VAT od osobowych - już wiemy na czym stoimy

[Asen]

A z kredytem nie jest przypadkiem tak, że jak pojazd kosztuje więcej niż 20 tys. € (nie wiem czy netto, czy brutto) biorąc na niego kredyt, nie można go wprowadzić w koszty firmy?!

Można wprowadzić, tylko wartość początkowa do amortyzacji wynosi maksymalnie 20 tys euro (netto + vat nieodliczony te 40 proc.), po kursie z dnia nabycia

[Michał Krupiński]

Zaczynam myśleć, że w resorcie finansów siedzą jednak lekko upośledzeni ludzie. Pomijam już fakt, że jak domek z kart pada program Platformy Obywatelskiej sprzyjania przedsiębiorcom, pobudzania ich inicjatywy, itd. Okazuje się, że to wszystko jest jednak lipą i niestety nikt mnie nie przekona, że odpowiedzialność wymaga przeszacowania się z poglądami po dojściu do władzy, itd.

Natomiast to co mnie faktycznie przeraża, to brak umiejętności uczenia się na błędach z przeszłości. Przecież ćwiczyliśmy już ten wariant w 2004 roku... Jaki był efekt? Najpierw wszyscy kupowali samochody na siłę byle tylko zdążyć przed zmianą przepisów - czyli dano przedsiębiorcom bodziec do wydawania pieniędzy na nowe samochody, nawet jeśli nie było to dla nich konieczne...
A co stało się potem? Zapaść rynku motoryzacyjnego na ok. 1,5 roku.

Teraz może być jeszcze gorzej, bo przedsiębiorcy mają sygnał, że ta lipa będzie trwała trzy lata. Więc będą mieli tym większy bodziec, żeby obkupić się do końca 2009 roku (co może być o tyle trudne, że mamy kryzys) i przeczekania tych trzech lat ograniczeń z nastawieniem, że lepiej nawet powiązać na sznurki, ale przetrwać do 2013.
Czyli można spodziewać się, że będziemy mieli teraz wymuszony boom na samochody z kratką (ten boom będzie okaleczony z powodu kryzysu), a potem trzy lata kompletnej tragedii.

Gratuluję pomysłodawcom... Ogarnia mnie pusty śmiech po prostu...

Ale jest jeszcze mała nadzieja, że nie uda się tego wprowadzić w życie!

[GBoy]

A z kredytem nie jest przypadkiem tak, że jak pojazd kosztuje więcej niż 20 tys. € (nie wiem czy netto, czy brutto) biorąc na niego kredyt, nie można go wprowadzić w koszty firmy?!

Można wprowadzić, tylko wartość początkowa do amortyzacji wynosi maksymalnie 20 tys euro (netto + vat nieodliczony te 40 proc.), po kursie z dnia nabycia

Dlatego wszystkie wypasione fury są w leasingu! Nikomu się nie opłaca wydawać na to kasy albo brać kredytu, bo to kasa wyrzucona w błoto!

[Tomasz Piotrowski]

[quote="Michael"]Ale jest jeszcze mała nadzieja, że nie uda się tego wprowadzić w życie![/quo

Mogę tylko napisać "a nie mówiłem?". To jakaś porażka.
Chyba pierwszy raz cieszę się, że Kaczyński jest prezydentem i może to zawetuje.

[KOLEC]

Ale jest jeszcze mała nadzieja, że nie uda się tego wprowadzić w życie!

Co musiałoby się stać?

[esse]

Ale jest jeszcze mała nadzieja, że nie uda się tego wprowadzić w życie!

Co musiałoby się stać?

to jeszcze nie jest ostateczna ustawa a "jej proponowany kształt"
Może tylko sondują komentarze ludu.

Powiedzmy, że możliwość odliczenia pełnego vatu do końca 2009 to jakieś minimalne pocieszenie (jeśli rzeczywiście tak należy rozumieć intencję ustawodawcy) ale już wyobrażam sobie jaki kociokwik będzie w listopadzie i grudniu jak dealerzy będą podpisywać fikcyjne umowy na auta, które zostaną dostarczone za półtora roku aby tylko załapać sie na 100%

Pomysł generalnie jest nonsensowny i wcale nie zlikwiduje żadnego absurdu a jedynie stworzy jeszcze jeden większy absurd.

[Michał Krupiński]

Ale jest jeszcze mała nadzieja, że nie uda się tego wprowadzić w życie!

Co musiałoby się stać?

to jeszcze nie jest ostateczna ustawa a "jej proponowany kształt"

Dokładnie tak jak pisze Esse.
Na szczęście konstytucja gwarantuje, że przy podatkach nie da się majdrować inaczej niż poprzez ustawę. Dlatego czeka nas cała ścieżka legislacyjna w Sejmie i nie tylko.
To dlatego wskazują rok 2010 jako początek obowiązywania nowych przepisów, bo nie mają innego wyjścia - wcześniej i tak raczej mieliby ciężko zdążyć. Przecież poseł też człowiek i musi mieć cały miesiąc wakacji.
A potem trzeba dogadać się z koalicjantem, któremu w zamian za poparcie trzeba będzie odpalić jakieś ustępstwa w innej ustawie albo coś w tym stylu - wszak skuteczna polityka to sztuka kompromisów.

Pewnie więc uda się przepchnąć ponownie te bzdury przez parlament, które już raz ETS wyrzucił do kosza, przy okazji ośmieszając polskiego ustawodawce. No cóż - widać jednak da się wchodzić dwa razy do tej samej rzeki.
No więc jak wspomniałem na Sejm i Senat raczej nie ma co liczyć...

Można mieć jedynie nadzieje, że skoro organy Unii już raz nas ośmieszyły, to tym bardziej nie pozwolą na wprowadzenie tych samych przepisów za swoim przyzwoleniem. Przecież wtedy Unia sama by się ośmieszyła... Więc hmmmm.... tu bym szukał nadziei.

A innym źródłem nadziei jest, jak wspomniał Tomek_P, prezydent, który ma prawo weta, którego może nie uda się odrzucić...

Tak czy inaczej uważam, że tymi pomysłami MF i minister Rostowski jako szef resortu skompromitował się. Przynajmniej taka jest moja ocena. Tu nie są potrzebne żadne symulacje, przewidywania, itd. Na to jaki będzie efekt są twarde dowody - wystarczy przypomnieć sobie co działo się w 2004 roku. Najpierw sztuczny boom, a potem zapaść branży.

[Tomasz Piotrowski]

To zapewne już się zakończy wprowadzanie samochodów z kratką.

Wręcz przeciwnie. Teraz raczej nawet niezdecydowani do tej pory producenci postarają się o homologację ciężarową, żeby jeszcze posprzedawać dobrze przed wprowadzeniem nowych przepisów.

[administracja]

Ponieważ dyskusja zaczęła się dublować w dwóch tematach, dlatego część postów została wydzielona i przeniesiona do innego tematu.

Dyskusja będzie kontynuowana w tu:
http://www.fmleasing.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=631

Zapraszamy