Carwash Investment (myjnie bezdotykowe) - kontynuacja

[a.ferczykowski]

A co z tymi rachunkami powierniczymi w Raiffeisen Banku? Czy może ktoś napisać jak dokładanie wyglądały umowy tych rachunków?
Czy Raiffeisen Bank zachował dostateczną staranność, żeby należycie wykonać tą umowę?

Jeśli tak, to może sam stał się ofiarą przestępstwa, np. przedstawienia sfałszowanych dokumentów, tudzież poświadczających nieprawdę, itd.

Ktoś może napisać coś więcej na ten temat?

Umowa rachunku powierniczego wygląda mniej więcej tak, jest zawarta pomiędzy:
1. Raiffeisen Bank Polska S.A.
2. CWI
3: Inwestor - wpłacający.
"Wpłacający wpłaca określoną kwotę na rachunek powierniczy (kwota zastrzeżona). I ta kwota zastrzeżona zostanie zwolniona na rachunek bieżący CWI pod warunkiem przedłożenia w Banku protokołu podpisanego przez inspektora nadzoru budowlanego inżyniera budownictwa lądowego Sebastian Czech, posiadającego uprawnienia budowlane bez ograniczeń, będącego członkiem Śląskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, zgodnie z kartą wzorów podpisów stanowiącą załącznik do umowy, potwierdzającego wykonanie danego etapu prac. Po dostarczeniu protokołu dla danego etapu prac na poszczególnych działkach, bank zwolni część kwoty zastrzeżonej stanowiąca procentowy udział przypisany do danego etapu danej działki, zgodnie ze szczegółami zawartymi w załączniku do umowy."

No i jak twierdzi pracownik Raiffeisen Banku w Katowicach, CWI dostarczało takie dokumenty, podpisy zgadzały się ze wzorem podpisu i dalej przesyłał te dokumenty do warszawskiego oddziału Reiffeisena a tam na podstawie tych dokumentów bank wypłacał pieniądze z kont powierniczych na rachunek CWI. Bank zorientował się, że coś się dzieje nie tak dopiero w połowie grudnia 2010 i wtedy przestali przelewać pieniądze do CWI.
Z tego co wiem to na większości kont powierniczych jeszcze zostały pieniądze i teraz trzeba uzyskać nakaz od sądu aby Raiffeisen mógł wypłacić te resztki pieniędzy wpłacającym.

Witam,

Czy jeżeli CWI wybudowało tylko jedną myjnię w Pyskowicach to należy to rozumieć następująco: albo pieniądze są dalej na rachunku powierniczym (pomniejszone o koszt wybudowania myjni w Pyskowicach) albo były przelewane na rachunek CWI na podstawie fałszywych dokumentów. Nie znam dobrze prawa bankowego. Czy istnieje jeszcze jakaś inna forma odblokowania rachunku powierniczego ?

[naiwny10]

A co z tymi rachunkami powierniczymi w Raiffeisen Banku? Czy może ktoś napisać jak dokładanie wyglądały umowy tych rachunków?
Czy Raiffeisen Bank zachował dostateczną staranność, żeby należycie wykonać tą umowę?

Jeśli tak, to może sam stał się ofiarą przestępstwa, np. przedstawienia sfałszowanych dokumentów, tudzież poświadczających nieprawdę, itd.

Ktoś może napisać coś więcej na ten temat?

No i jak twierdzi pracownik Raiffeisen Banku w Katowicach, CWI dostarczało takie dokumenty, podpisy zgadzały się ze wzorem podpisu i dalej przesyłał te dokumenty do warszawskiego oddziału Reiffeisena a tam na podstawie tych dokumentów bank wypłacał pieniądze z kont powierniczych na rachunek CWI. Bank zorientował się, że coś się dzieje nie tak dopiero w połowie grudnia 2010 i wtedy przestali przelewać pieniądze do CWI.
Z tego co wiem to na większości kont powierniczych jeszcze zostały pieniądze i teraz trzeba uzyskać nakaz od sądu aby Raiffeisen mógł wypłacić te resztki pieniędzy wpłacającym.

Witam,

Czy jeżeli CWI wybudowało tylko jedną myjnię w Pyskowicach to należy to rozumieć następująco: albo pieniądze są dalej na rachunku powierniczym (pomniejszone o koszt wybudowania myjni w Pyskowicach) albo były przelewane na rachunek CWI na podstawie fałszywych dokumentów. Nie znam dobrze prawa bankowego. Czy istnieje jeszcze jakaś inna forma odblokowania rachunku powierniczego ?

