StartUp dla Wypożyczalni Aut Dostawczych- schody i problemy

[davidowicz]

Witam wszystkich serdecznie,
jest to mój pierwszy post,pierwszy problem i oby ostatni

Planuję a raczej planowałem otworzyć działalność zajmującą się wynajmem aut krótkoterminowym oraz usługami transportowymi.
Mam masę podpisanych wstępnych deklaracji/listów intencyjnych od przyszłych klientów firm.
Planowana działalność jest bez konkurencyjna w całym regionie/województwie ponieważ żadna firma nie daje takich warunków.
Do rzeczy jestem po miesięcznych bataliach z bankami (których z grzeczności nie wymienię) i efektu zero.Pieniędzy poszło już nie mało-(zaliczki w salonie na 4 autka,wynajem lokalu,reklama,meble,rejestracja sp z.o.o,strona ww itp).
Czuje się oszukamy ponieważ różne banki zapewniały mnie o korzystnych warunkach itp.po wypełnieniu wniosków leasingowych każdy z nich winduje maxymalnie ceny!!! tzn.była mowa o 10% wpłaty własnej i dużym wykupie na koniec + pełne AC,OC,NNW za kwotę średnio 4000tyś od autka.
Teraz każdy chce min. 20-50% wpłaty na start + min.8000tys za ubezpiecznie od sztuki !?
Ręce opadają,płakać się chce bo każdy dyktuje co mu się podoba a o własnym zarobku pozostaje marzenie.

Jest naprawdę cholernie dobra oferta której w województwie nie ma nikt,a zapotrzebowanie jest ogromne.
Autka to nowe dostawczaki Renault Trafic,

Czy ktoś z was może w jakiś sposób mi poradzić co robić?

[Tomasz Piotrowski]

Wysokość ubezpieczenia nie zależy od leasingodawcy tylko od ubezpieczyciela i w przypadku samochodów do wypożyczalni zawsze stawki są dużo wyższe.

Co do wpłaty na start to też zależy od procedury - dopiero o tym pisaliśmy: Coraz trudniej o leasing na nową działalność?

Jaka jest wartość tych samochodów?

Chcąc cztery samochody na startup, to 10% wpłaty jest nierealne, bo sama wartość tych samochodów powoduje, że trzeba dużo wpłacić, żeby złapać się w procedurę uproszczoną.
Do tego musisz wziąć pod uwagę, że Twoja działalność dla leasingodawcy to podwyższone ryzyko w stosunku do klienta, który leasinguje samochody na swoje potrzeby.

[davidowicz]

Dzięki za szybki odzew!
Autka to nowe Renault Trafic z 2011r. wartość netto 66,780zł
Gotowy jestem dać 20% gdzie na początku nawet żadnej wzmianki nie było,ztąd moje zaangażowanie w start(biuro wydatki itd.)Licząc na 10-15% byłem przekonany,że tak będzie nawet dostałem przeliczone oferty pod które się kierunkowałem.
Chcę wpłacić za 3sztuki od razu,bo czterech na raz nie ma PL na miejscu,dlatego 4-ta się wyprodukuje dopiero na koniec maja.
Mam ułożony regulamin pod leasing z radca prawnym (kary za każdą pierdułkę,minimalny wiek kierowcy lub prawka itp.),gps który działa nawet pod woda czy w bunkrze (wgląd ubzep. czy banku 24h),maxymalne AC,OC,NNW,plomby na wlewach oleju,wtyskach,turbinach,pompach ciśnieniowych auta,parking strzeżony,nawet atrapy złącz diagnostycznych bo oryginały będą pochowane, mogę wymieniać bez końca ale i tak dla tych baranów to za mało!
Zabezpieczam się maxymalnie jak tylko mogę.Bo przecież ja a nie oni za to odpowiadam i płacę!?

Dziwi mnie jedna rzecz,po jaką cholerę bank chce wiedzieć kto tym będzie jeździł i co tym robił??
Przecież ja podpisując umowę zobowiązuje się za to płacić ,a reszta ich nie powinna obchodzić tylko miesięczna rata i do widzenia.

Z ubezpieczalnią jest też dziwnie,co za różnica kto i jak spowoduje wypadek skoro najemca podpisują ze mną umowę na najem auta zgadza się na regulamin?? A za ubezpieczenie przecież tez ja płace nie ktoś???
I najlepsze na koniec,gadałem z "konkurencją" z innego województwa gdzie mają flotę 23takich aut i ponad połowa jeszcze w leasingu i o takim cyrku nawet nie słyszeli ???

Wybacz mi te rozgoryczenie ale dla mnie to jakiś cyrk jest,przychodzę do banku chcę im dać na mnie zarobić w krótkim czasie to jeszcze źle?

