Niedopilnowanie procedur przez EFL

Pytania podatkowe, wiadomości z branży leasingowej, sprzęt poleasingowy, dyskusje ogólne
Regulamin forum
Forum leasingowe, na którym możesz zapytać o wszystko, co jest związane z leasingiem i wynajmem długoterminowym. Odpowiedzi udzielają eksperci i osoby z branży, ale panuje tu luźna atmosfera bez regulaminowego rygoru, więc nie krępuj się dyskutować. Zachęcamy także do wyrażania swoich opinii o leasingodawcach i dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Awatar użytkownika
miroslaw14

Niedopilnowanie procedur przez EFL

Post autor: miroslaw14 »

Witam wszystkich.jestem tu po raz pierwszy, choć z leasingu zacząłem korzystać jeszcze w roku chyba 1996 lub 1997. Obecnie od lat jestem klientem EFL SA i nawet dorobiliśmy się statutu tzw. "złotego" klienta.Do napisania poniższej historii zmusiły mnie dość przykre okoliczności, którego niechlubnym w moim odczuciu jest Dostawca sprzętu, ale również dział reklamacji EFL SA. Jeśli przeczytacie ta historię, to zanim zechcecie podpisać jakąkolwiek umowę z EFL SA lub z innym leasingodawcą, spróbujcie dopiąć na ostatni guzik swoich interesów w tej umowie.
A oto cała historia, która w moim odczuciu jest żenującym skandalem i zaniedbaniem wszelkich procedur ze strony EFL przy wyleasingowaniu pojazdu jak również skandalem mogę nazwać zachowanie się EFL do swojego złotego klienta.Po przeczytaniu mojej historii chętnie poczytam komentarzy na ten temat.
1. Oto treść pisma naszego do EFL o wadzie rzeczy.
Kraków, dnia 30 czerwca 2010 roku


DZIAŁ OBSŁUGI REKLAMACJI

EUROPEJSKI FUNDUSZ LEASINGOWY SA,
53-605 WROCŁAW, PL. ORLĄT LWOWSKICH 1.


POWIADAMIAJĄCY: ......................... Kraków;

DOTYCZY: Umowy leasingu operacyjnego z dnia 13 maja 2008 roku, nr 28209/Kr/08;


Za zwrotnym potwierdzeniem odbioru


ZAWIADOMIENIE O WADACH RZECZY


Na podstawie pkt. V umowy leasingu operacyjnego z dnia 13 maja 2008 roku, nr 28209/Kr/08 zgłaszamy reklamację pojazdu marki Volvo XC90 o numerze rejestracyjnym KR 763GE, który Państwa Spółka zakupiła w Spółce Wadowscy Sp. z o.o., a który Nasza Spółka użytkuje jako leasingobiorca.

W skutek awarii, która miała miejsce w kwietniu bieżącego roku nasza Spółka dokonała szeregu ustaleń faktycznych i technicznych dotyczących przedmiotowego pojazdu.

Volvo XC90 o numerze rejestracyjnym KR 763GE został wyprodukowany pod koniec 2005 roku z przeznaczeniem na rynek austriacki. Tam też został zarejestrowany. W dniu 18 lipca 2007 roku odnotowano szkodę ubezpieczeniową pojazdu na terenie Austrii. W tym też dniu pojazd został uszkodzony w stopniu niepozwalającym na dalsze użytkowanie – tj. wystąpiła szkoda całkowita.

Szkoda została zlikwidowana na podstawie dokumentacji szkody komunikacyjnej zarejestrowanej w Towarzystwie Ubezpieczeniowym Generali Austria – nr szkody 07-001931302-L-530.
W dniu 21 sierpnia 2007 roku pojazd ten został wyrejestrowany z powodu jego całkowitego zniszczenia i niemożności dopuszczenia go do ruchu.
DOWÓD: zaświadczenie o numerze 1044/10 z dnia 05 maja 2010 roku - wystawione przez ERP (Europejski Rejestr Pojazdów )– kopia.
Pojazd został także tym samym pozbawiony gwarancji Volvo. W systemie fabrycznym Volvo figuruje adnotacja - „Warranty Void”.

