]

Odświeżę temat, bo będę miał na koniec pytanie. Otóż wiem, że niejedna firma leasingowa (głównie te z bankami powiązane) straciła już przedmiot leasingu, bo nie złożyła w terminie powództwa przeciwegzekucyjnego. Jak napisał Michał Krupiński, jest tylko 30 dni na wniesienie powództwa ale kiedyś tego terminu zawitego nie było i gdy ustawodawca wprowadził ten termin to jeszcze długo wielu prawników nie wiedziało o tym i nie reagowali na czas.

Pytanie moje: jeżeli leasing zostanie zlicytowany to wychodzi na to, że firma leasingowa zafundowała dłużnikowi spłatę długu, prawda? I co dalej - mają prawo żądać od dłużnika aby zapłacil im wartość leasingu od razu?

[Lui]

Pytanie moje: jeżeli leasing zostanie zlicytowany to wychodzi na to, że firma leasingowa zafundowała dłużnikowi spłatę długu, prawda? I co dalej - mają prawo żądać od dłużnika aby zapłacil im wartość leasingu od razu?

Prawda, że zafundowała spłatę długu, ale jednocześnie trzeba teraz będzie spłacić leasingodawcę. Pół biedy jeżeli coś takiego stało się pod koniec leasingu, kiedy przedmiot był już praktycznie spłacony i została mała kwota długu. W przeciwnym razie będzie jeszcze dużo do spłaty.

Wymagalne jest to od razu, ale czasem można dogadać się z finansującym i spłacać w ratach.