[Michał Krupiński]

Dziwi mnie jedna rzecz,po jaką cholerę bank chce wiedzieć kto tym będzie jeździł i co tym robił??
Przecież ja podpisując umowę zobowiązuje się za to płacić ,a reszta ich nie powinna obchodzić tylko miesięczna rata i do widzenia.

Firmę leasingową to obchodzi, bo to ona ponosi ryzyko i chce mieć jak najwięcej danych, żeby móc je ocenić.
To, że się zobowiązujesz za coś płacić, to niestety nie wystarczy.

Szkoda mi teraz czasu, żeby tłumaczyć podstawy.

Z ubezpieczalnią jest też dziwnie,co za różnica kto i jak spowoduje wypadek skoro najemca podpisują ze mną umowę na najem auta zgadza się na regulamin?? A za ubezpieczenie przecież tez ja płace nie ktoś???

Firma ubezpieczeniowa ma know-how, którego Tobie brakuje i wie, że samochody w wypożyczalniach mają dużo wyższą szkodowość i dlatego stawki są wyższe.

I najlepsze na koniec,gadałem z "konkurencją" z innego województwa gdzie mają flotę 23takich aut i ponad połowa jeszcze w leasingu i o takim cyrku nawet nie słyszeli ???

To znaczy o jakim cyrku? Zupełnie inaczej jest traktowany podmiot, który już działa na rynku, a zupełnie inaczej taki, który dopiero startuje i jest pełen dobrych chęci.
Place powindykacyjne firm leasingowych nie świecą niestety pustkami, stąd leasingodawcy nie rozdają finansowania na lewo i prawo, tylko starają się ocenić ryzyko. A w przypadku firm bez doświadczenia, to ryzyko jest dużo większe.

Sam fakt, że poniosłeś już duże koszty nie wiedząc nawet czy otrzymasz finansowanie na podstawę biznesu świadczy, że brakuje Ci doświadczenia - bez urazy.

Wybacz mi te rozgoryczenie ale dla mnie to jakiś cyrk jest,przychodzę do banku chcę im dać na mnie zarobić w krótkim czasie to jeszcze źle?

Powtórzę się - poza zarobkiem jest jeszcze ryzyko.

Zadam też kolejne pytanie - czy Ty próbowałeś wszystkie te samochody sfinansować w jednej firmie? Wydaje mi się, że łatwiej byś miał, gdybyś spróbował wziąć leasing na jeden samochód w jednej firmie, drugi w innej i dopiero po jakimś czasie jak sam byś wiedział, że interes się kręci i mógł to wykazać, to wtedy miałbyś dużo łatwiej finansować kolejne.

[davidowicz]

Widzę temat się rozkręca

Hmm od czego zacząć,
Podejmując się zakładania firmy najpierw podkreślę to zbadałem rynek "wzdłuż i w szerz" sam wypożyczałem i jeździłem autami u konkurencji...chodziłem na rozmowy przedwstępne z bankami które gwarantowały mi swoje usługi nawet przyjeżdżając osobiście do domu...

Co do braku doświadczenia w biznesie,przyznam się bez bicia,że jestem zielony
a obrażać się nie mam na co bo nie jestem kobietą (bez uazy dla Pań)
Jestem zły na to,że banki kompletnie zmieniły swoje oferty wpędzając mnie w maliny gdy tylko wystartowałem obiecując całkiem inne rzeczy.

Wiem,widzę jedno dzwonią do mnie ludzie i firmy prosząc o współprace o wynajem przewóz towarów itp.a ja niestety muszę im odmówić bo ktoś sobie wymyślił tak a nie inaczej.

Michael tak samo jak Tobie nie chcę mi się pisać tego co widziałem i wiem.
Postaw się w mojej sytuacji :
Chcesz wydać 20% wartości każdego pojazdu,ubezpieczyć za 4-5tyś,masz klientów za drzwiami dzwoniących dzień w dzień,biznesplan nie do przebicia,wszystko gotowe na tip-top i czy dla Ciebie to za mało?

Twoja podpowiedź ma sens gdy banki dotrzymywały słowa,jestem w trakcie rozmów z 3-ema. Co z tego wyjdzie nie wiem.
Wiem też,że tamta wypoż. zaczynała w 2007 roku tak samo jak ja od zera a dziś jakimś cudem ma 23autka i prosperuje na swoim terenie na maxa.(Z właścicielem jestem na "Ty" bo przez 4 lata sam jeżdziłem jego autami)
Dorabiając się tego co chcę zainwestować,w rodzinie mam ubezpieczycieli i ich oferty są o wiele niższe np.PZU 4000zł na AC,OC,NNW ale banki niestety tego nie chonorują bo maja podpisane kontrakty wiec muszę zapłacić 8tyś a nie 4...