Nasz Spółka przeprowadziła szereg badań technicznych pojazdu, z których wynikało m.in. że na wszystkich badanych elementach karoserii została przekroczona normalna, fabryczna grubość powłoki lakierniczej (nawet dziesięciokrotnie) – co oznacza, że cały pojazd był nie tylko przemalowywany, ale były w nim dokonywane inne naprawy (m.in. blacharskie, szpachlowanie, montaż części na silikonie itp.). Dodatkowo w pojeździe tym zaobserwowano mocno posunięte procesy korozyjne i wiele braków w wyposażeniu fabrycznym odpowiedniego dla danego modelu.

DOWÓD: ocena techniczna z dnia 27 kwietnia 2010 roku – wykonana przez Volvotech w Chorzowie – kopia.

Badanie rzeczoznawcy w dniu 29 czerwca 2010 r. jednoznacznie potwierdziły, że pojazd był remontowany po zaistniałej całkowitej szkodzie komunikacyjnej.

DOWÓD: Protokół z badania powierzchni lakierniczej całego nadwozia z dnia 29 czerwca 2010 roku – wykonany przez biegłego rzeczoznawcę ds. eksploatacji, napraw, budowy i wyceny: samochodów, ciągników, maszyn i urządzeń oraz rekonstrukcji wypadków ruchu drogowego - mgr inż. Andrzej Lis - Biuro Ekspertyz Samochodowych i Wycen, Kraków, ul. Majora 30/4 – Certyfikat nr 8732/89 – kopia .
Mając na uwadze powyższe zawiadamiamy niniejszym o wadzie rzeczy. Równocześnie uprzejmie informujemy, że na zasadach pkt. 19 umowy leasingu operacyjnego żądamy od Leasingodawcy złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy z powodu wad fizycznych pojazdu. A w ślad za tym, zaprzestajemy spłacania rat od dnia dzisiejszego, tj od dnia 30 czerwca 2010 r. jak również zmuszeni jesteśmy żądać od EFL zwrotu wszelkich kosztów jakie ponieśliśmy z tytułu zawarcia umowy leasingowej.
Abstrahując od stanu fizycznego pojazdu nasza Spółka równocześnie wskazuje, że według informacji zebranych w ciągu ostatniego miesiąca, pojazd nie tylko posiadał ab initio szereg wad fizycznych, ale dodatkowo sprzedawca wprowadził w błąd zarówno Leasingodawcę jak i Leasingobiorcę w zakresie m.in. roku produkcji pojazdu, wersji wyposażenia oraz miejsca pochodzenia pojazdu. W tym zakresie nasza Spółka wskazuje, że na zasadach z art. 84 i następne k.c. być może będzie konieczne także powołanie się przez Państwa Spółkę na podstępne wprowadzenie w błąd przy złożeniu oświadczenia o zawarciu umowy sprzedaży przedmiotowego pojazdu.
Oczekując na odpowiedź w terminie siedmiu dni od daty otrzymania niniejszego pisma, łączymy wyrazy szacunku,

Kraków, dnia 30.06.2010 r.

Z poważaniem;

Członek Zarządu

2. A o to (moim zdaniem) skandaliczna odpowiedź ze strony EFL.
Adresat ................. Kraków
Numer sprawy:855014


Uzyskaj najlepsze możliwe warunki Leasingu i Ubezpieczenia GAP

 Wyszukiwarka Leasingu  - Otrzymasz oferty od bankowych leasingodawców. Porównasz warunki i unikniesz kosztownych błędów.

 Kalkulator Ubezpieczenia GAP  - Kupisz dobry GAP fakturowy taniej na włąsną rękę.



Awatar użytkownika
Gość

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: Gość »

Przepraszam, nie ten klawisz nacisnąłem.
Dokańczam odpowiedź z EFL.
W odpowiedzi na pana e-mail (pismo pocztą dotrze dzień później) z dnia 01.07.2010r. EFL S.A. uprzejmie informuje, że stanowisko w przedmiotowej sprawie jest następując.
Dotyczy umowy leasingu 28209/Kr

