Znowu straszenie szkodą całkowitą w leasingu...

Pytania podatkowe, wiadomości z branży leasingowej, sprzęt poleasingowy, dyskusje ogólne
Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Awatar użytkownika
FmLeasing.pl - adm
Posty: 170
Rejestracja: 1 paź 2009, o 16:58

Znowu straszenie szkodą całkowitą w leasingu...

Post autor: FmLeasing.pl - adm »

Staramy się unikać komentowania publikacji dotyczących leasingu w innych mediach i portalach. Czasami jednak ciężko jest nie zareagować kiedy poziom dezinformacji sięga absurdu. Portal „Auto Firmowe” zamieścił publikację dotyczącą ubezpieczenia GAP, które ubezpiecza stratę finansową w przypadku szkody całkowitej samochodu. Ubezpieczenie to nie jest drogie, a może „uratować skórę” zwłaszcza w przypadku utraty pojazdu, który był przedmiotem leasingu lub został kupiony na kredyt.

GAP jest ubezpieczeniem bardzo popularnym na zachodzie i w USA, natomiast w Polsce stawia dopiero pierwsze kroki. Dlatego każdy materiał informujący o zaletach GAP ukazujący się w mediach jest godny pochwały. Pod warunkiem jednak, że nie jest to materiał oparty na informacjach nierzetelnych.
Dziennikarz „Auta Firmowego”, który chciał zwrócić uwagę na zalety GAP przyjął konwencję nastraszenia obecnych i przyszłych leasingobiorców rzekomo zgubnymi konsekwencjami utraty samochodu, który był przedmiotem leasingu.
Niektóre argumenty świadczą dodatkowo o niskiej wiedzy na temat tego jak wygląda rozliczenie szkody całkowitej przedmiotu leasingu.

Cały artykuł dostępny jest pod adresem: bankier.pl/wiadomosc/Kradziez-auta-w-leasingu-Kto-za-to-odpowiada-2148779.html

Poniżej skomentujemy, zawarte w artykule, informacje wprowadzające w błąd:
"Kradzież lub zniszczenie leasingowanego pojazdu może niestety oznaczać dla nas stratę zainwestowanych pieniędzy. Na zwrot wartości może przede wszystkim liczyć właściciel, a my nim nie jesteśmy."
… i dalej:
"Oczywiste jest co prawda, że jest on (przedmiot leasingu – przyp. fmleasing) zawsze ubezpieczony i ma wykupioną polisę autocasco, problem jednak w tym, że firma bądź też osoba leasingująca nie jest właścicielem. Tym ostatnim zawsze jest firma leasingująca i to ona może liczyć na zwrot kosztów skradzionego lub też rozbitego pojazdu."
… jeszcze dalej:
"Wypłata z polisy autocasco przypadła jednak firmie leasingowej, a nie użytkownikowi pojazdu, który sumiennie płacić musi nie tylko raty leasingowe, ale także ubezpieczenie."
Autor próbuje najwyraźniej wytworzyć wrażenie, że to od widzimisię leasingodawcy, który jest beneficjentem odszkodowania zależy jak rozliczy się on z niego z leasingobiorcą.
W całym artykule nawet słowa nie ma o tym, że zasady rozliczenia odszkodowania są zapisane w umowie leasingu i Ogólnych Warunkach Umowy Leasingu.
Firmy leasingowe regulują to w taki sposób, że pobierają pozostałe do końca umowy raty pomniejszone o dyskonto (czyli swój zarobek), a resztę odszkodowania przekazują leasingobiorcy!
Nie ma tu żadnej dowolności, widzimisię czy uznaniowości!