Dokumenty były jak najbardziej prawdziwe. Problematyczny jest jednak podział realizacji inwestycji na etapy a co za tym idzie na transze płatności. Mianowicie pierwszym etapem tj. rozpoczęciem inwestycji, który umożliwiał CWI przelew środków (coś ok. 15% z danej lokalizcji) było uzyskanie decyzji o pozwoleniu na budowę, a tych CWI uzyskało kilka (wliczając te wydane na BWE - Żory i Słupca). Pieniądze były "przejadane" a budowy nie rozpoczynano. Gdyby w umowie z bankiem był zapis, że rozpoczęcie inwestycji to np. wpis do dziennika budowy o rozpoczęciu robót a nie tylko uzyskanie pozwolenia to byłaby szansa, że na rachunkch mielibyśmy teraz znacznie więcej środków.
Mam pytanie czy orientuje się ktoś ile mogą być warte pozwolenia na budowę wydane dla CWI i czy to w ogóle może być częścią majątku do wyceny. Z tego co się zauważyłem na rynku to chcąc wydzierżawić działkę z pozwoleniem na budowę trzeba właścicielowi słono zapłacić (działka z pozwolniem na myjnię to kwoty 20 - 40 tys.). Może to będzie szansa na odzyskani chociaż części pieniędzy?

[Michał Krupiński]

Mam pytanie czy orientuje się ktoś ile mogą być warte pozwolenia na budowę wydane dla CWI i czy to w ogóle może być częścią majątku do wyceny.

Myślę, że jak najbardziej.
Żeby uzyskać pozwolenie na budowę trzeba spełnić szereg wymogów formalnych oraz przede wszystkim mieć projekt.

Przedzwoniłem przed chwilą do speca w tej materii i powiedział, że w sumie ciężko jest dokładanie określić ile może kosztować cała zabawa z uzyskaniem pozwolenia, bo zależy to od bardzo wielu zmiennych.
Najkosztowniejszy jest oczywiście projekt - cena zależy od stawek w danym regionie polski, a także od koniunktury w budownictwie, od tego ile pracy trzeba włożyć w przygotowaniu projektu (np. pomiary geologiczne, itp.), itd.
Ale generalnie powiedział mi, że od momentu zakupy/wydzierżawienia działki do momentu uzyskania pozwolenia można przyjąć, że wyda się od 30 do 60 tysięcy złotych. Mogą być też przypadki, że będzie taniej, albo i drożej...

Także na pewno nie jest to wydatek mały i myślę, że można go spokojnie uwzględnić w wycenie.

Czy istnieje jeszcze jakaś inna forma odblokowania rachunku powierniczego ?

Z tego co się orientuję to muszą być spełnione po prostu warunki zapisane w umowie i innej opcji nie ma.

Środki na rachunku powierniczym nie wchodzą nawet do masy w przypadku upadłości, nie może ich zająć komornik, itd.
Także musi być wykonany jakiś etap umowy i musi być potwierdzenie tego w papierach, żeby pieniądze mogły być "odblokowane".

Bank zorientował się, że coś się dzieje nie tak dopiero w połowie grudnia 2010 i wtedy przestali przelewać pieniądze do CWI.

W czym konkretnie zorientował się bank?
Dopatrzył się jakiś nieprawidłowości?

[smichal]

W czym konkretnie zorientował się bank?
Dopatrzył się jakiś nieprawidłowości?

Od połowy grudnia nie ma kontaktu z firmą, telefony nie działają, nie ma pracowników, i nie ma z kim rozmawiać...

[Michał Krupiński]

Od połowy grudnia nie ma kontaktu z firmą, telefony nie działają, nie ma pracowników, i nie ma z kim rozmawiać...

Dzięki za odp.

Czyli wnioskuję z tego, że bank z własnej inicjatywy zablokował transfer z rachunków powierniczych na rozliczeniowy pomimo, że dostał papiery na kolejne płatności?

[smichal]

Czyli wnioskuję z tego, że bank z własnej inicjatywy zablokował transfer z rachunków powierniczych na rozliczeniowy pomimo, że dostał papiery na kolejne płatności?

Tego dokładnie to nie wiem czy dostał kolejne papiery na kolejne płatności ale bank już wie co się dzieje bo coraz więcej osób się zgłasza z tą sprawą i jakby dalej wypłacał to już by to robił świadomie na niekorzyść inwestorów i wtedy ludzie też bank by skarżyli, że działa wspólnie z CWI i bierze udział w tym przestępstwie. A Raiffeisen chyba sobie na to nie pozwoli...

[a.ferczykowski]

Witam,

Ponawiam pytanie. Kto odbiera pieniądze z myjni w Pyskowicach i Rawiczu ?

[mars]

Prosimy wszystkich inwestorow o kontakt z nami
waldemar.ste@wp.pl

[mars]

Witam,

Ponawiam pytanie. Kto odbiera pieniądze z myjni w Pyskowicach i Rawiczu ?

Napewno zaufani ludzie calej spolki, nazwiska czlonkow zarzadu sa w KRS, pozostalych mozemy podac na e-mail: waldemar.ste@wp.pl

[a.ferczykowski]

Witam,

Ponawiam pytanie. Kto odbiera pieniądze z myjni w Pyskowicach i Rawiczu ?

Napewno zaufani ludzie calej spolki, nazwiska czlonkow zarzadu sa w KRS, pozostalych mozemy podac na e-mail: waldemar.ste@wp.pl

Zarząd osobiście nie jeździ po worki z bilonem. Jeżeli te pieniądze nie przechodzą przez rachunek firmowy, tylko nieopodatkowane "krążą" między pracownikami CWI to mamy do czynienia z kolejnym wykroczeniem karno-skarbowym.

a.ferczykowski@gmail.com