Dlatego napisałem do was specjalistów,bo dla mnie to jest chora sytuacja która nie miała prawa zaistnieć...
Tak jakby ktoś w ostatnim momencie wyczuł,że można na mnie zarobić,bo teraz nie ma wyjścia.
Bynajmniej takie mam odczucia.

[GBoy]

Dorabiając się tego co chcę zainwestować,w rodzinie mam ubezpieczycieli i ich oferty są o wiele niższe np.PZU 4000zł na AC,OC,NNW ale banki niestety tego nie chonorują bo maja podpisane kontrakty wiec muszę zapłacić 8tyś a nie 4...

Leasingodawca może zgodzić się na zewnętrzne ubezpieczenie za symboliczną dodatkową opłatą!
Może też odmówić jeżeli zewnętrzne ubezpieczenie nie gwarantuje odpowiedniej ochrony, takiej jak w z pakietu leasingodawcy!

[Michał Krupiński]

Wiem też,że tamta wypoż. zaczynała w 2007 roku tak samo jak ja od zera

W 2007 były trochę inne realia jeśli chodzi o uzyskiwanie leasingu i procedury były bardziej dostępne. Nie był to może też jakiś szał, ale po tym jak w 2008 zaczął się kryzys, to branża leasingowa bardzo to odczuła.
Rynek mocno się skurczył i wiele przedmiotów trafiło do windykacji.

Dlatego nie dziw się też, że leasingodawcy mają opory, żeby udzielać finansowania start-upowi, zdając sobie sprawę, że jeśli Tobie się nie powiedzie, to oni zostają z samochodami, które na rynku wtórnym wcale nie muszą "pójść" za jakąś super cenę. A jeśli jeszcze narobisz długów (np. kilka niezapłaconych rat), to nie wiadomo czy kiedykolwiek zostanie to odzyskane.
Także weź pod uwagę także ten aspekt działalności firm leasingowych, a nie tylko to, że Tobie się wydaje, że odniesiesz sukces i masz pretensje, że ktoś nie chce Ci dać na to kasy i na Tobie zarabiać.
Jak wspominałem place powindykacyjne firm leasingowych są pełne przedmiotów, które zwracać musieli ludzie wierzący w swój sukces tak samo jak Ty.

Co do niedotrzymania słowa, to niestety nie znamy tu szczegółów, ale musisz wziąć pod uwagę, że czym innym jest otrzymanie oferty wstępnej, a czym innym jej realizacja. Możesz mieć ofertę leasingu przy wpłacie 10%, a w dalszych krokach może okazać się, że nie spełniasz kryteriów na tak niską wpłatę.

Pierwsze co przychodzi mi tu do głowy, a o czym napomknął Tomek_P, to sumaryczna wartość transakcji. Prawie 70.000 kosztuje samochód, ale trzy z nich kosztują już razem 200.000, a przy takiej kwocie praktycznie nie ma leasingodawców, którzy mieliby procedurę uproszczoną przy tak niewielkiej wpłacie. Trzeba wpłacić więcej, żeby się załapać.
Lub - jak wspomniałem wcześniej - spróbować skorzystać z oferty kilku firm leasingowych. Wtedy jest większa szansa załapania się na procedurę uproszczoną, a dla samych leasingodawców też rozkłada się ryzyka.
W razie Twojej wtopy zostaną z jednym samochodem, a nie za całą Twoją firmą na karku.

Co do ubezpieczenie, to też niekoniecznie zostałeś celowo wprowadzony w błąd, tylko może handlowiec nie zdawał sobie sprawy, że ubezpieczenie jest wyższe dla samochodów na wynajem, albo może nie wiedział o jaki biznes chodzi kalkulując ofertę, itd. Nie wiem jak było, więc nie chcę oceniać....
Ale jak wspomniał Gboy - większość leasingodawców umożliwia korzystanie z ubezpieczenia spoza swojego pakietu - oczywiście pod warunkiem, że to ubezpieczenie daje dostateczną ochronę.

[Alfx]

OK, podchodzę do tematu. Na PW proszę o dane kontaktowe. Być może uda mi się pomóc.

Pozdrawiam!

ps. jak się uda, opiszę "ścieżkę dostępu".

[davidowicz]

Alfx, nie mam pojęcia jak tu na forum się wysyła PW,
Napisz lub wyślij mi jakiś namiar do siebie.

[Michał Krupiński]

Na tym forum nie ma priv, m.in., żeby nie być nagabywanym.