Leasing konsumencki - "nowy początek" w 2010 roku?

[FmLeasing.pl]

Kilka miesięcy temu pisaliśmy o leasingu konsumenckim i planach Ministerstwa Gospodarki wprowadzenia udogodnień legislacyjnych, które odblokują rynek leasingu prywatnego - skierowanego do osób indywidualnych, nie prowadzących działalności gospodarczej.

Pierwotnie zmiany te miały wejść w życie na przełomie roku 2009 i 2010. Jakiś czas temu ministerstwo poinformowało jednak, że termin ten przesunie się do wiosny 2010.

Obecnie gotowe są założenia do projektów zmiany ustaw. Wkrótce oceni je rząd. Trwają też prace nad dostosowaniem nowych regulacji do dyrektyw UE - dotyczy to Ustawy o kredycie konsumenckim, pod którą "podpada" leasing prywatny.

Termin wiosenny, wejścia zmian w życie, wydaje się być mało realny, jednak istnieje duże prawdopodobieństwo, że w roku 2010 wreszcie coś się ruszy w sprawie leasingu konsumenckiego. Może to być „nowy początek”.
Bariery, które uniemożliwiały korzystanie z tej bardzo popularnej na zachodzie formy finansowania dla gospodarstw indywidualnych, mogą wreszcie być zniesione! Będziemy śledzić rozwój wydarzeń i na bieżąco o nich informować.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
// POLECAMY RÓWNIEŻ //
Leasing konsumencki - jak będzie wyglądał w praktyce?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

[Spayker]

Same zmiany prawne to dopiero początek. Ciekawe jak zaregaują klienci.

Twierdzę, że to brak zainteresowania z ich strony nie powodował u nikogo presji na wprowadzanie zmian w przepisach.

[Michał Krupiński]

To prawda.

Przeciętny Polak nie widzi różnicy pomiędzy leasingiem, a kredytem. A jak jeszcze widzi, że nie jest właścicielem przedmiotu leasingu to już w ogóle ma obawy i wybiera kredyt.

Co innego przedsiębiorcy, którzy korzystają na leasingu podatkowo.

[Lui]

To już zadanie dla firm leasingowych, żeby spopularyzować leasing konsumencki.

Jeżeli klient nie zna usługi to z niej nigdy nie skorzysta.

[Tomasz Piotrowski]

Tylko, że ten leasing musi naprawdę zacząć się różnić od kredytu. Tak jak Michael napisał, dla kogoś kto nie korzysta na podatkach to będzie żadna różnica czy spłaca ratę leasingu czy kredytu więc wybiera to co lepiej zna.

Dlatego to powinien być leasing, w którym nie spłaca się wartości samochodu, a jedynie płaci za jego użytkowanie - tak jak prawie wszedzie na swiecie wygląda leasing operacyjny.

[qwer]

Tylko, że ten leasing musi naprawdę zacząć się różnić od kredytu. Tak jak Michael napisał, dla kogoś kto nie korzysta na podatkach to będzie żadna różnica czy spłaca ratę leasingu czy kredytu więc wybiera to co lepiej zna.

Dlatego to powinien być leasing, w którym nie spłaca się wartości samochodu, a jedynie płaci za jego użytkowanie - tak jak prawie wszedzie na swiecie wygląda leasing operacyjny.

Czyli coś takiego jak wypożyczenie?

[Tomasz Piotrowski]

Czyli coś takiego jak wypożyczenie?

Prawie. To wynajem długoterminowy.
Czyli to samo jak usługi CFM dla firm. W nich masz wysoki wykup, z którego nie ma sensu realizować. Płaci się niższą ratę za samo użytkowanie samochodu, a po 3 latach można go zostawić firmie leasingowej i wybrać nowy model.

[KOLEC]

Podobno leasing konsumencki ma być dobry dla osób mało zamożnych, których nie stać na kredyt.

[Hoover]

Podobno leasing konsumencki ma być dobry dla osób mało zamożnych, których nie stać na kredyt.

Już widzę te tłumy firm leasingowych, które tylko przebierają nogami, żeby dorwać się do takich klientów.

[KOLEC]

Podobno leasing konsumencki ma być dobry dla osób mało zamożnych, których nie stać na kredyt.

Już widzę te tłumy firm leasingowych, które tylko przebierają nogami, żeby dorwać się do takich klientów.

Tak piszą.