Jak odzyskać VAT za auto z kratką?

[KOLEC]

Aha - ważne jest też to, że zdarzają się już sytuacje, że Urzędy Skarbowe odmawiają zwrotu VAT. Jest to rzadkość, ale się zdarza.
Bezczelność urzędnicza nie zna granic.

Co w takiej sytuacji należy zrobić?

[Michał Krupiński]

Aha - ważne jest też to, że zdarzają się już sytuacje, że Urzędy Skarbowe odmawiają zwrotu VAT. Jest to rzadkość, ale się zdarza.
Bezczelność urzędnicza nie zna granic.

Co w takiej sytuacji należy zrobić?

Zaskarżyć decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), który będzie musiał zająć w tej sprawie stanowisko.

[KOLEC]

Zaskarżyć decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA), który będzie musiał zająć w tej sprawie stanowisko.

Czyli będzie to trwało sto lat. Dla kilku złotych z VAT nie będzie się pewnie chciało nikomu użerać.

[Tomasz Piotrowski]

Dla kilku złotych z VAT nie będzie się pewnie chciało nikomu użerać.

Pewnie na to liczy urzędnicza swołocz.
Czas, żeby wreszcie zaczęli płacić za swoje błędy z prywatnej kieszeni. Nie mówię, żeby im dawać kary, ale chociaż niech nie mają premii, trzynastek i tym podobnych dziwnych rzeczy. Bo tak to nie ponoszą żadnej konsekwencji za to, że wydają na kogoś wyrok śmierci. Mogą to robić choćby dla sportu.

[Michał Krupiński]

Wbrew pozorom WSA powinno dość szybko zając stanowisko w sprawie, ale nie ma co ukrywać, że jak ktoś ma walczyć o kilka tysięcy to nie każdemu będzie się chciało.
Tym bardziej, że urzędnicy są zawzięci i odwołują się do NSA.

Swoją drogą, to podobno niektóre WSA wydały już wyroki niekorzystne dla podatników. Jest ich mniejszość, ale zawsze...
Welcome to Poland.

Ale póki co nie łamcie się kochani. Warto złożyć korekty deklaracji, bo jednak w większości przypadków odzyskuje się VAT. Nam się udało i nikt nie chciał nawet żadnych dodatkowych dokumentów. Wystarczyło pisemko, korekty i ksero homologacji, karty i dowodu.
Więc warto próbować!

Co do tego o czym pisze Tomek_P, to niestety się zgadzam. Urzędnik jest panem życia i śmierci i nie ponosi za to żadnej odpowiedzialności. Nie może tak być!
Niby ma się to zmienić, ale zmienia się i zmienia i zmienić nie może... Dopiero w tym roku coś drgnęło, ale i tak to jeszcze nie to.

[FmLeasing.pl - adm]

W związku z tym, że niektóre Urzędy Skarbowe odmawiają zwrotu nadpłaconego VAT za rok 2004 powołując się na "przedawnienie", informujemy, że działanie tego typu jest bezpodstawne.

Przedawnienie prawa do zwrotu za 2004 nastąpi dopiero z upływem roku 2009, a nie jak interpretują to niektóre US w roku 2008.
Tym samym należy pamiętać, że tylko do końca bieżącego roku możemy ubiegać się o zwrot nadpłaconego VAT od paliwa w 2004 roku.

[Michał Krupiński]

Przypominam, że o zwrot nadpłaconego VAT za rok 2004 można występować do końca bieżącego roku.

Tym, którzy o taki zwrot wystąpili w roku 2009 i którym US odmawia zwrotu proponuję zapoznać się z treścią wyroku WSA w Białymstoku sygn. I SA/Bk 295/09.
Sąd uchylił decyzje organów skarbowych, które odmówiły podatnikowi takiego zwrotu.

Sentencja wyroku dostępna jest w wyszukiwarce orzeczeń na stronie orzeczenia.nsa.gov.pl

[anonymouse]

Mam do was pytanie - chcę odzyskać "nadpłacony" VAT, ale nie mogę odnaleźć kopii homologacji, problem w tym, że chodzi o samochody, które już jakiś czas temu zostały sprzedane. Samochody zostały wyprodukowane w 2001, ja byłem ich co najmniej drugim właścicielem. Umowy leasingu, protokoły zdawczo-odbiorcze i tego typu papierologię posiadam.
W miejscowym Wydziale Komunikacji dowiedziałem się, że wyciąg z homologacji jest trzymany tylko w urzędzie, gdzie nastąpiła pierwotna rejestracja pojazdu, który to urząd mogę ustalić przez CEPiK. ALE dowiedziałem się również, że takie dane mogą być udostępnione tylko obecnemu właścicielowi pojazdu, którego oczywiście nie znam.
Drugą ścieżką jest zapytanie do importera, który homologację uzyskał i próba uzyskania wyciągu od niego. Jutro tam zadzwonię, tylko obawiam się, że mogę się nie przebić do osoby posiadającej stosowną wiedzę lub natrafić na jakieś braki w dokumentacji (ile lat muszą to wszystko archiwizować?), ewentualnie problemy natury zbliżonej do tych z urzędu.

Czy posiadam pełną wiedzę na temat odzyskiwania wyciągu z homologacji? Czy ktoś z was ćwiczył takie manewry? Byłbym bardzo wdzięczny za nakierowanie mnie na właściwą drogę. Nie chciałbym wpaść w niby-paragraf 22 i nie dostać zwrotu z urzędu, bo inny urząd nie chce mi wydać dokumentu.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc

[Michał Krupiński]

Drugą ścieżką jest zapytanie do importera, który homologację uzyskał i próba uzyskania wyciągu od niego. Jutro tam zadzwonię, tylko obawiam się, że mogę się nie przebić do osoby posiadającej stosowną wiedzę lub natrafić na jakieś braki w dokumentacji (ile lat muszą to wszystko archiwizować?), ewentualnie problemy natury zbliżonej do tych z urzędu.

Importer nie powinien mieć problemu z wydaniem odpisu homologacji - nawet po takim czasie. Niedawno znajomy dostał odpis dla samochodu wyprodukowanego w 2002 roku.
To ostatnio popularna usługa. Możliwe, że będziesz musiał zapłacić, np.: ze 100 złotych.

[anonymouse]

To ostatnio popularna usługa. Możliwe, że będziesz musiał zapłacić, np.: ze 100 złotych.

Nie doceniasz jej popularności. Dodzwoniłem się do importera i ustaliłem, że "nie ma sprawy, sprawdzimy czy da radę, ale raczej da, tylko pan prześle dane i przygotuje się na opłatę". Tym importerem jest Nissan Sales Central & Eastern Europe Kft. Sp. z o.o., a opłata wynosi nie mniej, nie więcej 600zł.
Zrobiło to na mnie takie wrażenie, że nawet nie dopytałem się czy podana cena jest netto, czy brutto
W każdym razie, miła pani powiedziała, że procedura u nich trwa maksymalnie 2 tygodnie i (dopytałem się w związku z ceną ) dokumenty wysyłane są najprawdopodobniej zwykłą przesyłką pocztową.
Teraz zostaje się tylko zastanowić nad ewentualną akcją odwetową ze strony US...