Europejski Fundusz Leasingowy SA uprzejmie wyjaśnia, iz wyrażamy zgodę na odstąpienie od umowy z Dostawcą, w tym celu niezbędne jest dosłanie dokumentów potwierdzających próbę wymiany sprzętów w ramach gwarancji.Ponadto jeśli Dostawca nie wyraża zgody na wymianę sprzętów w ramach gwarancji prosimy o załączenie jego pisemnej odmowy. Po analizie dokumentów EFL SA podejmie decyzję odnośnie odstąpienia od umów z Dostawcą. W przypadku decyzji pozytywnej, zgodnie z Ogólnymi Warunkami Umów Leasingu, będzie Pan zobowiązany do zapłaty wszystkich czynszów. na dzień 02.07.2010 jest to kwota około 127 tys. brutto(sic!-złotych,FCh, E, $ ?), która może ulec zmianie. Po uregulowaniu wszystkich należności i oddaniu przedmiotu leasingu(sic!) EFL SA sceduje na pana prawo(sic!!!) do dochodzenia roszczeń w stosunku do Dostawcy(sic!!!).
Koniec.
W kilku słowach. EFL SA podpisując z nami umowę, dostarcza nam przedmiot leasingu bez sprawdzenia jego pochodzenia,historii i w związku z tym, wcisnął nam kompletnie rozbitego wraka (odremontowanego w warsztacie Dostawcy)! Ponadto, wg uzyskanych dokumentów, pracownik EFL zataił przed nami protokoły z oględzin i wyceny pojazdu. Kiedy dotarliśmy do tych dokumentów, okazuje się, że opisane przez EFL wyposażenie pojazdu w ogóle nie pokrywa się nie tylko z wyposażeniem fabrycznym, ale nawet z faktycznym wyposażeniem. Cała ta wycena miała na celu zawyżenie wartości pojazdu la celów EFL. I na koniec ostatni kwiatek z tego ogródka. W umowie i dowodzie rejestracyjnym jest wpisany rok produkcji 2006. Po sprawdzeniu w bazie volvo okazało się, że pojazd jest z roku 2005.Tak zastanawiam się, czy w tym przypadku sprawą nie powinien jednak zająć się Urząd Prokuratora?
A co Wy o tym "wspaniałym" zachowaniu EFL SA do klienta, złotego klienta sądzicie?

Awatar użytkownika
finansowy.pl

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: finansowy.pl »

:oops: tak często jest, gdy leasingodawca spieszy się z umowami realizując transakcję w kilka dni - wiem, że EFL z zaufanymi dostawcami nie zleca nawet wyceny pojazdu ! Stąd szybki leasing, bo najszybszy wygrywa, a leasingi, które dobrze sprawdzają pojazd często narażone są na bloozgi klientów, bo długo, bo przedmiot leasingu jest ważniejszy od klienta itd. Nie ma złotego środka, ale w tym przypadku powinien Pan sprawdzić auto na własną rękę, następnie przez rzeczoznawcę podjętego przez leasingodawcę - jeśli opinię się potwierdzają to OK, jeśli nie - szukajmy następnego auta ! Taka procedura trwa nawet do 2 tyg, ale bezpiecznie sprawdzimy auto.. Od leasingodawcy powinniśmy również wymagać odpowiedniego sprawdzenia pojazdu,tu niestety EFL się nie popisał.. Nie pierwszy raz.. :?

Awatar użytkownika
Mirosław14

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: Mirosław14 »

********************


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
// NOTATKA MODERATORA //
Użytkownik edytował swój post usuwając wcześniej zamieszczoną przez siebie treść.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ostatnio zmieniony 13 lip 2010, o 16:08 przez Mirosław14, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
finansowy.pl

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: finansowy.pl »

Sprzedawcą jest profesjonalna firma, to ona powinna zapewnić dostawę towaru według wcześniejszych ustaleń. Jeśli takich nie było, bo nawet nie musiało - to profesjonalna firma sprzedająca pojazd powinna w 100% przedstawić stan pojazdu bez ukrywania jego powypadkowej przeszłości. Jeśli tak nie było, to mamy podstawę do kwestionowania dostawy towaru (jeśli nie gwarancja to rękojmia, prawdopodobnie nawet do 2 lat po transakcji sprzedaży/zakupu). W tym przypadku zakupu dokonała firma leasingowa, a użytkownikiem jest Pana firma. Problem EFLa to procedura kupowania pojazdu na gębę, nie sprawdzili pojazdu. Jeśli Pan tego nie zrobił (uważam, że osobiście powinno sprawdzać się wszystko, mieszkamy przecież w PL :twisted: ) to profesjonalny dostawca powinien poinformować o stanie pojazdu nabywcę (EFL), a handlowiec z leasingu użytkownika !!! Proponuje gnębić przedstawiciela EFLa do wystawienia dokumentu (nawet notarialnego), że może Pan w imieniu EFLa zająć się tą sprawą, nawet opisać w tym upoważnieniu o co chodzi: że powypadkowy, że chodzi o rękojmie. Jeśli EFL nie udostępni takiego dokumentu, to niech sami zajmą się dochodzeniem praw nabywcy. Przypominam - chodzi o rękojmie, utajenie istotnych spraw dotyczących wartości handlowej itd..

