Zwrot VAT odmieni parki aut, ale powoli

[FmLeasing.pl]

Artykuł pochodzi z 2009 roku i został przeniesiony do archiwum.

[Michał Krupiński]

Branża leasingowa i motoryzacyjna czekały na nową interpretację z zapartym tchem. Jednak mimo jej wydania samochody z "kratką" nie zdominowały jeszcze firmowych flot. Jak twierdzą eksperci, potrzeba na to więcej czasu.

No trudno, żeby się teraz floty rzuciły na samochody.
Zmieniło się to dopiero kilka tygodni temu. Wybór samochodów jest na razie bardzo niewielki i zajmie trochę czasu zanim to się zmieni. Więc choćby z tego powodu floty się nie rzucają, bo jak nie ma samochodów, to co mają zamawiać???

A poza tym wiadomo, że jest to okres niepewności, bo można się spodziewać, że nikt tego tak nie zostawi i będzie trzeba jakoś te przepisy "unormować".

[GBoy]

A poza tym wiadomo, że jest to okres niepewności, bo można się spodziewać, że nikt tego tak nie zostawi i będzie trzeba jakoś te przepisy "unormować".

Taaa! No jasne, że nie zostawią ludkom takiej furtki. Za dużo kasiory by im uciekło!

[Michał Krupiński]

A poza tym wiadomo, że jest to okres niepewności, bo można się spodziewać, że nikt tego tak nie zostawi i będzie trzeba jakoś te przepisy "unormować".

Taaa! No jasne, że nie zostawią ludkom takiej furtki. Za dużo kasiory by im uciekło!

Bardziej mam na myśli to, że obecna sytuacja jest kuriozalna. Jakieś wzory Lisaka, jakieś kraty, itd. To było kompromitujące dla państwa już wtedy kiedy obowiązywało, a teraz jak już jesteśmy w UE i pełną gębą w XXI wieku, to już byłoby na maksa żenujące.
Może jestem człowiekiem zbyt wielkiej wiary, ale mam cichą nadzieję, że to będzie bodziec, żeby wreszcie jakoś ucywilizować zakup i eksploatację samochodów osobowych w firmach.

Szkoda tylko, że jest kryzys i władza musi szukać kasy na siłę. To nie sprzyja "normalnieniu"

[GBoy]

Szkoda tylko, że jest kryzys i władza musi szukać kasy na siłę. To nie sprzyja "normalnieniu"

Przecież mogliby tym rozruszać rynek sprzedaży samochodów!

[Michał Krupiński]

Szkoda tylko, że jest kryzys i władza musi szukać kasy na siłę. To nie sprzyja "normalnieniu"

Przecież mogliby tym rozruszać rynek sprzedaży samochodów!

Dokładnie.
W innych krajach dopłacają jakieś kosmiczne pieniądze do gospodarki - np. władze Berlina zdecydowały się dopłacać po 2,5 tys EUR do zakupu samochodu, jeśli ktoś się zdecyduje wymienić swoje stare (chyba ponad 9 letnie) auto na nowe. I zainteresowanie jest olbrzymie.
A u nas nie trzeba nic dopłacać - wystarczy rozluźnić kajdany przepisów podatkowych.

Do tego wyjątkowo głupich - bo co to za tłumaczenie, że nie można odliczyć całego VAT, bo samochody nie są używane tylko w celach prowadzenia działalności?
Na tej samej zasadzie długopisów, laptopów, telefonów komórkowych, nawet wiertarek, śrubokrętów, mebli i całej masy innych środków trwałych i nie tylko nie używa się tylko i wyłącznie do celów związanych z prowadzeniem działalności. A w każdym razie nie ma na to żadnej gwarancji.
Więc gdzie logika, gdzie konsekwencja? To jest po prostu śmieszne i zawsze było.

[Irek81]

Szkoda tylko, że jest kryzys i władza musi szukać kasy na siłę. To nie sprzyja "normalnieniu"

Przecież mogliby tym rozruszać rynek sprzedaży samochodów!

Dokładnie.
W innych krajach dopłacają jakieś kosmiczne pieniądze do gospodarki - np. władze Berlina zdecydowały się dopłacać po 2,5 tys EUR do zakupu samochodu, jeśli ktoś się zdecyduje wymienić swoje stare (chyba ponad 9 letnie) auto na nowe. I zainteresowanie jest olbrzymie.
A u nas nie trzeba nic dopłacać - wystarczy rozluźnić kajdany przepisów podatkowych.

Do tego wyjątkowo głupich - bo co to za tłumaczenie, że nie można odliczyć całego VAT, bo samochody nie są używane tylko w celach prowadzenia działalności?
Na tej samej zasadzie długopisów, laptopów, telefonów komórkowych, nawet wiertarek, śrubokrętów, mebli i całej masy innych środków trwałych i nie tylko nie używa się tylko i wyłącznie do celów związanych z prowadzeniem działalności. A w każdym razie nie ma na to żadnej gwarancji.
Więc gdzie logika, gdzie konsekwencja? To jest po prostu śmieszne i zawsze było.

Nigdy nie myślałem o tym w ten sposób, ale faktycznie tak jest.
Fotograf może użyć aparatu do zrobienia zdjęć swojego dziecka.
Piekarz użyje pieca do wypieku chleba do własnego, prywatnego użytku.
Właściciel klubu nocnego użyje sprzętu nagłaśniającego do tego, żeby prywatnie zatańczyć na parkiecie.
Przykładów można podawać jeszcze milion.

Niewiadomo czemu samochody rządzą się innymi prawami niż reszta narzędzi niezbędnych do prowadzenia działalności.

[Michał Krupiński]

Niewiadomo czemu samochody rządzą się innymi prawami niż reszta narzędzi niezbędnych do prowadzenia działalności.

Dokładanie tak jest. Poza tym powstają takie absurdy jak samochody typu pick-up, które okazuje się, że najwyraźniej nie służą już do użytku prywatnego...
Śmiech na sali.

[GBoy]

Niewiadomo czemu samochody rządzą się innymi prawami niż reszta narzędzi niezbędnych do prowadzenia działalności.

Dokładanie tak jest. Poza tym powstają takie absurdy jak samochody typu pick-up, które okazuje się, że najwyraźniej nie służą już do użytku prywatnego...
Śmiech na sali.

Pamiętam swojego czasu ciężarowe sedany. Wstawiało się kratkę do bagażnika i siup! Nagle robiła się ciężarówka.
Albo jeszcze montowało się kasetkę do przewożenia pieniędzy... haha

[Irek81]

Warto też chyba wspomnieć, że WSA oznacza Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Bo te "amerykańskie" skróty czasem niewiele mówią.