Więcej na temat rozliczania umowy leasingu w przypadku szkody całkowitej pisaliśmy wielokrotnie, więc nie ma sensu się rozwodzić.
Polecamy lekturę: Leasing a szkoda całkowita (kradzież, kasacja)
"Najlepiej mają się ci, co tylko użytkują"
… i za chwilę:
"Generalnie im mniej zapłacimy na początku i wyższy ustanowimy wykup, tym lepiej, bowiem w przypadku kradzieży stracimy mniej."
Jest dokładnie odwrotnie. Sposób rozliczenia umowy leasingu w przypadku szkody całkowitej jest zawsze ten sam.
Leasingodawca pobiera pozostałe do końca raty w pomniejszeniu o swój zarobek. Zatem im więcej leasingobiorca już spłacił, tym więcej z odszkodowania trafi na jego konto.
W sytuacji kiedy wpłacił bardzo mało, okres umowy leasingu był bardzo długi, ewentualnie wykup był bardzo wysoki, może zdarzyć się, że odszkodowanie z trudem pokryje te zobowiązania, albo wystąpi nawet konieczność dopłaty.
Może autorowi wydaje się, że w sytuacji gdy ktoś spłacił niewiele umowy, a ukradziono mu przedmiot leasingu, to z problemem zostaje firma leasingowa?
Niestety tak nie jest. Na kradzieży tracą wszyscy. Leasingobiorca, bo jego dolegliwości są niewątpliwe, a firma leasingowa, bo w pewnym momencie przestaje zarabiać na umowie leasingu, które to w dzisiejszych czasach i tak podpisywane są na bardzo niskich marżach.
"dość często bowiem zdarza się, że w umowie leasingowej jest klauzula mówiąca o tym, że w przypadku kradzieży bądź też zniszczenia pojazdu raty leasingowe nie podlegają zwrotowi i to mimo tego, że ubezpieczalnia zwróci pieniądze z polisy AC."
Te twierdzenie jest kuriozalne.
Przede wszystkim nie ”dość często zdarza się”, tylko tak jest zawsze. Bo jakże miałoby być inaczej?
Trudno oczekiwać, że ktoś np. wypożyczy płytę DVD w wypożyczalni i jeśli mu ją ukradną, to powinien od wypożyczalni dostać zwrot opłaty za wypożyczenie.
Możliwe jednak, że to stwierdzenie wynika z logiki autora, które przejawia się w dalszej części tekstu następująco:
"ale o pełnym odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy nie ma raczej co marzyć"
W tym miejscu wypadałoby zadać autorowi pytanie czy uważa on, że jeśli samochód zostanie zakupiony dla odmiany za gotówkę, np. za 100 tys. złotych i zniknie spod domu np. po trzech latach, to poszkodowany odzyska 100 tys. zł?
Otóż nie! Odzyska on tyle na ile ubezpieczyciel oszacuje wartość rynkową takiego samochodu w dniu szkody. Po trzech latach będzie to co najwyżej połowa tej kwoty.
Więc przy zakupie za gotówkę również można pomarzyć o odzyskaniu zainwestowanych pieniędzy.
Jest to smutna prawidłowość, która dotyczy każdego rodzaju nabycia samochodów czy jakichkolwiek innych środków trwałych, czy to poprzez leasing czy na kredyt czy za gotówkę!

Oczywiście w takich przypadkach faktycznie z pomocą może przyjść ubezpieczenie GAP. Dzięki niemu można otrzymać odszkodowanie dodatkowe, które zrekompensuje mniejsze odszkodowanie spowodowane utratą wartości z biegiem lat.

Jednak jaki jest sens straszenia czytelników akurat leasingiem w tym kontekście? Dla uzyskania lepszego efektu? A może wynika to „tylko” z braku wiedzy?
Ciężko oceniać, szkoda tylko, że w ten sposób po raz kolejny ktoś wprowadza dezinformację związaną z leasingiem i rozliczaniem szkód całkowitych przedmiotów leasingu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
// POLECAMY RÓWNIEŻ //
Leasing a szkoda całkowita (kradzież, kasacja)
Ubezpieczenie GAP w leasingu - pytań parę
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~


Jak otrzymać wiele dobrych ofert leasingu? Wyszukiwarka i Kalkulator

Wyszukiwarka Leasingu - najlepszy i najprostszy sposób, żeby otrzymać dobre i tanie oferty od wielu dobrze ocenianych leasingodawców.
Firmy leasingowe same złożą Ci oferty, bez pośredników.

Kalkulator leasingu - skorzystaj jeśli chcesz szybko poznać przybliżone koszty leasingu i wysokość raty miesięcznej



Awatar użytkownika
Dimitri
Posty: 63
Rejestracja: 24 mar 2010, o 08:08

Re: Znowu straszenie szkodą całkowitą w leasingu...

Post autor: Dimitri »

Normalka ukradli samochod w leasingu i nie zwrocili za zaplacone raty. :lol: :lol: :lol:

ODPOWIEDZ