Leasing zwrotny nie jest zbyt popularną formą finansowania w Polsce. Najczęściej są to transakcje podwyższonego ryzyka, z tego też powodu firmy leasingowe robią co mogą, żeby takich umów nie realizować - pisaliśmy więcej o tym
"Leasing zwrotny? Zapomnij!". Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy leasing zwrotny nie tylko nie jest ryzykowną transakcją, a wręcz ułatwieniem nabycia środka trwałego... Przykładem takiej sytuacji może być chęć leasingu samochodu kupowanego za granicą.
Leasing samochodów importowanych (najczęściej z krajów UE i USA) jest bardzo popularny. Nie jest to jednak tak prosta do przeprowadzenia operacja jak w przypadku zakupu takiego samochodu za gotówkę. Firmy leasingowe niechętnie decydują się kupować samochody bezpośrednio za granicą i oddawać je w leasing polskiej firmie. Jest to teoretycznie możliwe, ale z reguły długotrwałe i dość kosztowne. Dlatego przedsiębiorcy zainteresowani leasingiem pojazdu, który upatrzyli za granicą częściej decydują się na pośrednictwo komisu lub firmy sprowadzającej samochody. Firma taka kupuje samochód, importuje, przeprowadza wszelkie formalności celno-skarbowe, a następnie odsprzedaje leasingodawcy, który oddaje go w leasing. Wiadomo jednak, że taki pośrednik na całej operacji musi zarobić...
Dlatego wielu przedsiębiorców woli samemu kupić samochód za granicą, wziąć na siebie formalności związane z importem, a następnie sprzedać auto polskiemu leasingodawcy i zawrzeć umowę jego leasingu. Zatem leasing zwrotny może być tu dobrym rozwiązaniem, dającym odczuwalne oszczędności.
Pozostaje jednak pytanie co dzieje się z VAT w przypadku takiego importu i odsprzedaży samochodu osobowego. Jak wiadomo, w Polsce istnieją ograniczenia w odliczeniu tego podatku przy zakupie pojazdów osobowych do 60% (nie więcej niż 6.000 zł). Ograniczenia tego nie stosuje się jednak jeżeli firma zajmuje się handlem pojazdami i zakupu osobówki dokonuje na cele handlowe.
Czy firma sprowadzająca dla siebie samochód i odsprzedająca go niemalże natychmiast leasingodawcy w celu jego wyleasingowania może taki samochód potraktować jako towar handlowy i odliczyć cały VAT naliczony przy nabyciu? Niestety nie!
Organy skarbowe uznają, że taka operacja nie daje prawa do zwolnienia z ograniczenia w odliczaniu VAT. Przedsiębiorca, który sprowadzi samochód i odsprzeda go celem jego leasingu nie odliczy całego VAT zarówno przy jego zakupie, a następnie od rat leasingowych. Można zatem uznać w uproszczeniu, że jest podwójnie opodatkowany przy takiej operacji.
Niestety stanowisko to potwierdził właśnie Naczelny Sąd Administracyjny oddalając skargę kasacyjną podatnika-leasingobiorcy, który zamierzał w całości odliczyć VAT naliczony przy zakupie pojazdu, który następnie odsprzedał i wyleasingował zwrotnie.
Wyrok NSA I FSK 1288/10 >>
Leasing zwrotny nie jest zbyt popularną formą finansowania w Polsce. Najczęściej są to transakcje podwyższonego ryzyka, z tego też powodu firmy leasingowe robią co mogą, żeby takich umów nie realizować - pisaliśmy więcej o tym [link=https://www.fmleasing.pl/porady/leasing-zwrotny-zapomnij]"Leasing zwrotny? Zapomnij!"[/link]. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy leasing zwrotny nie tylko nie jest ryzykowną transakcją, a wręcz ułatwieniem nabycia środka trwałego... Przykładem takiej sytuacji może być chęć leasingu samochodu kupowanego za granicą.
Leasing samochodów importowanych (najczęściej z krajów UE i USA) jest bardzo popularny. Nie jest to jednak tak prosta do przeprowadzenia operacja jak w przypadku zakupu takiego samochodu za gotówkę. Firmy leasingowe niechętnie decydują się kupować samochody bezpośrednio za granicą i oddawać je w leasing polskiej firmie. Jest to teoretycznie możliwe, ale z reguły długotrwałe i dość kosztowne. Dlatego przedsiębiorcy zainteresowani leasingiem pojazdu, który upatrzyli za granicą częściej decydują się na pośrednictwo komisu lub firmy sprowadzającej samochody. Firma taka kupuje samochód, importuje, przeprowadza wszelkie formalności celno-skarbowe, a następnie odsprzedaje leasingodawcy, który oddaje go w leasing. Wiadomo jednak, że taki pośrednik na całej operacji musi zarobić...
Dlatego wielu przedsiębiorców woli samemu kupić samochód za granicą, wziąć na siebie formalności związane z importem, a następnie sprzedać auto polskiemu leasingodawcy i zawrzeć umowę jego leasingu. Zatem leasing zwrotny może być tu dobrym rozwiązaniem, dającym odczuwalne oszczędności.
Pozostaje jednak pytanie co dzieje się z VAT w przypadku takiego importu i odsprzedaży samochodu osobowego. Jak wiadomo, w Polsce istnieją ograniczenia w odliczeniu tego podatku przy zakupie pojazdów osobowych do 60% (nie więcej niż 6.000 zł). Ograniczenia tego nie stosuje się jednak jeżeli firma zajmuje się handlem pojazdami i zakupu osobówki dokonuje na cele handlowe.
Czy firma sprowadzająca dla siebie samochód i odsprzedająca go niemalże natychmiast leasingodawcy w celu jego wyleasingowania może taki samochód potraktować jako towar handlowy i odliczyć cały VAT naliczony przy nabyciu? Niestety nie!
Organy skarbowe uznają, że taka operacja nie daje prawa do zwolnienia z ograniczenia w odliczaniu VAT. Przedsiębiorca, który sprowadzi samochód i odsprzeda go celem jego leasingu nie odliczy całego VAT zarówno przy jego zakupie, a następnie od rat leasingowych. Można zatem uznać w uproszczeniu, że jest podwójnie opodatkowany przy takiej operacji.
Niestety stanowisko to potwierdził właśnie Naczelny Sąd Administracyjny oddalając skargę kasacyjną podatnika-leasingobiorcy, który zamierzał w całości odliczyć VAT naliczony przy zakupie pojazdu, który następnie odsprzedał i wyleasingował zwrotnie.
[link=http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/6A6C9D1FF7]Wyrok NSA I FSK 1288/10 >>[/link]