HA!
Po pierwsze nie jest to wiedza bankowa - Raiffeisen Leasing to nie bank i z bankiem ma wspólnego tylko tyle, co nazwa i zaciągnięte kredyty/pożyczki na leasingu (sekurytyzacja).
Co do możliwości pracy etatowej - pomarzyć zawsze warto, aby dostać etacik...ha! Ta firma broni się od tego "rencyma i nogyma" jak każda inna na rynku.
Pomysł na pierwszą pracę - fajnie, ładne CV itp. ale na zbyt sporą naukę bym nie liczył to samo tyczy się wynagrodzenia, no chyba że po zakończonym szkoleniu ktoś okaże się dobrzym handlowcem (baaardzo kiepska podstawa, prowizje zalezne od umów jakie się natrzaska /jaka marża, jakie oprocentowanie, jakie ubezpieczenia się dowali Klientowi).
Pracowałem tam ponad 3 lata, na szczęście nie w sprzedaży...

etacik...byłem fenomenem, bo dostałem go po 2 latach! Inni pracują tam nawet od ponad 5 lat na zleceniu...człowiek tam może się zasiedzieć, ja się wyrwałem bo dostałem lepszą ofertę za o wiele większe pieniądze - a robię to samo ale w mniejszej ilości. RLPL można się nieźle zacharować...nie liczył bym tutaj na docenienie
Polecam tę firmę na pierwszą pracę i zapoznanie się z rynkiem. Ale informuję - nie liczcie na certyfikowane szkolenia, wszyastkie szkolenia są wewnętrzne, bez papierka, więc w CV za wiele nie wpiszecie

ja wywalczyłem jedno certyfikowane szkolenie - jedno!

i to jeszcze z lojalnościówką (certyfikat ważny do czasu rozwiązania umowy z RLPL).
Atmoswera ciężka, zawiść - szczególnie w sprzedaży, w innych departamentach nawet rodzinnie (zależy jacy ludzie są w pokoju).
Żegnaj Papciu Rajfajzenie... witaj inna firmo, w której robię połowę mniej za większe pieniądze...
