Amber tłumaczy to, zresztą całkiem słusznie, że swoich sprawozdań finansowych udostępniac nie będzie, bo sa tak zyskowne i innowacyjne, że muszą je ukrywac przed konkurencją. W porządku - to ma sens.
Przecież ze sprawozdania finansowego nie da się wyczytać w jaki sposób firma wypracowuje swoje zyski.
To znaczy w żaden sposób nie zdradza to know-how.
Ja przypuszczam, że brak ujawniania sprawozdań ma dużo bardziej prozaiczne wytłumaczenie. Po prostu wyprodukowanie lewego sprawozdania byłoby później poważnie obciążającym dowodem, a że pokazanie prawdziwego nie wchodzi w grę, to lepiej jest pieprzyć bzdury o konieczności utajniania przed konkurencją czy czymś tam jeszcze...
Ja tam bym się jednak nie dopatrywał działania świnek, które poczuły się zagrożone.Gdyby chodziło wyłącznie, o tzw dobro obywateli, nikt by tak szybko ani precyzyjnie nie działal. W gre zaczeły wchodzić zbyt wysokie sumy, a świnki przy korycie, poczuły się zagrożone.
Po pierwsze dlatego, że nie sądzę aby Amber Gold zbierał kwoty, które jakoś dawały się odczuć na rynku, który zresztą jest bardzo rozproszony...
A po drugie - i to będzie akurat wynikało z mojego prywatnego poglądu - w polskiej bankowości-finansach pracują ludzie mało innowacyjni, bierni i często mierni, których głównym motorem napędowym jest zarabianie większej ilości pieniędzy niż ich koledzy ze wsi, z której pochodzą.
Obserwuję to codziennie więc widzę jak ci ludzie nie potrafią zareagować na rzeczywistość nawet jak ona kopie ich w twarz. Działają dopiero jak wszyscy przegłosują nową strategię, etc. To zresztą sprawa na odrębny wątek...
W każdym razie nie widzę takiej możliwości, żeby ludzie z sektora, rzekomo zagrożeni Amber Goldem zaczęli coś działać, a już tym bardziej montować jakiś spisek czy coś podobnego.
Bardziej wydaje mi się, że KNF zaczął mocno reagować, bo oni już kilka razy ostrzegali przed jakimiś spółkami, po czym okazywało się, że słusznie (choćby Car Wash Investment), ale nic z tego nie wynikało.
A, że AG jest dużo większym tworem to ich wywrotka okaże się dużo grubszą sprawą i ktoś może wreszcie dobrać się do dupy KNF, że nic nie robi z takim spółkami.
Media szybko przecież podchwycą temat, że urzędnicy znowu zawiedli, choć wiedzieli... itd.
Jak odróżnić?Firmy ludzi takich jak Grandke czy Plichta, bedą wciąż przyciągały chętnych. W Polsce nie jest łatwo, państwo okrada nas ciągłymi podwyżkami, inflancją, 23% vatem, łańcuchami podatków dochodowych, czy nawet opłatami od spadającego deszczu. Zawsze znajdą się ludzie, którzy bedą chcieli przełamać monopol banków, polepszyć sytuacje materialną rodaków, czy poprostu beda mieli jaja... i zawsze znajdą się oszuści, ktorzy beda oferować dokładnie to samo - tylko moje pytanie: jak odróżnić te dwa typy.
Moim zdaniem to bardzo proste - uczciwi ludzie nie będą wstawiali kitu, że coś ci gwarantują i że jesteś w 100% bezpieczny. I nie będą robić tej całej marketingowo-kłamliwej "otoczki", którą robi AG, Socket Resources czy wcześniej robiła Car Wash Investment.
To wszystko jest moim zdaniem bardzo czytelne.