Pytania podatkowe, wiadomości z branży leasingowej, sprzęt poleasingowy, dyskusje ogólne
Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Bardzo dziekuje za wszystkie rady.
Myslalem juz o tym ale ladowarka byla brana na dlugi okres z minimalna wplata wstepna. Obawiam sie, ze w dobie kryzysu nikt za nia i tak nie dal by wiecej niz zostalo jeszcze do splaty.
Carlos pisze:Myslalem juz o tym ale ladowarka byla brana na dlugi okres z minimalna wplata wstepna. Obawiam sie, ze w dobie kryzysu nikt za nia i tak nie dal by wiecej niz zostalo jeszcze do splaty.
Tu może pojawić się drugi problem, o którym wspomniałem wcześniej.
Pamiętaj, że jeśli oddasz przedmiot leasingu i rozwiążesz umowę, a wartość przedmiotu nie pokryje rozliczenia z firmą leasingową, to będziecie musieli dopłacić różnicę.
Nie wiem w jakiej firmie masz umowę (zresztą to mało istotne), ale niektóre potrafią cuda doliczyć do takiego rozliczenia. Generalnie wszystko jest w OWUL. Musisz się zapoznać i działać. Może nie będzie tak źle.
"Doradca finansowy to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi do momentu, w którym się skończą."
W weekend przeczytalem Ogolne warunki umowy leasingu operacyjnego. Znalazlem tam taki zapis: W przypadku gdy Leasingodawca zawarł z Leasingobiorca dwie lub wiecej umow leasingu i Leasingobiorca dopuszcza sie zwloki w zaplacie oplat leasingowych do ktorejkolwiek z tych umow, Leasingodawcy przysluguje prawo do wezwania Leasingobiorcy do bezwarunkowego uregulowania zaleglosci w terminie oznaczonym w pisemnym wezwaniu, pod rygorem wypowiedzenia wszystkich lub niektorych umow leasingu ze skutkiem natychmiastowym, przed terminem ich zakonczenia.
W tym zapisie brzmi cała perfidia firm leasingowych. Przez zapisy w umowie stawiają się w bardzo uprzywilejowanej pozycji. Jeden fałszywy ruch klienta i mogą mu zabrać przedmiot leasingu. Tak naprawdę może to nastąpić z byle powodu. Jakby się uprzeć to w zasadzie nie ma klienta, któremu nie dałoby się czegoś odebrać.
nie_wygodny pisze:W tym zapisie brzmi cała perfidia firm leasingowych. Przez zapisy w umowie stawiają się w bardzo uprzywilejowanej pozycji. Jeden fałszywy ruch klienta i mogą mu zabrać przedmiot leasingu. Tak naprawdę może to nastąpić z byle powodu. Jakby się uprzeć to w zasadzie nie ma klienta, któremu nie dałoby się czegoś odebrać.
Perfidia, jak perfidia.
Trzeba pamiętać, że jednak jest to jakaś tam forma "pożyczania" pieniędzy. W związku z tym firmy leasingowe zabezpieczają się na różne sposoby. Po prostu zostawiają sobie bat w ręku. Co nie znaczy, że z niego korzystają pod byle pretekstem.
"Doradca finansowy to człowiek, który obraca twoimi pieniędzmi do momentu, w którym się skończą."
nie_wygodny - ma trochę racji! Mnie rozwala napinka w branży, że to niby "nasze" samochody i maszyny czy komputery.
Dominuje w branży myślenie jakby te wszystkie środki trwałe były nasze i robimy łaskę klientom, że im je dajemy. haha
A to jedynie przepisy są takie, że formalnie firmy leasingowe są właścicielami. Tak naprawdę leasingi w Polsce to jest forma zakupu na raty. Nie ma to nic wspólnego z takim "wynajmowaniem" jak jest w USA czy w Europie.
Ale co tam. Przecież to wszystko jest nasze!