Czy ta osoba zna się na leasingu?

[KOLEC]

Czy ktoś kto napisał poniższe zna się na leasingu?

w przypadku leasingu operacyjnego Leasingobiorca zalicza w koszty raty leasingowe w całości oraz
opłatę wstępną. W leasingu finansowym Leasingobiorca zalicza również część odsetkową rat leasingowych. w obu przypadkach Leasingobiorca dokonuje odpisów amortyzacyjnych. A także odliczeniu podlega 100% VAT.
Do kosztów uzyskania przychodu leasingobiorcy w leasingu operacyjnym zaliczymy: -wpłata początkowa; -czynsz Leasingowy; -opłaty manipulacyjne; -prowizje; -koszty użytkowania przedmiotu leasingu. W leasingu finansowym : -odpisy amortyzacyjne; -czynsz leasingowy jedynie w części odsetkowej, -koszty użytkowania przedmiotu leasingu

[Spayker]

Nie zna się a o co chodzi?

[Lui]

w przypadku leasingu operacyjnego Leasingobiorca zalicza w koszty raty leasingowe w całości oraz
opłatę wstępną.

Tu jeszcze dobrze.

W leasingu finansowym Leasingobiorca zalicza również część odsetkową rat leasingowych.

Użycie słowa również sugeruje, że w leasingu finansowym w koszty zalicza się nie tylko część odsetkową ale także czynsz i raty co jest bzdurą.

w obu przypadkach Leasingobiorca dokonuje odpisów amortyzacyjnych.

To już jest kompletna bzdura. Prawo do amortyzacji występuje tylko przy leasingu finansowym.
Przy leasingu operacyjnym nie można amortyzować.

A także odliczeniu podlega 100% VAT.

Nieścisłość. W przypadku samochodów osobowych nie można odliczyć 100% VAT.

Do kosztów uzyskania przychodu leasingobiorcy w leasingu operacyjnym zaliczymy: -wpłata początkowa; -czynsz Leasingowy; -opłaty manipulacyjne; -prowizje; -koszty użytkowania przedmiotu leasingu. W leasingu finansowym : -odpisy amortyzacyjne; -czynsz leasingowy jedynie w części odsetkowej, -koszty użytkowania przedmiotu leasingu

Tu jest dobrze

[Tomasz Piotrowski]

Czy ktoś kto napisał poniższe zna się na leasingu?

Nie tylko się nie zna, ale ma problemy z logicznym myśleniem, bo sam sobie zaprzeczył w tym tekście.
Kto tak się popisał? Jakiś dziennikarz?

[Jarosław Król]

Kto tak się popisał? Jakiś dziennikarz?

Ja już chyba wiem o co, a raczej o kogo chodzi, ale nie będę wychodził przed szereg.
KOLEC, mam nadzieję, że podzielisz się informacją do czego zmierzasz.

[KOLEC]

Chodzi o naszego nowego forumowicza, który napisał coś takiego na innym forum.

[GBoy]

Chodzi o naszego nowego forumowicza, który napisał coś takiego na innym forum.

"Widzę, że pan się ładnie przedstawił przed nami tutaj w tej chwili słuchaczom, przed milionami słuchaczy"

[Tomasz Piotrowski]

Niczego innego się nie spodziewałem.

[EFL_doradca_online]

Witam,
dziękuję za zwrócenie uwagi na błędy jakie się zakradły do mojej wypowiedzi, natychmiast koryguję je na właściwe tory:

W leasingu finansowym Leasingobiorca zalicza również część odsetkową rat leasingowych.

Użycie słowa również sugeruje, że w leasingu finansowym w koszty zalicza się nie tylko część odsetkową ale także czynsz i raty co jest bzdurą.

W leasingu finansowym leasingobiorca zalicza w koszty uzyskania przychodu amortyzację oraz część odsetkową rat leasingowych.

w obu przypadkach Leasingobiorca dokonuje odpisów amortyzacyjnych.

To już jest kompletna bzdura. Prawo do amortyzacji występuje tylko przy leasingu finansowym.
Przy leasingu operacyjnym nie można amortyzować.

Amortyzacja w leasingu operacyjnym znajduje się po stronie leasingodawcy, a w leasingu finansowym po stronie leasingobiorcy.

A także odliczeniu podlega 100% VAT.

Nieścisłość. W przypadku samochodów osobowych nie można odliczyć 100% VAT.

Proszę Państwa, informacja o odliczeniu 100% podatku VAT była pewnego rodzaju skrótem myślowym, wiadomo przecież, że ta ulga dotyczy np pojazdów z tzw kratką, czyli posiadających homologację, w przypadku samochodów osobowych odliczeniu podatku VAT może podlegać 60% VAT (ale max 6 tyś zł).

Jeszcze raz wybacza Państwo przejęzyczenie i skrót myślowy.

pozdrawiam,

[Tomasz Piotrowski]

Jeszcze raz wybacza Państwo przejęzyczenie i skrót myślowy.

Tu nie chodzi o przejęzyczenie.

Można to przyrównać do egzaminu na uczelni - przychodzi student wykuty na blachę i robi błąd z którego wynika, że nie bardzo rozumie to czego się nauczył.
Profesor jednak mu wybacza, bo widzi, że student się uczył, a na zrozumienie tego czego się nauczył przyjdzie czas w praktyce.
Morał z tego taki, że są błędy, które można wybaczyć studentowi, a które byłyby kompromitujące dla profesora.

Wszystko byłoby dobrze gdyby napisał coś takiego jak Ty zwykły użytkownik forum, ale Ty napisałeś, że jesteś doradcą online EFL. Czyli tak jakby ten student z przypowieści napisał sobie po egzaminie, że jest profesorem.

Byłoby to kompromitujące.
Szczęście, że się szybko uczysz. Trzymam kciuki, żebyś nie robił już takich błędów, bo to forum czytają osoby, które nie zawsze się na wszystkim znają i ufają bardziej doświadczonym - zwłaszcza jak ktoś sobie nazwał profil "doradca".