Gang wyłudzający pieniądze z firm leasingowych

[KOLEC]

Policja rozbiła gang wyłudzający pieniądze z firm leasingowych.


Co wy na to?

[Michał Krupiński]

Zdarza się.
Pocieszające, że ich złapali. To znaczy dla nich to nie jest pocieszające...

[KOLEC]

?Nie dziwi to cIę

[Michał Krupiński]

Co miałoby mnie dziwić?
Wyłudzenia niestety się zdarzają, dotyczy to każdej branży i instytucji finansowej. Każda firma leasingowa ma dostęp do długaśnej listy różnych firm krzaków i różnej maści oszustów.

Ale zawsze pojawiać się będą nowi, którzy są trudni do zidentyfikowania.

[KOLEC]

To że 5 mln złotych chyba nie da się ukraść z firmy leasingowej bez wiedzy ludzi z wewnątrz.

[Michał Krupiński]

To że 5 mln złotych chyba nie da się ukraść z firmy leasingowej bez wiedzy ludzi z wewnątrz.

5 milionów na raz nie da się ukraść bez wiedzy ludzi z wewnątrz, bo takie transakcje są dokładnie prześwietlane.
Ale przy jakiejś drobnicy, zwłaszcza w procedurach uproszczonych to tak naprawdę dla chcącego nic trudnego.

[Tomasz Piotrowski]

W tekście jest jednak informacja, że przedmioty miały zawyżoną wartość lub wręcz ich nie było. Czyli w procederze musieli brać udział chociaż rzeczoznawcy.
Co zresztą też jest dziwne, bo teraz nawet po rzeczoznawcy sprawdza się wycenę.

[GBoy]

To że 5 mln złotych chyba nie da się ukraść z firmy leasingowej bez wiedzy ludzi z wewnątrz.

Nigdzie nie napisali, że to z jednej firmy tyle wyłudzili.