marcinos pisze:Do tej pory nie brałem tego pod uwagę, czy to jest naprawdę tak korzystniejsze ?
Czy jest korzystniejsze? To zależy, np.: z finansowego punktu widzenia zazwyczaj nie jest korzystniejsze w porównaniu z "klasycznym" leasingiem, chyba, że oferta wynajmu jest dobrze skalkulowana, a samochód został dobrze zrabatowany - wtedy może być to całkiem ciekawa opcja także z finansowego punktu widzenia.
Natomiast jeśli ktoś koniecznie chce zostawić samochód u leasingodawcy po zakończeniu umowy, to klasyczny leasing będzie złym rozwiązaniem.
Po pierwsze przy klasycznym leasingu wykup może być wyższy, ale raczej jest bez szans uzyskać leasing z wykupem tak wysokim, żeby był w przybliżeniu równy wartości rynkowej samochodu w chwili zakończeniu umowy - a tylko wtedy zostawienie samochodu ma sens. Jeśli wykup będzie niższy niż oczekiwana wartość rynkowa, to sensowniej będzie ten samochód po prostu wykupić.
Po drugie przy klasycznym leasingu wykup w teorii nie jest obowiązkowy, ale w praktyce umowa podlega rozliczeniu. I jeśli z jakiegoś powodu okaże się, że leasingodawca sprzeda na rynku wtórnym zwrócony samochód za wartość niższą niż wynosił umówiony wykup, to leasingobiorca będzie musiał dopłacić różnicę. Więc w praktyce wykup jest niejako obligatoryjny, choć w teorii nie jest...
Podsumowując - jeśli priorytetem ma być niewykupowanie pojazdu na koniec, to w grę wchodzi praktycznie tylko wynajem długoterminowy.
Przydatny może być poradnik:
Leasing czy wynajem długoterminowy samochodu?
[quote="marcinos"]Do tej pory nie brałem tego pod uwagę, czy to jest naprawdę tak korzystniejsze ?[/quote]
Czy jest korzystniejsze? To zależy, np.: z finansowego punktu widzenia zazwyczaj nie jest korzystniejsze w porównaniu z "klasycznym" leasingiem, chyba, że oferta wynajmu jest dobrze skalkulowana, a samochód został dobrze zrabatowany - wtedy może być to całkiem ciekawa opcja także z finansowego punktu widzenia.
Natomiast jeśli ktoś koniecznie chce zostawić samochód u leasingodawcy po zakończeniu umowy, to klasyczny leasing będzie złym rozwiązaniem.
Po pierwsze przy klasycznym leasingu wykup może być wyższy, ale raczej jest bez szans uzyskać leasing z wykupem tak wysokim, żeby był w przybliżeniu równy wartości rynkowej samochodu w chwili zakończeniu umowy - a tylko wtedy zostawienie samochodu ma sens. Jeśli wykup będzie niższy niż oczekiwana wartość rynkowa, to sensowniej będzie ten samochód po prostu wykupić.
Po drugie przy klasycznym leasingu wykup w teorii nie jest obowiązkowy, ale w praktyce umowa podlega rozliczeniu. I jeśli z jakiegoś powodu okaże się, że leasingodawca sprzeda na rynku wtórnym zwrócony samochód za wartość niższą niż wynosił umówiony wykup, to leasingobiorca będzie musiał dopłacić różnicę. Więc w praktyce wykup jest niejako obligatoryjny, choć w teorii nie jest... :)
Podsumowując - jeśli priorytetem ma być niewykupowanie pojazdu na koniec, to w grę wchodzi praktycznie tylko wynajem długoterminowy.
Przydatny może być poradnik: [url=https://www.fmleasing.pl/porady/leasing-czy-wynajem-dlugoterminowy-samochodu]Leasing czy wynajem długoterminowy samochodu?[/url]