Awatar użytkownika
Lui
PRO
Posty: 1192
Rejestracja: 4 maja 2009, o 21:29

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: Lui »

Na czym konkretnie polega ten skandal, bo nie bardzo zrozumiałem?
Z kryzysem finansowym jest jak z piłką nożną - wszyscy się teraz na nim znają.

OFERTY LEASINGU NA FORUM:
Wyszukiwarka Leasingu | Najprostszy sposób pozyskania ofert leasingu od wielu firm (bez pośredników)

Awatar użytkownika
Dimitri
Posty: 63
Rejestracja: 24 mar 2010, o 08:08

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: Dimitri »

Proponuje gnębić przedstawiciela EFLa do wystawienia dokumentu (nawet notarialnego), że może Pan w imieniu EFLa zająć się tą sprawą, nawet opisać w tym upoważnieniu o co chodzi: że powypadkowy, że chodzi o rękojmie. Jeśli EFL nie udostępni takiego dokumentu, to niech sami zajmą się dochodzeniem praw nabywcy.
Z tym nie ma problemu bo z mocy ustawy kodeks cywilny na korzystającego przechodzą uprawnienia z tytułu wad rzeczy przysługujeące finansującemu Teraz moze sam walczyc z dostawcą bez żadnych upoważnień.

Nie dotyczy to prawa do odstąpienia od umowy ze zbywca. Mimo wszystko EFL jak i kazda firma moze scedowac to prawo pod warunkiem ze korzystajacy rozliczy umowe leasingu.
Ja tu jednak widze ze kolega nie zadbal o swoj interes i teraz chce zeby firma leasingowa zrobila to za niego

Podstawowa zasad jest taka ze korzystajacy bierze odpowiedzialnosc na siebie za przedmiot leasingu o ile finansujacy czegos nie uszkodzil Fiansujacy ma jednak obowiazek ustawowy przekazac korzystajacemu przedmiot leasingu w takim samym stanie jak odebrał od zbywcy.

Kolego zostales oszukany przez zbywce to teraz do niego miej pretensje Jesli chcesz zeby firma leasingowal zrobila to za ciebie to rozlicz sie najpierw z umowy z finansujćym Nikt nie bedzie robil tego za ciebie a ty powiesz ze nawet za to nie zaplacisz.

Awatar użytkownika
Dimitri
Posty: 63
Rejestracja: 24 mar 2010, o 08:08

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: Dimitri »

Jeszcze jedno
Skandalem jest nazywanie ze ta sytuacja to skandal To jest pomówienie

Awatar użytkownika
pawlo

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: pawlo »

hmm, w sumie też skandalu nie widzę...
Warto zapoznać się z Ogólnymi warunkami umowy leasingu - to ZAWSZE korzystający dokonuje wyboru przedmiotu leasingu a nie finansujący!

Awatar użytkownika
finansowy.pl

Re: Skandal z EFL w roli głównej.

Post autor: finansowy.pl »

finansowy.pl pisze::oops: tak często jest, gdy leasingodawca spieszy się z umowami realizując transakcję w kilka dni - wiem, że EFL z zaufanymi dostawcami nie zleca nawet wyceny pojazdu ! Stąd szybki leasing, bo najszybszy wygrywa, a leasingi, które dobrze sprawdzają pojazd często narażone są na bloozgi klientów, bo długo, bo przedmiot leasingu jest ważniejszy od klienta itd. Nie ma złotego środka, ale w tym przypadku powinien Pan sprawdzić auto na własną rękę, następnie przez rzeczoznawcę podjętego przez leasingodawcę - jeśli opinię się potwierdzają to OK, jeśli nie - szukajmy następnego auta ! Taka procedura trwa nawet do 2 tyg, ale bezpiecznie sprawdzimy auto.. Od leasingodawcy powinniśmy również wymagać odpowiedniego sprawdzenia pojazdu,tu niestety EFL się nie popisał.. Nie pierwszy raz.. :?
OK, ale co z utajeniem faktycznego stanu technicznego przez pracownika EFL, chciał mieć temat do przodu ? Przeważnie klient ma dostęp do wyceny jeśli firma leasingowa zleca dekrę czy PZM, w końcu finalnie to klient płaci za tą usługę.


ODPOWIEDZ